Otwarłam...w sumie nie wiem po co, bo unikam tego jak mogę, juz tu kiedys pisałam, że wszyscy dobrze wiemy jak jest naprawde i niewarto na to patrzec...ale no weszłam...nie wiem dla czego...pierwsza strona i odrazu sie wycofałam...po prostu nie umiem na to patrzeć...nawet dobrze nie wiem co tam jest...i nie chcę wiedzieć...nie rozumiem...nie akceptuje...i nie moge pojąć tego jaki człowiek potarfi być...:(
zajrzalam tam... sama nie wiem czemu,bo juz od dawna nie wchdoze na takie strony. Ale cos mnei podkusilo. I wiecie co jest za kazdym razem, gdy zobacze taki zdjecia.
Nie placze. Nie.
Juz sie uodpornilam. Jesli cos widzi sie tak czesto, po pewnym czasie mozna sie przyzwyczaic.
Ale nie zobojetniec.
Widzac taki rzeczy, buduje wole walki. Buduje siłę, by działać, by tego było jak najmniej, by nie bylo tego wcale.
I wiem jedno. To kiedys nastapi.
Kiedy?
A ja naprawde definitywnie obiecałam sobie, że z takim czymś koniec i nie weszłam na ta stronkę...choć zgadzam sie z Toba natalienne,że takie fotki czy filmy z biegiem czasu daja siłe na to ,aby walczyć ,ale z drugiej strony ja osobiście nie umiem juz na to patrzec, mam totalną załamke jak takie cos widzę, a wiem jak jest ,więc wole juz się nie dobijać...i uporczywie czekam na lepsze czasy,które kiedys nastapią...przynajmniej mam taką nadzieję ,ale właśnie tylko kiedy...??? Ludzie ,którzy zadaja ból zwierzakom i je zabijają ,po pierwsze według mnie nie maja ani kszty współczucia i empatii ,a po drugie to krzywdząc zwierzeta niedaleko jest do tego ,aby ogromnie skrzywdzic a nawet zabic człowieka...
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja