Ogolnie ludzie maja problem z nazewnictwem. Czy to abstynencja/ Straight Edge czy vegetarian jedzacy ryby/ od czasu do czasu kurczaczka / vegan pijacy mleko krowie etc. Mowa tutaj o przyklejaniu sobie etykietek, chyba dla lepszego poczucia wlasnej wartosci? - sam juz nie wiem po co !
Vegan Straight Edge!
Może i nigdy papierosów nie paliłem, ale były okresy że wciągałem tabakę, lubiłem sporadycznie i towarzysko zajarać, oraz wypijałem niezliczone ilości alkoholu. Z tym ostatnim to w takim związku byłem że się zdarzało, że potrafiłem na ul. Radwańskiej w Łodzi krzyczeć "Je**ć łks", czy zasnąć na przystanku, lub do domu z komisariatu wracać.
Ale od 1 stycznia 2011 roku już zerwałem z alkoholem i nie zadaje się z Marysią. Jedyne do czego chcę wrócić to do ćpania sportu, ale to wymaga początkowo trochę samodyscypliny, zaparcia i organizacji czasu wolnego, przydała by się też inna praca i trochę lepsza pensja, bo przy aktualnej nie mam możliwości trenowania tego co chcę przez godziny pracy jak i na niską pensje, ale kończy mi się umowa z tą padlinodajnią i wątpię bym ją przedłużył ;)...
[edytowane 1/8/2013 przez MuayThai89]
http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent
w towarzystwie zawsze myślą, że piję, bo bardzo dobrze się bawię 😉
korelacja "dobrze sie bawi=wstawiony" 😛 Przypomniało mi się, jak kiedyś rozbawiona, w wyśmienitym humorze przyszłam ze spotkania z koleżankami, mama mnie tak z dziwnym uśmieszkiem obserwowała i nagle jak nie wypali " Przyznaj się ile popiłaś? boś nieźle nawalona!" ..... a ja pilam, owszem: kawę i zagryzłam szarlotką.
Dla niektórych niemożliwością jest, być aż nadto radosnym- zaraz pytaja czy cos się brało lub piło
Białowieska się Puszcza.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja