Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Marudnik i narzekacz  

Strona 154 / 286 Wstecz Następny
Fatty
weteran forum

Kicham aż dom się trzęsie, smarkam jakby ktoś na tubie grał - nie wiem czy to alergia czy przeziębienie. I królestwo za nieprzemakalne buty 🙁

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/07/2010 1:38 pm
Maq
 Maq
bywalec

Od pewnego czasu nic mi się nie chce, mam strasznego lenia, tylko tak sobie wegetuję.
W sumie to nawet nie mam z kimś gdzieś się wybrać, bo albo wszyscy znajomi wyjechali za granicę do pracy, albo na wakacje, ew. tak jak mi nie chce im się ruszać kupra z domu 😀
W sumie pogadałbym z kimś, no ale właśnie, nie mam z kim...

Ale dobra, ruszam kuper i idę na pocztę powysyłać parę rzeczy.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/07/2010 3:23 pm
Bellis_perennis
Famed Member

Kurczę... Nie lubię pisać o takich rzeczach ale osoba bliska mojemu sercu mnie ewidentnie OLEWA... Przykre to, że coś co utrzymywało się przez tyle lat rozpadło się jak domek z kart.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/08/2010 1:23 am

Kurczę... Nie lubię pisać o takich rzeczach ale osoba bliska mojemu sercu mnie ewidentnie OLEWA... Przykre to, że coś co utrzymywało się przez tyle lat rozpadło się jak domek z kart.

Niestety, często się tak zdarza...
A jak to się stało? Właściwie co się tak do końca stało?

„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/08/2010 1:38 am
hipiska
weteran forum

Kurczę... Nie lubię pisać o takich rzeczach ale osoba bliska mojemu sercu mnie ewidentnie OLEWA... Przykre to, że coś co utrzymywało się przez tyle lat rozpadło się jak domek z kart.

Samo życie. Wielokrotnie mnie to spotkało, po ostatnim takim incydencie obiecałam sobie, że już do nikogo się nie "przywiąże". Póki co nawet mi to wychodzi. Nie przejmuj się Bellis ( wiem, że łatwo powiedzieć ) , i tak nic na to nie poradzisz.

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/08/2010 2:50 am
rubia
forumowy expert

Bella, może jeszcze jest szansa?... W każdym razie ściskam Cię serdecznie, bo utrata przyjaciela zawsze boli 🙁

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/08/2010 2:56 am
hipiska
weteran forum

Szansa jest zawsze, więc głowa do góry.
Mój powód do narzekania? Strasznie boli mnie kręgosłup i prawa noga . W sumie to już od dawna, ale teraz coraz dotkliwiej i muszę się zmobilizować żeby wreszcie udać się do jakiegoś rehabilitanta. 🙁 Tak to jest jak człowiek całe życie się garbi i nie słucha ortopedy 😉
Boję się myśleć co będzie ze mną za 50 lat , o ile będzie mi dane doczekać tego czasu.

[edytowane 1/8/2010 od hipiska]

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/08/2010 3:07 am
Fatty
weteran forum

Na popsucie lub rozpad relacji z bliską osobą czas jest dobrym lekarstwem - człowiek zdąży sobie wszystko na nowo poukładać i tylko czasem westchnie, bo stary uraz ukłuje.
W każdym bądź razie ściskam Bellis wirtualnie, bo wyobrażam sobie jak może boleć 🙁

hipisko, działaj - jak się za siebie weźmiesz, to jeszcze będziesz super sprawną babcią 🙂 ale obawy mam podobne do Twoich, wizję mam trącącą czarnym humorem a mianowicie na starość widzę powrót do przeszłości: niegdyś siostra woziła mnie w wózku, śmiejemy się, że na starość będzie to samo: ona o laseczce będzie pchać mój wózek i będziemy zdrowo ględzić... 😉

Polazłam z samego rana do sklepu zoo aby rybom nowe menu skomponować i zaprawiłam się na cały dzień straszliwymi widokami... obrałam kierunek na akwarium z welonami(jam stara weloniara), gdzie welony są trzymane ze zwykłymi karasiami i poczułam jakbym w łeb oberwała. Na powierzchni pływały 2 pozbawione ogonów trupy karasi - zastanawiałam się co mogło je ogonów pozbawić, przecie karasie nie są do tego zdolne,a zaraz wszystko jasne było.
Były jeszcze 2 żywe karasie, jeden z głową pokrytą pleśnią i drugi już bez płetwy ogonowej(zeżarta przez pleśń), miotający całym ciałem aby się poruszyć - ten widok będzie mnie długo prześladować 🙁
Nigdy nie kupię tam zwierza.

[edytowane 2/8/2010 przez Fatty]

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/08/2010 1:41 pm
Bellis_perennis
Famed Member

Obecnie nie nazwałabym jej przyjaciółką... Prawda jest taka, że wali się to już od dobrego roku. Po prostu kariera naukowa przysłoniła jej wszystko a do tego facet twierdzący, że wegetarianizm to skończony de*ilizm.
Nie uważam aby to się dało naprawić, nie ufam jej, ona mnie nie rozumie a ja nie rozumiem jej.

Ostatnio zrobiłam coś co jest bardzo sprzeczne z moimi zasadami i potrzebowałam pomocy, wsparcia. Ona nawet nie wie co się u mnie dzieje a ile można się prosić o kontakt.

Głęboko wierzę w przyjaźń. Mam przyjaciółkę która zawsze może do mnie się zwrócić (nawet w środku nocy) i ja do niej też 😀 Ech i to w jakich sytuacjach, mogłabym godzinami opowiadać 😀

Przykre to takie jak sobie człowiek uświadomi, że coś jest ewidentnie skończone.

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy 😉

Hipisko na rehabilitacje mykiem, moim rodzicom pomogła 😀

Fatty jakiś skończony idiota musi pracować w tym sklepie o.O

[edytowane 2/8/2010 przez Bellis_perennis]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/08/2010 3:02 pm
verufer
bywalec

Hipisko, proponuje zwrocic sie o pomoc do rehabilitanta o wdziecznym imieniu Rower 😉 Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze naprawde dziala... Bardzo dlugo przesladowal mnie taki sam bol jak opisujesz. W ta zime doszedlem do takiego stanu, ze nie bylem w stanie sie podniesc z pozycji lezacej, ba, nawet zmienic pozycji bez przeszywajacego bolu w kregoslupie... Teraz jest prawdziwa bajka, juz dawno nie odczuwalem tego bolu, a wszystko wlasnie dzieki jezdzeniu na rowerze... Najwazniejsze to odkryc odpowiednia pozycje w jakiej musisz jezdzic, by efekt byl jak najszybszy, ale da sie to bez problemu zrobic samemu, jak znajdziesz odpowiednia to po zejsciu z roweru od razu wyczujesz roznice 🙂 Pozdrawiam

Chi vuol veder il ciel, poi morir'

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/08/2010 3:28 pm
Lily
 Lily
Famed Member

A mojemu niemężowi lekarz rehabilitacji powiedział, żeby właśnie na rowerze nie jeździł, bo to na kręgosłup szkodzi (chyba chodzi o to, że drgania się przenoszą itd.). No cóż, on się nie stosuje 😉 Ale ten lekarz uważał też, że nie należy chodzić po kilka kilometrów (a jeżeli już, to z kijkami), i można pływać. Tak więc pływanie i samochód - żadnego ruchu! Takie to porady lekarzy bywają 😉

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/08/2010 3:41 pm
verufer
bywalec

Lily, pewnie nie powinienem podwazac slow lekarza, skoro sam lekarzem nie jestem, ale wydaja mi sie ciut dziwne... Jesli to o drgania chodzi to zawsze mozna uzyc roweru stacjonarnego, zreszta teraz sa tez rowery z amortyzacja 🙂 Co do chodzenia to fakt, wczesniej potrafilem regularnie robic po kilkanascie kilometrow a i tak bol nie znikal, moze nawet sie nasilal... A plywanie chyba tylko odciaza kregoslup, nie pozwala wzmocnic miesni wokol niego tak jak rower, wiec to tylko ukrywajacy problem srodek przeciwbolowy... Zreszta co lekarz to zapewne inna opinia na ten temat, wiem tylko ze dla mnie rower zdzialal cuda w tej kwestii 🙂

Chi vuol veder il ciel, poi morir'

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/08/2010 4:08 pm
Bellis_perennis
Famed Member

Pływanie jest bardzo dobre na kręgosłup (wzmacnia mięśnie jednocześnie nie obciążając kręgosłupa) i byłam zawsze przekonana, że rower też. Nie chodzi tu przecież o jazdę po górach tylko po przyzwoitych prostych drogach.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/08/2010 4:13 pm
hipiska
weteran forum

Na rowerze jeżdżę. Nie ma żadnej amortyzacji, tzw. "rower miejski" 😉 Z basenem też się przeproszę , ale dopiero we wrześniu, bo w mojej mieścinie jest zamknięty i nie mam za bardzo możliwości dojazdu do Łodzi aktualnie. Do rehabilitanta też się wybiorę , tylko najpierw muszę poukładać parę innych spraw.

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/08/2010 2:20 am
Maq
 Maq
bywalec

Jutro wybieram się na chirurgiczne usunięcie zęba (ósemki) bo mi rośnie poziomo, auć!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/08/2010 4:13 pm
Strona 154 / 286 Wstecz Następny
  
Praca