Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Weselnik 🙂  

Strona 138 / 240 Wstecz Następny
Fatty
weteran forum

Łatwo się wdrożyć w rytm pracowy - gdy zaczynałam odczuwałam brak czasu, a teraz jak mam wolne to nie mam pojęcia co ze sobą robić 😛

[edytowane 16/2/2011 przez Fatty]

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 16/02/2011 12:33 pm
StellaArtois
weteran forum

Najbardziej mi przeszkadza siedzenie 8 godzin przed kompem w jednej pozycji. No i na razie straszny wysiłek umysłowy, żeby ogarnąć wszystkie informacje i masę dziwnych programów.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 16/02/2011 5:39 pm
Blueberry
bywalec

A ja piszę pracę magisterską i już mam do końca bliżej niż dalej 😛

Trawożerca

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 16/02/2011 6:31 pm
szeli
początkujący

Ja też piszę, ale z kolei mam wrażenie, że mam dalej niż bliżej... :((

[edytowane 17/2/2011 przez szeli]

[edytowane 17/2/2011 przez szeli]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 17/02/2011 4:52 pm
Blueberry
bywalec

Szeli, jeśli rzeczywiście masz takie wrażenie, to znaczy że piszesz pracę rzetelnie - chcesz jeszcze dużo i dokładnie opracować, i żeby całość dobrze się prezentowała.
Głowa do góry i do przodu, a bedzie dobrze.
I nie stresuj się tak bardzo 😉

[edytowane 17/2/2011 od Blueberry]

Trawożerca

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 17/02/2011 7:08 pm
bułek
forumowy expert

Na liczniku ponad 200 km od początku roku. W tym roku mam zamiar zrobić minimum 2000 km. Dzisiaj pierwszy dłuższy przejazd nową kozą. Chciałoby się jeździć cały dzień :).

[edytowane 18/2/2011 przez bułek]

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 18/02/2011 7:28 pm
Fatty
weteran forum

Kiedyś na 'szerokooponowym"góralu ścigałam kuzyna jadącego na takiej "kozie" - nie znałam drogi, więc z całych sił prułam za nim aby tylko nie zniknął mi z oczu.( jadąc na takiej kózce majaczył mi jako punkt w oddali)- efekt taki, że 16 km pokonałam w rekordowym tempie, ale gdy tylko zsiadłam z roweru nogi same zgięły mi się w kolanach i wyskoczył mi paw... 😉 - to reakcja na tempo - nie na dystans.

Od tej pory nie przepadam za tymi wąskimi,lekkimi ścigaczami 😛

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 19/02/2011 11:41 pm
StellaArtois
weteran forum

Szosa się niestety nie nadaje do jazdy po Olsztynie, przynajmniej dla mnie. A szkoda, bo to fajna rzecz 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/02/2011 1:34 pm
bułek
forumowy expert

Szosówki mają swoje wady i zalety. Podobnie jak MTB czy miejskie. Koza nie ma przerzutek tylko jedno stałe przełożenie, więc jak człowiek zmęczony to sobie nie ulży tylko jest zmuszony do kręcenia na tym co ma. To z kolei powoduje, że szybciej się kondycja wyrabia.

Moje przełożenie jest dobre na światłach, kiedy startuje pierwszy, ale później blachosmrody mnie przeganiają. Trzeba nad tym popracować ;).

Ten rower ma zaletę, że nie przyciąga wzroku potencjalnego złodzieja (mam nadzieję) i może zaciekawić co najwyżej złomiarza :P.
Jeździ mi się świetnie na nim i cieszę się, że go złożyłem. Do jazdy z punktu A do B i szosę jak znalazł. Będę mógł teraz zabrać się za modernizację górala.

[edytowane 24/2/2011 przez bułek]

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/02/2011 3:40 pm
Nantosvelta
forumowy expert

Właśnie sobie uświadomiłam, że wegetarianizm to jedyna 'rzecz' w moim życiu, którą nie rzuciłam o.O
A co do rowerów, to o dziecka mam uraz (zostałam potrącona), ale w zeszłym roku byłam na przesympatycznej wycieczce rowerowej, na której okazało się, że nadal całkiem nieźle jeżdżę na rowerze ^^
Rower fajna rzecz ^^ Ale jednak wolę pobiegać 😛

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/02/2011 2:48 am
Lily
 Lily
Famed Member

Na liczniku ponad 200 km od początku roku. W tym roku mam zamiar zrobić minimum 2000 km. Dzisiaj pierwszy dłuższy przejazd nową kozą. Chciałoby się jeździć cały dzień :).

[edytowane 18/2/2011 przez bułek]

Wow, a gdzie mieszkasz, nie masz śniegu? Mój niemąż jeździ na szosowym rowerze, ale sezon to pewnie zacznie w kwietniu, może w marcu. Na razie u nas śnieg, lód i mróz przez cały czas. W zeszłym roku pobił rekord, przekroczył 4000 😛

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/02/2011 2:53 am
bułek
forumowy expert

Wow, a gdzie mieszkasz, nie masz śniegu? Mój niemąż jeździ na szosowym rowerze, ale sezon to pewnie zacznie w kwietniu, może w marcu. Na razie u nas śnieg, lód i mróz przez cały czas. W zeszłym roku pobił rekord, przekroczył 4000 😛

A kto mówił, że mieszkam tam gdzie śniegu nie ma? Wokół jest go całkiem sporo. Mogę Ci pożyczyć lub sprzedać ;). W mieście już wysprzątali ulice, chodniki. Na mniej uczęszczanych ścieżkach bywa, że zalega spora ilość śniegu, ale wtedy przenoszę się na jezdnię (lub odwrotnie).

Sezon rowerowy trwa cały rok. Twój "niemąż" (chłopak?, partner życiowy) może przecież jeździć szosówką w zimę. Rowerem szosowym jeździ się po ubitych, asfaltowych drogach, więc jeśli jest odśnieżona to nie ma różnicy czy będzie to zima czy wiosna-jesień. Rozpisując się w różnych wątkach na tematy rowerowe trochę kozaczę, bo faktycznie to mój pierwszy sezon zimowy, ale w następnych latach będę się starał również jeździć zimą, bo to powoduje, że nie ma się spodku formy i czuje się zahartowany przed chorobami. Wiadomo, można kupować rowerki treningowe, trenażery i zimę przejeździć w domu, ale to dla mnie nuda.

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/02/2011 12:46 pm
Lily
 Lily
Famed Member

No wiesz, niewykluczone, że u mnie jednak jest więcej śniegu, a odśnieżanie nie ma tu nic do rzeczy, ponieważ po pierwsze jest bardzo zimno, a po drugie ulice są posypywane żużlem i na szosówce się po czymś takim nie pojeździ. Pomijam fakt, że zwały uprzątniętego śniegu z solą i żużlem leżą przy drodze blokując pobocze. Ścieżek rowerowych u nas nie ma. Zresztą zauważyłam, że w mojej rodzinnej miejscowości nawet przy -15 ludzie jeżdżą na rowerach, tutaj tylko najwięksi twardziele, zresztą w ogóle niewiele osób, bo się boją górek. Lepiej jest zaraz za miedzą, czyli w Czechach - tam widać całe rodziny.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/02/2011 1:51 pm
AnnaBarbara
rozmówca

Od wczoraj jestem cała w skowronkach bo powiększyłam zbiór kolczyków w ciele aż o jeden 😀

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 27/02/2011 8:35 pm
JAGA
 JAGA
forumowy expert

Niespodziewanie wpada do mnie mama i siostra z córką na weekend. Nie widziałam się z nimi ponad 2 miesiąca. Cieszę się na spotkanko 🙂
U Was też jest taka piękna pogoda? Byliśmy dziś z Młodą na długim spacerze w parku-na długie spacery chodzimy codziennie, niezależnie od pogody, ale wreszcie było mi ciepło.
To jeszcze jedna rzecz do Weselnika: jeszcze tylko 4,5 kg i wrócę do wagi sprzed ciąży 😎

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/03/2011 10:52 pm
Strona 138 / 240 Wstecz Następny
  
Praca