Skończylem kurs przedsięborczośći. Biznesplan gotowy, niedługo idę składać papiury. Firma bliżej niż dalej, ale jeszcze potrzeba zgody dyrka urzedu pracy.
Tak w ogole to wiele się wydarzyło i mnie pozytywnie nastraja :D. Bez szczegółów bo to tajemnica, ciii 😛
Gratuluje stażu wegetariańskiego i obrączkowego 😀
Ja wege stażem rok młodsza, równa 6ka stuknęła mi 16ego 🙂
Mam okres! :rotfl: Kazał dziad troszkę na siebie czekać 😛 Nie chce chwalić dnia przed zachodem słońca ale chyba taki z tych lajtowych a nie morderczych- moze czarodziejskie tabletki z niepokalanka które dzielnie łykam,, od 1,5 miesiąca(no, ze 2 razy zapomniałam 😛 )zaczęły działać?
Białowieska się Puszcza.
Ja od kilku miesięcy nie mam okresu, bo przestałam brać pigułki i mnie rozwaliło hormonalnie. Cera to dramat, a włosy nie dość że się 2x szybciej przetłuszczają to jeszcze wyłażą garściami. Ale to temat do narzekacza, a nie weselnika 😀
Cieszę się, że jestem chora i głowa mnie boli tak bardzo że nie mogę się uczyć. Bo dzięki temu stwierdziłam że nadrobię zaległości w klasyce kina, bo aż mi wstyd ilu ważnych filmów nie obejrzałam z powodu rycia do matury 😛
Właśnie obejrzałam "Filadelfię" i był to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy film, jaki do tej pory widziałam. I jest mi bliski, bo tematyka jest mi bliska. Nie mogę powiedzieć że byłam w tej sytuacji co bohater, ale przez długi czas mnie podobnie traktowano.
Chyba tylko na "Liście Schindlera" tak beczałam, no i na "Cast away", tylko Hanks umie mnie tak wzruszyć utratą przyjaciela-piłki.
Udany wieczór 😉
Wszystkich posiadających konto na wizażu zapraszam do głosowania na moją skromną osobę!
http://wizaz.pl/akcje/rossmann/rossmanniaczki/view-09-2012.php?pid=469469
Jakoś dziś zdrowsze podejście do klientów miałam 😛
Miałam strasznie sfochaną babcie do obsługi, wszystko było, złe, nieładne, drogie, nie takie jak jej potrzeba, a i fakt, że za ozdobną torebkę na prezent trza "zabulić" 3 zł zbulwersował ją niezmiernie, bo "U niej we Francji" takie rzeczy to za darmo a ja tu się chce na staruszce dorobić! :rotfl:
Patrzyłam se na babę z rozbawieniem, cholera, jak dane będzie mi dożyc wieku babciowego nie chce być taką jadowitą kłapą :rotfl:
Białowieska się Puszcza.
Tak narzekałam, że nie umiem tańczyć, a się okazało, że zostałam królową parkietu 😀 Ogólnie świetny lokal (ceglane piwnice), genialna muzyka (Elvis, Jerry Lee Lewis, Little Richard, Chuck Berry i reszta). Myślałam, że nie będę tańczyć nawet po kieliszku, a dawałam czadu na trzeźwo, i to na obcasach, na których przecież nawet chodzić nie umiem. Jak wychodziłam z imprezy byłam mokra jak szczur. Uderzyło mnie pozytywnie to, że nikt się nie nawalił i ogólnie kultura niesamowita, a taka świetna zabawa!
Ale moje stopy mają kaca 😀
Petite, podoba mi się to, co napisałaś.
Taniec jest dobry zawsze i wszędzie i nie trzeba być po stu lekcjach tańca, żeby wyjść na parkiet. Brawo!
W ramach rekompensaty przymusowego siedzenia w domu, bez możliwości wyjścia w góry... Uczę się!
Z tego faktu jestem bardzo zadowolona. Cóż, nie jestem normalną studentką^^
Zaczęłam uczyć się rosyjskiego, no i kontynuuję naukę słowackiego.
Może się powtórzę, ale kocham wschód. Słowację też zaczynam lubić...;-)
"Zostawcie świat trochę lepszym, niż go zastaliście"
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja