Weselnik:D Wrocialm wlasnie z wakacji:] Niemal zapomnialam o Bozym swiecie, w tym o forum... Ale coz, nie mialam dostepu do cywilizacji xD Bylam w Zakopanym, pozniej w Bieszczadach... Tymczasowo pracuje:) Cudowne wakacje...:)
Usmiechaj sie, kiedy tylko mozesz. To najlepsze lekarstwo na wszystko:)
A co miało mi się stać 😮
Wszystko działo się na plaży w Łebie. Nadeszła całkiem spora, burzowa chmura. Początkowo wszyscy bagatelizowali sprawę, ale jak gdzieś bliżej uderzyło, tłum "ruszył" do pobliskiej "przystani" jednego z browarów (tuż przy wpływie do portu w Łebie). Było nas z 50-70 osób. Wszyscy obserwowali morze. Nagle delikatna poświata i przeraźliwy huk... (wbrew temu co widzimy z daleka, z bliska piorun nie wygląda tak jasno; to taka iskra o grubości na pewno nie większej niż 10 cm..). Wszyscy co obserwowali plażę, zdali sobie sprawę, że uderzyło w słupek (ten bliższy 😛 ) na którym była rozwieszona siatka do siatkówki plażowej. Później przez 15 minut każdy chodził nieco ogłuszony:P Ale było SPOKO 🙂 15 minut później po burzy pozostało tylko wspomnienie, a na słupku taka, hmm, lekko pomarszczona, z wyraźnymi pęcherzami farba...
Wbrew pozorom. cały tłum plażowiczów był bezpieczny, ponieważ chroniła ich tzw. klatka faradaja...
Jakoś nie chce mi się w to wierzyć
Przecież nie musisz...
stałem na suchym, drewnianym podeście...a klatke faradaja pełnił namiot.
w ogóle widzieliście kiedykolwiek namioty Lecha (browarów...)? byliście kiedykolwiek na plaży w sezonie ? wiecie jak to wygląda ? zwróciliście uwagę, że czasami obok takich namiotów (gdzie spokojnie mieści się 10 stołów...) jest boisko o siatkówki ?
ech...
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja