Wykipiał mi sok brzoskwiniowy z agarem, cała kuchenka jest teraz w galaretce 😡
Nie inaczej, tylko dogłębniej
Czyli jak?
Lepiej się zamknę, bo jeszcze mnie zabanują 😛
[edytowane 2/6/2011 od eRZet]
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
xxl, a triopsy? Żadna to namiastka inteligentnego szczura któremu można dać buziaka a on populsuje ślepkami, ale zawsze jakaś namiastka dbania o kogoś: trzeba doprowadzić do wylęgu, stworzyć środowisko i zadbać aby w ciągu 60 dni swojego życia przekopnica dobrze się czuła. Zaletą jest, że potrzebują niewielkiego pojemnika(przez pierwsze dni wręcz wskazany kubeczek jednorazowy bądź słoik)
Białowieska się Puszcza.
muszę przyznać że z braku wiedzy sprawdziłam co to te triopsy?
i stwierdzam że to okropne!!! na samą myśl o tych stworzonkach dostaje ciarek
no ale rozumiem że każdy lubi co innego
😉
xxl przykro mi że nie możesz sobie pozwolić na pupila ,wiem co to znaczy bo sama też nie mam możliwości finansowych żeby mieć boksera :((
ale szczurki są mniejsze niż pies i potrzebują mniejszego nakładu finansowego i na twoim miejscu nie powstrzymałabym się od adopcji milusińskiego 😉
(ja myśle bardziej sercem niż rozumem)
gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.
fajne te triopsy.. ale jesli chodzi o robactwo to mam juz drewnojady, jako pokarm dla pająka.
Myślałam tez o karaczanach ..tez ciekawe stworki.. ale facet by mnie chyba pogonił na drzewo..
juz ostatnio miałam kazanie po tym jak jeden drewnojad przegryzł pudełko i uciekł.
omnia vincit amor!!
(
ale szczurki są mniejsze niż pies i potrzebują mniejszego nakładu finansowego i na twoim miejscu nie powstrzymałabym się od adopcji milusińskiego 😉
potrzebują nakładu typu miejsce, czas czy uwaga, dodatkowo xxl chyba nie bardzo może trzymać ogony, tam gdzie mieszka w czasie studiów.
Gdy szczuras zachoruje finanse też potrafią dać się we znaki.
Białowieska się Puszcza.
ale szczurki są mniejsze niż pies i potrzebują mniejszego nakładu finansowego i na twoim miejscu nie powstrzymałabym się od adopcji milusińskiego 😉
(ja myśle bardziej sercem niż rozumem)
Mi serce nie pozwoliłoby trzymać zwierzaki przez całe życie w klatce. Nie mogłabym ich puszczać luzem po wynajmowanym pokoju, bo po pierwsze byłoby to niebezpieczne dla nich (niepozabezpieczane kable itd.) a po drugie to straszni niszczyciele i sikuny. Nie wiem, czy to nie przesada, ale mama twierdziła, że zapachy z mojego pokoju czuć było na dole w przedpokoju, choć ja tam nic nie czułam. Lubię aromat szczurków, zostawiłam sobie nawet na pamiątkę jeden nieuprany hamaczek.
Brakuje mi towarzystwa zwierząt. One tak dobrze na mnie wpływają, a tak rzadko mogę z nimi obcować. Więcej czasu spędzam z martwymi - 3 do 8 godzin tygodniowo.
Fatty, dzięki za propozycję 🙂 Trochę się obawiam, że łatwo by było te triopsy nieumyślnie uśmiercić, ale poczytam o nich 🙂
[edytowane 3/6/2011 od xxl]
http://www.explosm.net/comics/random/
xxl, tylko nie lej wody z akwarium 😛 I nie bój nic, tyle lat przetrwały, nie zaszkodzisz populacji 😉
Ja myślałam, że się przekopnicom przysłużę nalewając wody z akwarium(woda dojrzała) - nie wylęgło się nic. Potem doczytałam, że triopsy raczej nie wylęgają się w wodzie w której "czuć rybą" - u syna mojego szefa który zalał odstaną kranówką pływa już kilkanaście przezroczystych pyłków kurzu z ogonem.
Białowieska się Puszcza.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja