Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Kolczatka  

Strona 2 / 2 Wstecz
Krusto
bywalec

Mój Amir(tak się wabi) nie ma problemu z chodzeniem przy nodze, nie ciągnie teraz już ale jak był młodziutki to troszke ciągną.. Na podwurko wejdzie każdy prócz listonosza, małych dzieci i obojętnie jakiego psa.. Listonosza to wiadomo 😛 a z tymi dziećmi to jest tak, że mieszkam przy głównej ulicy i jak dzieci wracają ze szkoły to się z nim drażnią a ten się wścieka.. Co do innych psów musi mieć kaganiec i kolczatke, jak się z nim idzie to na spacer to bez kagańca bo przy mnie może każdy podejść, ale jak zobaczy psa to nie popuści, wariat nawet na amstafy się rzuca 😮 Może to przez to, że jak był mały został zaatakowany przez dużego psa i od tamtej pory nie nawidzi swojego gatunku 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/12/2006 2:15 pm
Apulejusz
bywalec

Ja miałam kiedyś psa kundelka. Wabił się Igor. Był baaardzo niepokorny i nieokrzesany, ze względu na młody wiek, ale nigdy nawet nie pomyślałam o kolczatce. Szczerze mówiąc nie podoba mi się taka metoda "uspokajania" psów. Wydaje mi się że zachowanie psa zależy przede wszystkim od wychowania i od tego, w jaki sposób traktuje go właściciel. Ale zauważyłam też, że niektórzy ludzie specjalnie "tresują" i "wychowują" agresywne psy, żeby nikt nie odważył się im "podskoczyć". Wtedy kaganiec i kolczatka to chyba konieczność. 🙁

[url=http://www.forumveg.webd.pl] [img]http://www.forumveg.webd.pl/album_pic.htm?pic_id=321[/img] [/url]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/12/2006 2:16 pm
Fatty
weteran forum

Nigdy nie używałam i wielkie nadzieje mam,że używać nie będę.
Jest masa innych sposobów aby nad psem zapanować, trening(trening a nie długie spacery) na łańcuszku zaciskowym, ostatnio coraz popularniejsze haltery(inaczej:kantary), i świetne efekty przynosi ponoć szkolenie klikerowe.
Bokser moich sąsiadów nosi kolczatkę bo ciągnie na smyczy niemiłosiernie,ale wszakze nikt go nigdy nie uczył jak powinien się zachowywać na smyczy. Ale zwierzak z niego mądry-ot, bierze odcinek smyczy w zęby przez co niweluje szarpniecia właściciela czyli tym samym razy kolczatki. 😉

Mój pies miał łańcuszek zaciskowy, ale poza wytarciem sierści(mój burkosław jest puchaty) nic nie zdziałał. Obecnie psina ma szelki i zazwyczaj chodzi ładnie-jedynie gdy jest podekscytowany,albo gdy zobaczy innego psa to zapomina o wszelkich zasadach,ale gdy jest na szelkach łatwiej mi go wtedy opanować, niż wtedy gdy miał obrożę.

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/12/2006 4:16 pm
Owo
 Owo
bywalec

Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby założyć psu kolczatkę, nawet gdybym nie czytała książek, które czytałam, i które zresztą BARDZO i GORĄCO polecam:
[b]John Fisher - "Okiem psa" i "Dlaczego mój pies..."[/b]
Kolczatka to nie rozwiązanie problemu, bo zupełnie ignoruje zrozumienie psa. To takie na chama wpychanie psu nauk, bez zastanowienia nad tym, JAK pies się uczy i CZEGO się nauczy tak naprawdę.

[edytowane 2/1/2007 od Owo]

[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/01/2007 6:33 pm
Reiha
stały bywalec

zgadzam się z Owo. Książka "Okiem psa" jest świetna, tylko nie każdą z opisanych w niej metod mogłam zastosować sama. Czyta się ją świetnie i wiedza sama wcgodzi do głowy. Kupiłam ją w będąc w totalnej desperacji w związku z moim zdziczałym schroniskowcem. Okazało się, że trzeba jednak zrozumieć spos.ob myslenia psa, by czegoś go nauczyć. Bardzo mi ta publikacja pomogła.

Don't let me detain you.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/01/2007 7:43 pm
Wiejka
stały bywalec

Moj pies ma kolczatke...ale jakoś nie lubię z nim wychodzić na kolczatce, zmieniam mu często na zwykłą obrożę..ale fakt faktem mniej cięgnie...i czasem mam wrażenie, ze mniej się dusi na niej, bo jak cięgnie na zwyklej obroży to kaszle często...nie wiem w sumei co myśleć o tych obrożach..pies nam nie powie co woli..:P..a szkoda:)

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/01/2007 5:55 pm
marcelinka
bywalec

moj pies ma szelki i jak na razie nie mam zamiaru przerzucac sie na cokolwiek innego.

co prawda ciagnie (ma to w naturz-husky 😉 ) ale pracujemy nad tym, jest coraz lepiej (odpukac) ma dopiero pol roku, wiec mam nadzieje, ze w ogole sie oduczy choc jest bardz inteligentna i cwaniara...ale pokonujemy z dnia na dzien coraz dluzsze dystanse przy nodze 🙂 wiec jest ok 🙂

nie wiem dlacego, ale w ogole zakladanie obrozy wydaje mi sie sadystyczne, wiem jestem przewraliwiona, choc nie mam nic przeciwko jesli ktos uzywa sama nie chce

o kolczatkach nie wspominajac...

[edytowane 11/1/2007 od marcelinka]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/01/2007 8:58 pm
Majowa
bywalec

Wiecie co - myślę że często używanie kolczatki wynika z braku wiedzy o psach - po prostu zakładają ją psom jako zwykłą obrożę i często nawet nie wpadną na to że dla psa to niezbyt miłe. Kiedyś jak mieszkałam z matką mieszkał z nami pies i było dla nas normalne że nosi kolczatkę i nikt się nad tym specjalnie nie zastanawiał.
Tak naprawdę dopiero odpowiedź Kazamuko w tym wątku uświadomiła mnie że nakładanie psu kolczatki jest bezsensownym użyciem przemocy.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 17/01/2007 4:23 am
kazamuko
stały bywalec

Książki Fishera mi się podobają i jest to gościu który był jednym z prekursorów psich przedszkoli, więc chwała mu za to. Klikerowcy atakują jego poglądy, chodzi konkretnie o te przestarzałe co do hierarchii, na świecie od tego już odeszli, u nas jeszcze one pokutują. Kliker jako metodę mogę polecić każdemu chętnemu, jest super. Rozwija psa i człowiek też się przy niej zmienia 🙂
Co do psiej agresji to ładnie klikerowcy opisują na swojej stronie www.kliker.eug.org ? sposoby na wyciszenie. Bowiem agresja rodzi agresję, jak pies się rzuca a my go karcimy to na 1 negatywny bodziec czyli widok psa którego nie lubi nakłada się drugi czyli ból wywołany przez kolczatkę w momencie gdy to się dzieje. klikerowcy odwracają uwagę starając się pracować na granicy bodźca, czyli w odległości gdy widzi ale jeszcze nie reaguje, wtedy daja psu smakołyki, jak pies je wydziela się ślina, jak się wydziela automatycznie obniża sie poziom stresu. jak nie chce jeść bo jest zbyt pobudzony to zmniejszaja ilość jedzenia w domu, pies przekarmiony nie reaguje na smakołyki , dają w określonych porach nie zezwalając by jedzenie zalegalo w misce przez cały dzień. jak to nie pomaga to rozsmarowują coś na dziąsłach by pies musiał jedzonko zlizać. poza tym przekierunkowuja agrasję np. na kijek, zezwalając by na nim się wyżył, tego nie chwalą, jedynie to akceptując. to nie jest łatwe i jest czasochłonne ale daje szansę na zmianę pewnych zachowań psich w perspektywie czasu, bicie psa za złe zachowanie czy jakiekolwiek karcenie to krok w złą stronę...To wyraz naszej frustracji lub niewiedzy. To walka ze skutkami zamiast szukania przyczyn. Klikerowcy stawiają takie pytanie dlaczego ludzie skupiają się nad kontrolą kilkudziesięciu kilogramów mięśni zamiast kontrolować kilkadziesiąt gramów mózgu ? Moim zdanie słuszne pytanie. Do psa albo podchodzimy siłowo, szarpiąc się z nim, nakładając kolczatki itp albo wykorzystując nasz spryt, jakby nie patrzeć jednak jesteśmy mądrzejści jesli chodz o nasz intelekt. Poza ty jest też kwestia działania psich hormonów, niewykastrowany pies w momencie pobudzenia może mieć w mózgu istny koktail mołotowa, pomieszanie adrenaliny z testosteronem. Takie psy są zreguły trudniejsze w prowadzeniu. Inna sprawa to brak nawyków, socjalizacji, czyli to że u nas nie ma jeszcze tradycji chodzenia do psiego przedszkola by maluchy uczyły się dobrych manier... 😎

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 17/01/2007 1:12 pm
Majowa
bywalec

A to ciekawe co piszesz o tych impulsach i bodźcach, bo przypominam sobie że ten nasz bokser był strasznie agresywny do wszystkich psów płci męskiej, a czasami to nawet do suk. A tą kolczatkę to w sumie wymyślił mojej matki były, który chyba chciał pokazać wszystkim jakiego ma strasznego psa. Zresztą ten pan miał wiele innych problemów z otoczeniem. Dobrze, że nie trzyma w domu żadnego z przedstawicieli tzw. niebezpiecznych ras - bo mógłby wyhować potencjalną maszynkę do zagryzania. Zresztą z ostatnich opowieści słyszałam, że chciał mieć amstafa żeby mu pilnował jego nowowybudowanego domu, bo musi mieć agresywnego psa. Masakra! Tacy ludzie powinni w jakimś odosobnieniu siedzieć, żeby nie uprzykrzali życia innym ludziom i psom.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 17/01/2007 1:34 pm
MEDeah
bywalec

znajomy kiedyś załozył kolczatke jego psinie, ale jej to wogóle nie przeszkadzał, zresztą skóra sie wygrubiła w miejscu kolczatki. nie używa, bo po co...
to wogóle dziala na jakies psy na dłuższą mete?

MED is not so bad as they say]:>

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 17/01/2007 4:30 pm
Alispo
bywalec

Jestem zagorzala przeciwniczka kolczatek.A niestety luidzie bardzo maja taka tendecje do uzywania takich roznych srodkow zamiast szukania przyczyn dlaczego pies ciagnie,zamiast szkolenia.Jak pracowalam w zoologicznym to ciagle musialam to ludziom tlumaczyc,tez mam wrazenie ze to czesto niewiedza po prostu,oni nie pomysla,ze to nie pies jest taki czy siaki tylko,ze to od NICh zalezy jaki bedzie w duzym stopniu.Ale co tam,przeciez o ni na szkolenie czasu nie maja,nie chce im sie,"to nic nie da" itd.Przyszli kiedys ludzie ,ktorzy wyjezdzali do Austrii,a tam nie mozna uzywac kolczatek,przegladali obroze i zastanawiali sie z jaka ich tam wpuszcza...bo oni maja takiego "niedobrego"psa..taa...wszystykie austriackie psy maja jakies lepsze geny zapewne 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 18/01/2007 12:02 pm
kazamuko
stały bywalec

Ciekawe kiedy u nas wprowadzą zakaz bo przy tej ilości chętnych do jej używania i ją polecających może być trudno to zmienić. Być może jest tak, że bahawioryści są przeciw właściciele są za uważjąc że kolczatka psu nie szkodzi, a im pomaga...Moim zdaniem a wysuwam to zdanie po widoku wielu psów ciągnących mimo kolczatki sposób w jaki jest stosowana sprawia, że nie daje ona efektów.
Jak już ktoś musi to polecam kantarki czyli tzw.haltery choc widziałam juz psa który nauczył się ciągnąc pomimo kantarka... 😎

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 18/01/2007 2:20 pm
Strona 2 / 2 Wstecz
  
Praca