Ja tylko tak marzę niewinnie.
Gryzoniowo bardziej.
Kotolubna jestem, ale ma familia nie uznaje kotów za zwierzątko blokowe. Raz na jakiś czas nawiedza nas kocur sąsiadki - żyje w znakomitej komitywie z moim burkiem, jak to widać na załączonym obrazku:
Wyjada psu chrupki, nagle atakuje wyskakując spod stołu - a pies jest wniebowzięty.
Białowieska się Puszcza.
Opublikowany : 10/09/2010 10:50 pm
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja