Czekam na pociąg w Katowicach 5 GODZIN.
W dodatku w nocy...
Mam mnóstwo znajomych w całej Polsce, ale ja będę musiała czekać akurat tam.
Średnio przyjemne, będę sama, z bagażami, laptopem i moim zmęczeniem podróżą.
"Zostawcie świat trochę lepszym, niż go zastaliście"
Tzn. z normalnej dwukierunkowej jezdni pozostał tylko jeden pas? To ja wiem chyba czemu Wam zakazali 😉 Nie przeskoczysz tego, trzeba się przyzwyczaić parkować auto gdzie indziej.
A swoją drogą, to ja co rano jak idę chodnikiem to zamykam biodrem lusterka aut które stoją na chodniku. Chodnik wąski, a ci idioci stawiają na nim auta 4 kołami. Ale wszyscy jak jeden mąż.
Dzisiaj po raz kolejny szukałem butów do użytku zimowego, miasto/samochód/pomieszczenia. Znalazłem jedne, fajne z wyglądu, przecenione na 59 z.ł(!) w daichmanie, ale miały tak dziwnie zaprojektowane podeszwy (jak chyba większość ich butów na ten rok, że nie umiałem w nich normalnie chodzić. 🙁
[edytowane 18/12/2012 przez cienkun]
Tzn. z normalnej dwukierunkowej jezdni pozostał tylko jeden pas? To ja wiem chyba czemu Wam zakazali 😉 Nie przeskoczysz tego, trzeba się przyzwyczaić parkować auto gdzie indziej.
A swoją drogą, to ja co rano jak idę chodnikiem to zamykam biodrem lusterka aut które stoją na chodniku. Chodnik wąski, a ci idioci stawiają na nim auta 4 kołami. Ale wszyscy jak jeden mąż.
Tej jednokierunkowej jezdni było tylko z 200 metrów (taki mały skrawek) na 1000 m. ulicy. 😉 Jednakże nigdy nie stawaliśmy na chodniku pod budynkiem (nawet dwoma kołami) 😉
jak pisałam wcześniej to mało ruchliwa i spokojna ulica. Nikt się nie rozpędzał. Czasami było tak cicho, że gdy jakieś auto przejechało, to się biegło do okna....by zobaczyć kto i do kogo? 🙂 :rotfl:
A na ulicy jest dość miejsca do parkowania?
Zawsze był wolny jeden pas jezdni. Jak dotąd kierowcy sobie radzili. Zresztą to jest bardzo cicha i mało uczęszczana przez kierowców ulica:(
[edytowane 18/12/2012 przez OlaS]
Wiesz, ja w ogóle nie przepadam za samochodami,a kierowcy parkujący gdzie popadnie doprowadzają mnie do szewskiej pasji. Ale może tam u Was dałoby się powalczyć o ulicę jednokierunkową? Wtedy spokojnie wystarczyłby ten jeden pas. Bo tak to rzeczywiście nie może być...
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
t bardzo prawdopodobne, powiększyć budżet gminy z mandatów za złe parkowanie... 😉
o, o, o!
U mnie tak łatają budżet w samym centrum miasta - przy plantach zrobiono kawałek ścieżki rowerowej, jednocześnie usuwając parking. Zanim jeszcze oznaczono ową drogę rowerową auta mogły sobie na owej ścieżce stać, teraz znak już jest i to co się odbywa to wręcz polowanie. 😮 Policja jak nigdy okupuje rynek, i co chwila a to kurier, a to dostawca(wszak jak ma ciężkie pudła to nie stanie po drugiej stronie rynku), a to ktoś zaparkował bo miał sprawę do banku/sklepu czy też zaparkował z przyzwyczajenia- a mandaciki się sypią, sypią, policja kosi i kosi...
Białowieska się Puszcza.
A ja nie. Mieszkania w bloku nikomu nie zazdroszczę, bo to tylko "społeczna noclegownia" jak to nazywa mój znajomy. Zazdroszczę za to niektórym że mieli w sobie dosyć samozaparcia żeby zamieszkać w drewnianej chacie w środku Bieszczad. Ja też tak chcę, a póki co, z matką mieszka mi się nieźle. Fajnie by było gdyby nie piła i nie paliła tyle, ale co tam.
Wiesz [b] cienkun[/b], chodziło mi głównie o to, że koszty wynajmu są bardzo wysokie, nawet w blokach, a ja w swojej 21 letniej karierze przeprowadzałam się 14 razy, dlatego pragnienie posiadania "czegoś swojego" jest u mnie ogromne.
[edytowane 24/12/2012 od hipiska]
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Tak, tak, powtórzę o Wigilii, bo cały czas się we mnie gotuje.
Moja mama cudownie "zapomniała" że jestem wegetarianką, smażąc kapustę na smalcu.
Od dzisiejszego dnia gotuję sama.
Mam okropnie mało czasu, ale postanowiłam nie tykać jedzenia wykonanego matczyną ręką.
Cudownie;/
"Zostawcie świat trochę lepszym, niż go zastaliście"
O Boże, mam anginę!! Chyba... Od środy bolał mnie jeden z migdałków, wczoraj zaczął drugi, a dziś obudziłam się z opuchniętymi migdałkami, oczywiście boli przy przełykaniu... Promieniuje na węzły chłonne i uszy, ale nie to jest najgorsze... Dzwonię do przychodni (około 10 rano) i już nie rejestrują :(( w aptece nie wydadzą antybiotyków bez recepty... Błędne koło...
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja