Znaczy się Vik ma trochu racji - sport miewa zbawienny wpływ na psychikę, nieraz trzeba się wyładować, zmeczyć - i to bartdzo pomaga. Ale nie na wszystko 😛

Prawda 🙂

Fatty, Szacun 62 x 25m = 1550m przeplyniete!!! Jestem pod wrazeniem!

[edytowane 27/2/2013 przez VikVeg]

Tu bylo marudzenie nadwrazliwej JAGI i zniknęło : chciałam tylko powiedzieć, że doskonale Cię rozumiem bo ja też taki nadwrażliwiec "wszystkomocnoprzeżywajacy."- trzymaj się.

Dziękuję serdecznie za pamięć. Przeczytałam Twój wpis wczoraj wieczorem w chwili poczucia strasznej bezsilności i wściekłości na wszystko, że gdyby ktoś mi powiedział, że świat skończy się za minutę to ucieszyłabym się... i te kilka słów było miłym i wspierającym akcentem :*

Dziś nie będę już marudzić. Moje wrzeszczące niemal cały wczorajszy dzień dziecko stało się znowu normalne, a okropnie brzmiący kaszel tylko tak brzmi, nie ma żadnego zapalenia. a do tego po raz pierwszy miałam do czynienia z pediatrą, która nie wzbudziła we mnie lęku i stresu, ale była taka miła, fajna i ludzka, że nagle moje fobie chorobowe zniknęły 😉 O kurka...ten wpis chyba do Weselnika się nadaje 😉

VikVeg, jeśli założyłabym, że Twoja teoria jest słuszna w 100% to powinnam zacząć jeść mięso i nabiał w dużej ilości, do tego przytyć z 10kg i prowadził "osiadły" tryb życia...za takich właśnie czasów mój system nerwowy był o wiele mniej nadwrażliwy 😛

ZATOKI NOSOWE MNIE BOLĄ! znowu... 😡

[quote
VikVeg, jeśli założyłabym, że Twoja teoria jest słuszna w 100% to powinnam zacząć jeść mięso i nabiał w dużej ilości, do tego przytyć z 10kg i prowadził "osiadły" tryb życia...za takich właśnie czasów mój system nerwowy był o wiele mniej nadwrażliwy 😛

Oj tam, oj tam, zaraz wszystko w duzych ilosciach a do tego na siedzaco.

Nie namawialem do pasterskiego trybu zycia, wcinania polowki wolu codziennie z blacha sernika na deser, chodz hmnnn jest to jakies rozwiazanie 😉

nie ma to jak zacząć dzień od marudzenia 🙂 ale w zasadzie to nie będzie marudzenie tylko...hmm wyrażenie mojego przerażenia, że za parę godzin mam egzamin i boję się!!! Jak zwykle ustnych egzaminów..
pierniczy mi się już po głowie od nadmiaru (nie)wiedzy:) 🙂 🙂

U mojej młodszej córki przedwczoraj rozpoznano Zespół Marfana 🙁
Była na badaniach u okulisty, bo miała kłopoty z czytaniem. Tam się okazało, że jest krótkowidzem (dobrze widzi duże litery). W dalszych badaniach zwrócono uwagę na to ze może jej grozić zerwanie soczewki w jednym oku. Doradzono nam, żeby z tym nie zwlekać tylko jak najszybciej jechać na ostry dyżur. W piątek żona ją zawiozła do szpitala na ten ostry dyżur i tam postawili taką diagnozę. Wczoraj jeszcze pojechała na badania kardiologiczne, ale na szczęście nie stwierdzono tętniaka.
Teraz siedzę na internecie i się dokształcam aby wiedzieć co to za cholerstwo.

Hej Oldek. Diagnoza to jeszcze nic. Jeżeli nie ma tętniaka, to już jest dobrze. Trzymaj się.

P.S. Ile córka ma lat? Dziwne że marfana zauważyli dopiero u dziecka które umie czytać

[edytowane 2/3/2013 przez cienkun]

Sama nosze gogle od 16 lat i był moment kiedy sobie strasznie to zlekceważyłam, bo na cóż mi były okulary kiedy dobrze widziałam...
teraz okulista mi powiedział, ze już nigdy nie będę widzieć wszystkich rzędów na tablicy okulistycznej ale żeby nie pogłębiać wady mam nosić okulary, z resztą pewnie do końca życia już.

może jej grozić zerwanie soczewki w jednym oku

brzmi poważnie.
Ale bądź dobrej myśli. 😉

9 lat. Marfana to chyba powinien zauważyć lekarz rodzinny podczas badań profilaktycznych. W końcu po to są te badania, aby zorientować się czy rozwój dziecka przebiega prawidłowo. A serduszko i aorta teraz do końca życia będę pod stałą kontrolą kardiologów. Tętniak jest paskudny. Zagraża życiu. Twórca musicalu ''Rent'' Jonathan Larsson zmarł z powodu pęknięcia tętniaka aorty.
[url] http://www.youtube.com/watch?v=7bHItGdeh1c [/url]
Teraz kiedy już jesteśmy świadomi, to możemy temu zapobiec.
Jak będzie, tak będzie, ale trzymamy się i łapiemy każdą dobrą myśl, jaka tylko się pojawi. 😉

Tylko nie zmarnujcie jej młodości swoją nadopiekuńczością. Przypadłość jak każda inna.
W końcu 9 lat o tym nie wiedzieliście i było OK, więc czemu teraz miałoby się to zmienić?
A ta diagnoza to coś pewnego w ogóle?

Martwiliśmy się czemu jest taka chuda, a nie znaliśmy prawdziwej przyczyny. Nie jest niejadkiem i ma apetyt, ale i tak byliśmy przekonani, że powinna więcej jeść. Dostawała odżywki i jakieś preparaty na pobudzenie apetytu, które przepisał lekarz. Nic to nie dawało. Co prawda przybierała na wadze, ale też i rosła. Czyli jak była chuda, tak nadal jest chuda. Dopiero na ostrym dyżurze, kiedy lekarze ją badali wszystko się wyjaśniło. Chuda wysoka sylwetka, problemy z soczewkami, gotyckie podniebienie oraz wiele innych cech pozwoliło postawić taką diagnozę na 99%. Brak tylko badań genetycznych. Więc jeśli to Marfan jest odpowiedzialny za to ze nie może przytyć, to chyba będzie trzeba się z tym pogodzić. Jak wszedłem na internet, aby dowiedzieć się co to za choroba, to zobaczyłem, że chudość jest tu typowa. Po prostu będzie bardzo wysoką, szczupłą kobietą. I nic się nie zmieniło. Nie zamierzamy jej zaszkodzić zbytnią nadopiekuńczością. Nie musisz się o to martwić.

Po prostu będzie bardzo wysoką, szczupłą kobietą.

Może zostanie modelką. :red:

Zabiłem dzisiaj moją myszkę. Wygląda na to że spadła o jeden raz za dużo. Kiepsko jest bez myszki. Ile muszę wydać (jak najmniej) za jakąś która będzie działała i będzie miała po boku te pierdolniki do przerzucania okienek w necie?

ja mam za 6 dych bezprzewodową 4tech ale nie widzę u niej tych "pierdolników" 🙂

A co to za pierdolniki? Pierwsze słyszę 😛