Spadł śnieg! :rotfl:
Wiem, że to trochę za wcześnie, ale wesoło mi jak dziecku na widok za oknem 😀

zdobyłem najwyższy szczyt Niemiec , zughtspitze

Gratulacje! :thumbup:

dzięki

Zapowiedziałam kuzynce, że nie ma mowy abym jej dzieci przypilnowała ale psa na spacer wezmę.

I wzięłam..

Jaki to był relaksujący spacer, jestem naładowana endorfinami 😮 Z owym 40 kilogramowym szczeniakiem, spaceruje sie przyjemnie i jest z natury chętny do kontaktu i współpracy czyl ma to coś czego nie wykazywało nigdy moje gizmo(na spacerach jest w trybie OFF- liczą się tylko zapachy i wypatrywanie wroga)

Będę go czasami brała na spacerki: dla odciążenia kuzynki, wyhasania piesełka i własnego relaksu :rotfl:

wreszcie nabyłem wolnoobrotową wyciskarkę do soków, ale robi soki !!!!!! mielę wszystko co wpadnie w łapy : marchew+ jabłko +kiwi+ imbir = pycha, chodze teraz po domu i patrzeće co tu zmielić:) żona ma obawy co do firan i dywanu , nawet moja mała Tola musio mieć się na baczności 🙂

Ale Ci super 🙂
Ja wczoraj natknęłam się w internetach na coś co robi mleko roślinne . Zapomniałam jak się nazywa ( to chyba rodzaj sokowirówki?) ale oglądałam filmik jak mielili ziarna soi. Muszę mieć, muszę ją mieeeeć 😀

Chciałam gorąco podziękować moim bezsznurówkowym, wsuwanym conversom w kolorze miętowym za intensywne 3 lata i wiele kilometrów razem 🙂 Byłyście najwygodniejsze, najukochańsze, najszybciej ubieralne - serce mi krwawiło gdy starłam Wam podeszwę!

Bardzo dziękuję i mam nadzieję, że kiedyś spotkam godnych następców.

Ciężko mi było się pozbywać, musiałam im podziękować.

[edytowane 11/11/2015 przez Fatty]

byłam na takim świetnym spacerze po starówce :D. 'przepraszam, czy tu biją? czyli przestępcza warszawa', było o kolesiu, który zbierał głowy ukochanych, o katach co jako jedyni mogli mieć domy publiczne, o znanych złodziejach, o tym jak ukradziono kościół, gdzie były burdele i jakiej rangi i wiele innych ciekawych. byłam kiedyś już na takim spacerze, ale po powiślu, ten bardziej mi się spodobał :D. jutro będzie o ulicy uciech, ale już nie jadę :<

Mam dziś dzień miłości do samej siebie.

- polubiłam swój naturalny kolor włosów, nie farbuję - natura odrosła, już nie ma śladu po niegdysiejszych rudościach
- jestem laska 😀
- Nie kontroluję się, ale trzymam stałą wagę- to chyba efekt tego, że staram się zdrowe paliwo serwować swojemu organizmowi. A kiedyś katowałam sie dietami 😐
- polubilam nawet swoje ciemne, krzaczaste brwi - odkąd uświadomiłam sobie, że wiele dziewczyn musi brwi malować. Ja nie muszę ich malować, ja muszę je kosić 😛

Fatty, Ty szczęściaro - zazdroszczę wychodzenia z psem! No i samoocena też ważna rzecz, ja już dawno machnęłam ręką na siebie i powiedziałam sobie, że mam co mam, może niektórych rzeczy mogłabym nie mieć, ale są rzeczy które mam a inne laski nie i chciałaby mieć 😛

A dziś się cieszę, bo kupiłam 5 książek! Cudownych książek za sumę 45zł! Nowe!
"Świat w naszych rękach" nieznanego mi buddysty
"Zakwitające dziewczęta" - legendy z całego świata próbujące wytłumaczyć skąd okres, ciąża itd.
"Życie, które możesz ocalić" Singera! 9zł!
"Poluj, bo upolują Ciebie" - to miało mieć jakiś wege sens z tego, co pamiętam, ale jakieś słabe oceny widzę...
"Nasz wybór" Al Gore! Też 9zł!

Kocham księgarnie "TAK CZYTAM" <3

Eeeej, a ja 3 książki za 160 😛

Podręcznik do sekcji zwłok najdroższy, a okładka miękka, muszę oprawić. Ale stwierdziłam, że to na gwiazdkę, więc zaszaleję :rotfl:

Chyba wdrożę planowanie obiadów z tygodniowym wyprzedzeniem, bo czasami mam wenę, a czasami pustkę - jutro pierogi z soczewicą 😀

Oświeć mnie, Fatty - Ty studiujesz medycynę czy jak? 😀 160 za 3 ksiązki tego typu to i tak mało 😀 Toć jedna nie raz więcej kosztuje 😀

znam tę sieć księgarni :D. stacjonarnie mam obok przystanku w warszawie na którym często wysiadam, internetowy sklep musze kieeedyś obczaić. ostatnio obkupuję się w książki w biedrze (po 8-10zł można znaleźć dużo ciekawych dla mnie) no i prenumeruję "świat dysku", co miesiąc dostaję 2 tomy w twardych okładkach, niecałe 13zł/tom.

http://lubimyczytac.pl/profil/15668/alternative mój profil jakby ktoś ciekawy był co poczytuję 😀

vegesmile, nic takiego - lubię pracę z osobami zmarłymi i anatomie człowieka, a być może wkrótce będą u mnie szukać technika sekcyjnego... na którego i tak nie pójdę bo bardzo nie odpowiada mi zapach ludzkiego środeczka 😀 Ale ksiażke i wiedzę warto mieć.

Właśnie ów podręcznik stówkę, pozostałe inna tematyka: jedna obyczajówka mojej ukochanej autorki, a druga o treningu asertywności 😀