Zaliczyłam na bdb ćwiczenia z historii starożytnej powszechnej- a to oznacza na 95% zwolnienie z egzaminu. Jupi!!!
W związku z powyższym niestraszne jest mi to, że spałam dziś bardzo mało i muszę zakuwać na nudny egzamin z metodyki resocjalizacji, który jest z wrednym wykładowcą
Świat jest piękny pomimo tego, że doba powinna trwać dwa razy dłużej w czasie sesji
😉
Gratulacje Jaga 🙂 To fakt, doba czasami jest za krótka niestety.....Ale czasu nie rozciągniemy 😉
Nie wiem czy kiedykolwiek wpisywałam się w weselniku, ale dziś mam ochotę. Dzień po prostu był...pozytywny. Bez większego powodu czuję się dobrze. Niesłychanie dobrze.
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
takie dni, w których jest nam dobrze i pozytywnie bez jakiegoś szczególnego powodu są najlepsze 😉
Stron w weselniku jest znowu dużo mniej niż w marudniku- naprawdę nie macie powodów do radości? 😉
mój powód: spałam dziś aż 7 godzin
Wiesz Jaga że Polacy to taki naród wciąż narzekający i marudzący ;). Ja dokładałbym swoje cegiełki, ale stwierdziłem że pisanie o tym bardziej szkodzi niż pomaga. Staram sie nie marudzić. Przynajmniej publicznie. 🙂
Jadąc na uczelnie uciekł mi z przed nosa autobus to zamiast czekać i marznąć przeszedłem na następny przystanek. Ciepło chociaż było.
Kupiłem kiełkownice, ugotowałem super hiper smaczną szamę. Jestem szcześliwy :D.
[edytowane 25/1/2010 przez bułek]
Bułku, kiełkownica fantastyczna sprawa! Sami takową posiadamy od roku. Przez jakiś czas hodowałam tylko soczewicę i fasolę mung, bo łatwo i szybko rosły, ale teraz rozsmakowałam się w kiełkach rzodkiewki. Uwielbiam to bordowo-różowe warzywko. Teraz w zimie kiełki są jego świeżym substytutem. W dodatku bomba witaminowa 😀 No i zaczęłam sobie radzić z moim czokoholizmem, to też powód do wpisu na weselniku 😀
Jutro dwa egzaminy, ale póki co jestem optymistką.
Jago, gratuluję zdanych ćwiczeń:*
Ja mam teraz w czwartek egzamin praktyczny z niemieckiego a w przyszłym tygodniu z historii ustroju, co już dzisiaj spędza mi sen z powiek 🙁
Ale postanowiłam: od dzisiaj koniec z marudzeniem 😀 Jest tyle rzeczy i drobnostek, których na co dzień się nie zauważa- ostatnio np. szłam na pociąg i słuchałam sobie...śpiewu ptaków (wcale nie z mp3;))- nawet nie wiecie, jakie to uczucie w środku zimy 😉
[edytowane 25/1/2010 przez sublime86]
gratuluję Greene- jesteś WIELKA 😉
dziękuję za miłe słowa-sesja na historii już zakończona- bdb z powszechnej i bdb z pradziejów Polski (oj było kucia...było 😉 ). Teraz tylko pozostała do zakończenia sesja na pedagogice- ostatni egzamin (ustny niestety) w czwartek. Ale nie dam..pełna koncentracja i za 2 dni będzie po bólu
Sesyja zaliczona. :hiya: Jeden egzamin, ale stres i tak był. Teraz zabieram sie za magisterke, ale już bez ściemy 😉
Poszedłem dzisiaj pierwszy raz od prawie dwóch lat bycia wege na badania krwi. Przesuwałem ten termin z uwagi na igły których nie cierpie, ale stwierdzam że to głupi strach.
Zrobiłem sobie prywatnie i brałem z tańszych - morfologie, żelazo, magnez i wapń. Reszta to jakieś niezrozumiałe dla mnie nazwy, wiec dałem spokój. Jeśli będą jakieś niedobory to przy następnym badaniu zrobie sobie cholesterol i już na NFZ ;).
[edytowane 9/2/2010 przez bułek]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja