ZOSTAłAM CIOCIą =)

Urodził się mój pierwszy bratanek:) Maleńki, zaledwie trzykilogramowy Maksymilian=)

Kolejny pożeracz mięsa... 😡 😛

Puszcza Białowieska- najwspanialsze miejsce na całym Świecie 🙂 jak pomyślę, że kiedyś będę musiała stąd wyjechać to smutno mi się robi 🙁

Oj tak, Puszcza Białowieska to super miejsce. Długo tam będziesz?

No mniej więcej do 23 września ale może trochę dłużej... :hiya: Chciałabym... ale jestem dość rozrzutna i może mi nie starczyć pieniążków 🙁

Muszę się pochwalić, bo to dla mnie bardzo ważne wydarzenie w życiu - dostałam się na aplikację!!! 🙂

brawo!!! 🙂

Gratuluję :thumbsup:

Dzięki, dzięki 🙂 jednak to racja, do trzech razy sztuka 😉 ah, już nie moge się stycznia doczekać! a teraz będę trzymać kciuki za wszystkie egzaminy szanownych forumowiczów! 😉

[edytowane 6/10/2009 od nova.nike]

Ja to na serio dziwna jestem ^^
Większość ludzi, których znam unika ogólnie badań (w sumie ja również ;)) a zwłaszcza badań krwi. Wczoraj byłam na takich badaniach, miałam całą listę badań, więc pobierali mi krew do 4 probówek 😉 A ja jak zawsze patrzyłam się, jak mi lekarka igłę zbija, jak ta krew leci i leci... I pogadałam z lekarkami, pośmiałam się, a lekarka która pobierała mi krew okazała się znaną mi kobietą 😉 Z gabinetu nie dość, że wyszłam bardzo szybko (koleżanka się śmiała, że weszłam i wyszłam) to jeszcze z takim bananem na ustach 😀 I cały dzień się dobrze czułam (mimo upływu sporej ilości krwi; przy mojej niedowadze), więc liczę na dobre wyniki ^^ A super humor mi na cały dzień został, z czego się cieszę, bo to jednak poniedziałek 😉

hehhe faktycznie Nantosvelta jesteś pozytywnie zakręcona. Kłucie igłą to chyba ostatnia rzecz jaka miałaby mi poprawić humor w poniedziałek rano 😉
Chociaż tak sobie myślę, że nigdy nie poddałem się akupunkturze, a to przecież też podchodzi pod kłucie igłą - może wtedy też miałbym banana na twarzy:P

No tak ale specjaliści od akupunktury wkłuwają się w miejsca, gdzie nie ma zakończeń nerwowych i w czasie tego zabiegu wcale nie czuje się bólu. Poza tym igiełki są cienkie jak włos 😛
[img] [/img]

[edytowane 6/10/2009 przez Dyzio]

Ja to po oddaniu krwi czuję się, jakbym oddała ją komuś, kto potrzebuje 😀 Nie mogę być dawcą ;/ To przynajmniej sztucznie sobie taką świadomość wszczepiam 😉
A na akupunkturę to też kiedyś chciałabym się wybrać, bo też nie byłam ^^

Aa tak najważniejsze, to wyniki badań mam świetne ^^ Lekarka powiedziała, ze setki dożyję 😀

no ja akurat nie jestem aż tak optymistyczny co do długości swojego życia. Musiałbym się chyba do tej puszczy (co tam Bellis teraz siedzi) przenieść i osiedlić na stałe. Zdrowe powietrze, spokój, cisza i jedzenie prosto z "krzaka"... taaa pomarzyć można 😎

Ja się już nie boję pobierania krwi, od czasu niedawnej kroplówki z potasu. Igły już mi niestraszne, przy pobieraniu krwi nawet patrzyłam. 😎 A wyniki też w porządku, tylko żelazo niskie...

Fasolencja, pij herbatkę z pokrzywy 😀 Jak dla mnie jest super smaczna i jak dla mnie i wszystkich ma dużo żelaza 😀
Sagamore, a czemu myślisz, że długo nie pożyjesz? Coś nie tak z Twoim zdrowiem? 😮
Trzeba być optymistą xD Wtedy życie łatwiej przychodzi i więcej się udaje w życiu 😀