Nienawidzę głupich bab które nie wiedzą, że w pociągu gdzie jest rezerwacja miejsc należy ustąpić osobom posiadającym miejscówki.
tzw. pociągowa wojowniczka z owej baby. Współczuję obcowania z jędzolem bez racji 😉
Przeziębiłam się- kaszlę, smarkam, mam gorączkę- sezon przeziębieniowy uważam za rozpoczęty.
Białowieska się Puszcza.
lemona, sytuacji nie znam ale ale czasami warto jednak podkulić ogonek, dume schować do kieszeni i się asekurować u familii. A potem spróbować jeszcze- wszak już jesteś mądrzejsza o wcześniejsze doświadczenia.
Się nie mądrzę, ja sobie wyobrażam jakie to trudne 😉 Lat mam 24 i życia na swoim nie spróbowałam, bo mi z kalkulacji wyszło, że wyjdzie tylko, jak zacznę odżywiać się energią słoneczną 😛
Białowieska się Puszcza.
Nie znam twych rodzicieli- ja sama nie żyłam, wiec i nie wracałam ale jedna z moich sióstr po jakimś czasie życia za granicą zjechała z powrotem z podkulonym ogonem: gadania i fukania nie było 😉
Tylko sprawa taka, ze życie na własną rękę to pewna wygoda i odzwyczaja się człowiek od tego, ze "mama każe to a tata to", wiec nie wytrzymała i po pary miesiącach znowu wyemigrowała.
Białowieska się Puszcza.
Jakaś zdemoralizowana menda, wycięła gołębiom lotki u prawych skrzydeł i porzuciła je w opuszczonym ogródku niedaleko mojego domu.
Jednego przyuważyłam w drodze do sklepu, bo przez dziurę w ogrodzeniu wyszedł na ulicę i na piechotę uciekał przed skradającymi się kotami. Złapałam wnet, ptaszysko hodowlane bo spokojnie siedziało na rękach. Drugi, pocztowy, przed chcącą pomóc kobietą pobiegł w chaszcze, cztery koty za nim, więc chyba kaplica.
Tego mojego przekazałam mieszkajacemu nieopodal gołębiarzowi bo u mnie ani wiedzy ani warunków...
no co za skr**stwo. Nie było opcji aby tak okaleczony gołąb komuś uciekł! one ewidentnie zostały pozbawione możliwości latania i wrzucone za ogrodzenie! Ktoś "karmił kotyt" w ten sposób?? 😐
Białowieska się Puszcza.
Ktoś nie lubi gołębi (co mnie nie dziwi :/, no ale nie zrobiłabym czegoś takiego). A propos, ostatnio spotkałam takiego zaobrączkowanego na spacerze, uciekał pieszo, chciałam go nawet łapać, bo może ranny, a mogłabym odczytać, co tam ma na obrączce (bo może ktoś szuka), ale jakoś szybko na tych nóżkach biegał, nie chciałam się do rowu rzucać 😛
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Właśnie mama do mnie dzwoniła- w tamtym miejscu wyrzucono dziś 3 kolejne, młode gołębie z urzniętymi lotkami u prawego skrzydła! 🙁
ktoś sobie chyba wymyślił sposób eksterminacji nadwyżek hodowlanych- ucharatać skrzydło i czekać az koty załatwią sprawę 🙁
Białowieska się Puszcza.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja