taaak 😀 nowy pomysł posłanki na wakacjach 🙂 pani Sobeckiej.
żal im d*** ściska, że tak jest dobrze w naszym państwie, że ludzie nie chcą mieć dzieci. więc żeby "zachęcić" do powiększania populacji chcą ograniczyć środki antykoncepcyjne 😀
fantastycny pomysł. jestem za 🙂 dziecko dobrem narodu :exclam:
(a nie dobrem samym w sobie)
[edytowane 8/11/2006 od eastre]
Tak! Czytałam dziś o tym! Wszystko dla dobra kobiet - prezerwatywy powodują bezpłodność 😮
A tak poważnie, stosowanie kłamstw (jak te o szkodliwości kondomów) tylko im się czkawką odbije, bo podkopują swoją wiarygodność, zwłaszcza u tych, którzy im sprzyjali, ale trochę myślą.
podskoczyć i nie trafić w ziemię
Jak to po raz pierwszy przeczytałam, to najpierw mnie zatkało a następnie myślałam,że wywinę orzełka 🙂
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=41794&wid=8589242&rfbawp=1162970752.295&ticaid=12a54
Białowieska się Puszcza.
"Minister zdowia ostrzega: używanie antykoncepcji może powodować niepłodność, raka i inne śmiertelne choroby" 😉
Małe ziarenko prawdy w artykule jednak jest, ginekolodzy zapisujący środki antykoncepcyjne (głównie myślę o hormonach) rzeczywiście czesto nie informują o możliwych skutkach ubocznych.
[b]strasznie mi sie nie podoba, że zdaniem niektórych (nie tylko polityków) kobieta ma być gotowa w każdych warunkach poświęcić swoje życie dla rodziny [/b] to chore. ciekawe dlaczego przeciętny facet tak nie ma - nie chodzi mi o to, że faceci są źli i podli, bo tak nie jest :exclam: ale podobno, w pewnej części przypadków gdy mąż dowiaduje się, że jego żona ma urodzić chore dziecko to faktycznie ją przez jakiś czas wspiera, ale wcześniej czy później odchodzi od niej. i co ma taka kobieta zrobić??? nawet jeśli to się zdarza w 10% przypadków to to i tak jest dramat :exclam: niech nasz rząd "zobowiąże" jakoś tych mężów i wprowdzi jakąś odpowiednią ustawę - niech oni też czują się odpowiedzialni za swój los i los swoich dzieci :exclam:
i wogóle zgadzam się z tym co właśnie usłyszałam w radiu. ta cała jazda z aborcją a teraz z antykoncepcją to jest jakaś kara za to, że ludzie nie rodzą szanownemu państwu dzieci :exclam: ale szczególnie tą karę odczują kobiety... 🙁 co tu dużo gadać 😡 będziemy rodzić rodzić i jeszcze raz rodzić. hura :exclam:
ja w tej chwili boję się zajść w ciążę, bo co jeśli będzie coś nie tak? albo ze mną albo z dzieckiem??? może to dziwne ale się boję, i tak jak jeszcze dwa lata temu bardzo chciałam mieć dzieci tak teraz niemogę nawet myśleć o wychowywaniu dzieci. oto efekt tej debaty. czy ktoś ma podobnie?
W chwili kiedy cały swiat nawołuje do tego, by uzywać prezerwatyw dla ochrony przed chorobami w Polsce robi się wszystko by ograniczyć ludziom dostep do tych środków. Żyjemy w państwie absurdu!!!! Rząd ma w pamięci ostatnie samobójstwa dzieciaków, dlatego nie pamięta już i fali mordowanych noworodków, chowanych w beczkach, porzucanych na śmietnikach. To efekt delegalizacji aborcji, niewiedzy i cen środków antykoncepcyjnych. Ograniczmy dostep do nich jeszcze bardziej, z pewnością ludzie z marginesu, którym zdarzy się "wpadka" wychowają swoje dziecko/dzieci w dobrych, dostatnich warunkach.
Don't let me detain you.
tiaaa... komuś musi być gorzej żeby komuś innemu się poprawiło 😛 ja już nawet nie licze na to, że jakiekolwiek rządy mogą sprawić tak żeby było dobrze - tak naprawdę dobrze. bo już zrozumiałam że nie o to w tym chodzi 😎 przynajmniej u nas w polsce.
polityka nie służy do tego żeby coś poprawiać. musi być źle, żeby ludzie się polityką interesowali. gdyby było dobrze to nie potrzebna by była polityka 😉
trzeba do tego dodać, że jesteśmy państwem który czuje się najlepiej jak jest nam źle. potrzeba nam umartwiania, jakiegoś tyrana, który nam coś narzuci - wszytsko po to by mogła zaistenieć działalność podziemna 🙂 my inaczej nie umiemy.
ale i tak nie zmieniam swoich upodobań politycznych. moje serce będzie zawsze po lewej stronie 🙂 ale to nie jest związane absolutnie z tym kiedy było lepiej. bo to nie o to w tym chodzi. no może lewica jest bardziej życiowa - i mi to pasuje i nie chcę się znikim na ten temat licytować 🙂
Dokładnie do tych samych wniosków doszłam, Eastre. Polacy to naród paranoików, psychologicznie rzecz biorąc. Co złe, to nie my, ale co źle, to nam. Musimy mieć z kim walczyć, bo inaczej zaczęlibyśmy się zastanawiać sami nad sobą i może doszlibyśmy do niezbyt miłych wniosków...
[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]
ale naszczęście są ludzie, którzy potrafią to wykorzystać. my mamy wybory co pare lat i ciekawe wiadomości na TVN, a oni mają kasę i ciekawą pracę. i nikomu nie zależy na zastanawianiu się - my już się przecież przyzwyczailiśmy, że jest źle. a zawsze lepsze "większe zło znane" niż" mniejsze zło nie znane". więc po co tak nrapwadę coś zmieniać. i tak bedzie źle 😀
po raz kolejny brak mi słów.O całej sytuacji opowiedziała mi dziś koleżanka między wykładami-myślałam,że dziewczyna wybuchnie i pobije kogoś-była tak zbulwersowana..gdy teraz czytam wcale się nie dziwie..
Ma się wrażenie, że to jakiś sen,absurd..a nagle uświadamiasz sie ,że żyjesz w tym absurdzie...eh..to jest demokratyczne,wolne państwo?Cholernie głupia,niedorzeczna propaganda patologicznych środowisk politycznych
Ograniczmy dostep do nich jeszcze bardziej, z pewnością ludzie z marginesu, którym zdarzy się "wpadka" wychowają swoje dziecko/dzieci w dobrych, dostatnich warunkach.
w ostatniej Polityce z 11.11. jest świetny artykuł pt. "Becikowe dzieci" o tym, jak matki "zarabiają" swoimi dziećmi. Po narodzinach wystarczy okazac kwitek, że się urodziło i 1000 zł na rękę jest, a na co zostanie spożytkwane to już nikogo nie interesuje, zresztą nie trudno się domyslić..cytat z art. "Z każdym nowym dzieckiem w pokoikach przy Dudziarskiej (Dom Pomocy) nocą zapala się niebieski ekran. To konkubenci oglądaja filmy na DVD- pierwsza rzecz jaka 99 proc. mamuś i tatusiów kupuje za becikowe" 😮 heh. Zanim weszło becikowe, matki niezdolne utrzymać swoich dzieci, zostawiały je po narodzinach w szpitalu, gdzie po kilku miesiacach miały szanse na adopcję i lepsze zycie, liczba ta spadła, gdy okazało sie, że takie dziecko to dobre źródło dochodu. Jest tez przykład matki osmiorga dzieci, której opiekunowie kupili spiralę w obawie przed kolejna ciążą...i co? Sprzedała. Kolejne dziecko w drodze. Czy nasz rząd naprawdę tego nie widzi?? "Czy to polityka prorodzinna, czy prokreacyjna?" - dobre pytanie. Ręce opadaja z każdym kolejnym pomysłem...jasne rozmnażajmy się ile się da, im więcej tym lepiej, a co! Cofamy się.
z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy
Ja z kolei czytałam wywiad z jakimś księdzem - pracownikiem ośrodka adopcyjnego, który mówił, że po wprowadzeniu becikowego znacznie wzrosła liczba noworodków oddawanych do adopcji. Tyle, że matki nie oddają dzieci od razu, a dopiero po otrzymaniu becikowego, które należy się ZA URODZENIE DZIECKA bez względu na to, co się z tym dzieckiem robi. To jest dopiero kuriozum!
podskoczyć i nie trafić w ziemię
Ja z kolei czytałam wywiad z jakimś księdzem - pracownikiem ośrodka adopcyjnego, który mówił, że po wprowadzeniu becikowego znacznie wzrosła liczba noworodków oddawanych do adopcji. Tyle, że matki nie oddają dzieci od razu, a dopiero po otrzymaniu becikowego, które należy się ZA URODZENIE DZIECKA bez względu na to, co się z tym dzieckiem robi. To jest dopiero kuriozum!
Moja kuzynka stara się o adopcje niemowlaka(prosto ze szpitala)...czekaja z mężem już bardzo długo-gdy spytałam dlaczego tak się dzieje okazało się ,że czas czekania na takie małe dziecko bardzo wydłużył się od czasu,gdy wprowadzono becikowe...wiele matek bierze dzieci tylko po to aby dostać becikowe.To Chore- jest tyle ludzi,którzy chcą,moga zapewnić maluchom opiekę pełną miłości i troski...a tak trafiają one często do swoich patologicznych domów-tylko dlatego,że sa warte 1000zł!!!
Możłiwe,że tak jak twierdzi Kamma są one później i tak i tak oddawane,ale nie trafiają już od razu do rodziców zastępczych, pewnie tez często zrzeczenie sie praw do opieki nad dzieckiem nie jest od razu uregulowane.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja