Co odpowiedzieć takiemu mięsożercowi? Zignorować go, okazać zdenerwowanie, czy poprostu go wyśmiać? Już nieraz spotykałam się z tym głupawym tekstem. Uważam, że jest całkowicie bez sensu, ale czy powiedzieć o tym mięsożercowi? Czy warto zwierzać się z wegetariańskich filozofii komuś tak śmiesznemu? Potraktować to jako żart, obrazę czy ,,ciekawy temat do rozmowy''? Co jeśli nie da się zmienić tematu? Co jeśli brzydzę się mięsem, powiedzieć mu o tym? Przekonywać go do wegetarianizmu, czy lepiej dać mu spokój? Oczywiście zjedzenie mięsa nie wchodzi tu w grę...co wy byście zrobili?
<A HREF=
:yltype: Odpowiedź prosta:
W imię czego miałam zjeść?
Po prostu trzeba uprzedzić osoby zanim się przyjdzie na imprezę lub do kogoś w gościnę. Wtedy nie ma zgrzytów.
Najbardziej bezpiecznie spożywać nieprzetworzone potrawy, owoce, orzechy, lub przynieść własne potrawy.
Wtedy nikt nie będzie próbował zagrywek.
Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
Zgadzam się...najlepiej jest ich olać...tyle razy byłam zaczepiana głupimi tekstami i zazwyczaj wtedy strałam sie przedstawic swoje poglądy, wytłumaczyć czym jest dla mnie wege itd...na nic to wszystko, szkoda czasu...oni tego po prostu nie rozumieją...wysmieja tylko każde twoje zdanie...przynajmniej u mnie tak jest i rozmawiałam już na ten temat z wieloma mięsożercami i wszyscy reaguja tak samo...maja nas naprawde za odmieńców jakiś innych...dlatego olweam wszystkie zaczepki i nie wdaje się w zadne dyskusje... owszem byłabym gotowa z mięsożercą pogadać o wege ale sory najpierw to musze zauważyć, że on to chociażby w mały sposób rozumie lub akceptuje...inaczej tylko niepotrzebnie sie wyslilimy i wkurzymy, bo ja np. zazwyczaj się wkurzam jak słysze te ich teksciki...no ale cięzki nasz żywot i trzeba sobie jakos radzić...hehe ale przecież damy rade:)
Ehh... chyba każdy z nas to przerabiał lub nadal przerabia...Ja na początku starałam sie tłumaczyć,poważnie o tym rozmawiać ,ale po kilkunastu próbach i kompletnym niezrozumieniu mnie - odpuściłam i to kompletnie olewam.Czasem nawet moja mama takie teksty do mnie puszcza,po prostu odpowiedam : NIE!!! i koniec gadki...bo nie ma sensu tłiumaczenia sie, bo oni i tak nas nie zrozumieją(chyba ,że trafi sie naprwde ktos wyrozumiały - co jest rzadkością)
Pozdro:)
Wrrrrr.....
ja nie wiem czym myśla takie osoby. Bo nie mozgiem:P
a zdarza mi sie nie raz usłyszeć, no ale co, oka sobie nie wyjmiesz, łba nie upier**** ani rzepki nie wygryziesz. Nic tylko podchodzić z przymrużeniem oka;) ja to nawet czasem sie z tego smieje:)
hide and seek
a więc:
*jedna osoba powiedziałaby (skłamała?), że jadła już mięso
Dlaczego skłamała:/??przecież chyba każdy z nas przed przejściem na wege kiedyś mięso jadł, albo chociaż spróbował...no chyba , ze rodzice wege, ale wątpię żeby nikt mięsa nigdy nie próbował..:).Więc raczej kłamstwoto nie jest:D.
Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..
a więc:
*jedna osoba powiedziałaby (skłamała?), że jadła już mięso
Dlaczego skłamała:/??przecież chyba każdy z nas przed przejściem na wege kiedyś mięso jadł, albo chociaż spróbował...no chyba , ze rodzice wege, ale wątpię żeby nikt mięsa nigdy nie próbował..:).Więc raczej kłamstwoto nie jest:D.
ten wpis był w ogóle bez sensu (skoasowałam go)
<A HREF=
Posłuchajcie wiem że to może nie na temat ale potrzebuje info o półwegetarianzmie. Bardzo prosze o jakieś ingo 🙂 z góry dzienks 😛
Yyyyy... wg mnie takie coś nie istnieje! Albo ktoś jest wegetarianinem albo je mieso ale w małych ilościach. Wegetarianie to ludzie nie jedzacy miesa i jego przetworów. Wiec pól wegetarianizmu sobie nie wyobrazam...
Paranoja 😮
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja