Dziękuję za gratki 🙂 Obroniłam się z pedagogiki resocjalizacyjnej (ale przyszłości raczej nie wiąże z reso). Licencjat z historii dopiero za 2 lata (jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli).
Jazz- gratuluję rocznicy i tych pięknych 555 w liczbie postów (które pewnie niebawem zniknie).
😀
Ja tak ostatnio znalazłem lustro w łazience. Była jakaś plama na ścianie i chciałem ją zetrzeć. Przetarłem trochę, a tam coś było. Okazało się, że pod warstwą brudu jest lustro 😮
Od razu zrobiłem porządek, ale już nic więcej nie znalazłem.
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
WAKACJE!! :hiya:
Nie do wiary, że przebrnęłam, że ten rok jednak miał jakiś koniec. A kiedy pomyślę o bezkresie wolnego czasu, który otwiera się właśnie przede mną, to czuję się jakbym stała na szczycie góry albo na brzegu otwartego morza 🙂
...bo zakładam, że zdam dzisiejszy egzamin 😛
http://www.explosm.net/comics/random/
wczoraj sie ważyłam i okazało sie ze mam 56 kg.. 😀 . Ostatni raz tyle ważyłam kilka lat temu. Fajnie 🙂 A co najważniejsze - wróciłam do rysowania 🙂 , trochę malo czasu mam na to ale ciesze sie ze mi sie znowu zachciało.
jaga - gratulacje, moj mężuś tez sie obronił kilka dni temu ..pan magister 😀 .
pozdrawiam
omnia vincit amor!!
xxl gratuluję egzaminu, a nix wagi 😀
Pies mnie dziś rozbroił... od ponad roku jako poduszki używał takiej pluszowej piłki zakupionej na szmateksie. Piłeczka w czasach swojej świetności musiała wydawać jakiś dźwięk, bo dało się wyczuć aparat w srodku - kupiliśmy ją jako całkiem pozbawiona głosu.
I tak robiła ta piłeczka jako psia podusia aż do dzisiejszej nocy - kiedy to obudził mnie dziki smiech. Po chwili usłyszałam psie pazurki, pies wszedł do pokoju, zaraz wyszedł i z powrotem władował się do swojego koszyczka bo słyszałam skrzypienie, ja wnet znowu usnęłam, a rano znalazłam omawianą piłkę(która odzyskała głos) u siebie pod łóżkiem...
Okazało się, że pies kręcąc młynka aby jak najwygodniej się ulokować w koszyczku, ułożył się na tej piłce tak, że nagle odzyskała głos i zaczęła rechotać śmiechem dzikim, co spotkało się z Gizmosiową dezaprobatą, zdyskwalifikował ją jako poduchę, więc wziął rechocącą piłkę w pysk, podrzucił mi ją i wrócił do koszyka... nie chce tej piłki już znać, przygląda jej się podejrzliwie, a jeżeli wrzuci się ją do koszyka zaraz się jej pozbywa 😛
Białowieska się Puszcza.
Ludzie, nawet nie wiem, jak długo tu się nie odzywałam...
Przyznam szczerze - jakoś mi się nie chciało. xD
No, ale jestem. 🙂
Cieszę się, bo są wakacje, we wrześniu czeka mnie nowa szkoła. Ciekawe, jak będzie... xD
Bałam się balu gimazjalnego, ale niepotrzebnie. 😀 Naprawdę było fantastycznie! 🙂 (Kit, że nie miałam nic do jedzenia. xD)
I mój problem z byłym się skończył... Od tygodnia znów jesteśmy razem. ^^
Fatty - doprawdy, psy są naprawdę świetne! xD Przypomniałaś mi o tym, jak mój pies boi się samego widoku odkurzacza... xDD
„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”
Ja też gratuluję Wam wszystkim kochani (co prawda spóźnione trochę te gratki ale zawsze szczere:)
A ja mam pierwsze od baaardzo dawna wolne popołudnie (w sensie wolne od myślenia o tym co muszę zrobić). Ufff, to były ciężkie miesiące, ale cieszę się że wreszcie mogę sobie odpocząć. I skoncentrować się na nowych projektach (jak ja to sobie nazywam :P)
Rower, witaminki, jakiś ciuszek, fajna książka- zrobię sobie dziś dzień dziecka, hihi 😀
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja