Znowu coś na kształt grypy żołądkowej. Albo zatrucie, chociaż kompletnie nie wiem czym.
Poza tym, totalnie nie mam siły, śpię z otwartymi oczami, a tyyyyyyyyyyle rzeczy do zrobienia.
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Kompletnie nie mam ochoty, siły, weny do licencjatu. Niby rozdział teoretyczny napisany, ale teraz utkwiłam w martwym punkcie, promotor nie potrafi mi pomóc i nie wiem, ale jest kiepsko w każdym razie 🙁 .
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
wczoraj jak siedziałam to zdrętwiała mi noga... niby nic wielkiego, ale do dziś mam lekko odrętwiałą stopę i jakby jakiś przykurcz łydki.
odrętwienia mogą być z braków b12? ostatnio łykałam jakoś jesienią
Wczoraj jak przeglądałam w necie informacje na temat niedoborów witaminy b12, znalazłam taką właśnie informację, mogą drętwieć kończyny ( http://www.doz.pl/zdrowie/h1208-Witamina_B12 ). Ja się zastanawiam dlaczego lekarze nie wypowiadają się dużo na temat tej witaminy, choć odpowiedzialna jest za wiele procesów w organizmie człowieka np. za pamięć, demencję. Ja sama miałam przez dwa tygodnie ból gardła i chrypkę z rana, nic nie pomogło, może czosnek, ale tylko odrobinę, kilka dni temu zaczęłam łykać wit. b12 po 3-2 sztuki na noc, i ból i chrypka zniknęły.
Nie chcę nikogo obrażać, ale ja sama trafiam tylko na takich lekarzy, którzy przy każdej okazji przepisują antybiotyki, i zachwalają szczepionki. Jestem trochę rozżalona taką sytuacją, w styczniu kiedy moje dziecko znów dostało antybiotyk, pokłóciłam się z pediatrą właśnie o szczepionki. Nie wykupiłam szczepionki nowej generacji... już pomijam koszt takiej kuracji (120 zł) nikt jednak nie da mi gwarancji, iż ta kuracja zadziała, nie mówię już o (możliwych) skutkach ubocznych. Wyszło, że jestem złą matką...
Właśnie się zastanowiłem, czymże jest samotność. Czy ja mógłbym też tak stwierdzić?
Może i mógłbym. Myślę że samotność to stan umysłu.
Nie masz jakichś pasji, czy czegoś takiego? To bardzo dobrze zapełnia pustkę.[edytowane 28/3/2014 przez cienkun]
Nie, ostatnio nic nie jest w stanie na dłużej niż chwilę mnie "wciągnąć", jedynie zamartwianie się i ciągłe spinanie dobrze mi wychodzi 🙁 .
Dzisiaj znowu dzień pełen łez, ale za to gastroskopię przeżyłam dzielnie- to faktycznie nic strasznego 😉 .
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
W czasie kryzysu dobrze jest przewartościować swoje życie. Małe porządkowanie głowy.
Czasem przydaje się psychoterapeuta, ale to niestety kosztuje. (nie mniej, jeżeli Cię stać, to polecam). Dobre są też wszelkie religie i oddanie się Bogu. Ja ostatnio intonuję maha-mantrę na koralach modlitewnych. Czasem potrzeba zażyć jakiś specyfik, nie mniej jest to rozwiązanie krótkoterminowe. Na dłuższą metę się nie sprawdza.
A poza tym wszelkie pasje. Robi się coraz cieplej, więc można robić coś w plenerze.
Coś musisz sobie znaleźć. Musisz pamiętać, że tak na prawdę, to że Ty będziesz siedzieć w domu i płakać, nie wpłynie na nikogo, poza Tobą (destruktywnie). Jeżeli się o swój nastrój nie zatroszczysz sama, to nikt się o to nie zatroszczy.
Pozdrawiam.
edit. literówka
[edytowane 29/3/2014 przez cienkun]
wczoraj jak siedziałam to zdrętwiała mi noga... niby nic wielkiego, ale do dziś mam lekko odrętwiałą stopę i jakby jakiś przykurcz łydki.
odrętwienia mogą być z braków b12? ostatnio łykałam jakoś jesienią
Wczoraj jak przeglądałam w necie informacje na temat niedoborów witaminy b12, znalazłam taką właśnie informację, mogą drętwieć kończyny ( http://www.doz.pl/zdrowie/h1208-Witamina_B12 ). Ja się zastanawiam dlaczego lekarze nie wypowiadają się dużo na temat tej witaminy, choć odpowiedzialna jest za wiele procesów w organizmie człowieka np. za pamięć, demencję. Ja sama miałam przez dwa tygodnie ból gardła i chrypkę z rana, nic nie pomogło, może czosnek, ale tylko odrobinę, kilka dni temu zaczęłam łykać wit. b12 po 3-2 sztuki na noc, i ból i chrypka zniknęły.
Nie chcę nikogo obrażać, ale ja sama trafiam tylko na takich lekarzy, którzy przy każdej okazji przepisują antybiotyki, i zachwalają szczepionki. Jestem trochę rozżalona taką sytuacją, w styczniu kiedy moje dziecko znów dostało antybiotyk, pokłóciłam się z pediatrą właśnie o szczepionki. Nie wykupiłam szczepionki nowej generacji... już pomijam koszt takiej kuracji (120 zł) nikt jednak nie da mi gwarancji, iż ta kuracja zadziała, nie mówię już o (możliwych) skutkach ubocznych. Wyszło, że jestem złą matką...
też na takich trafiam. poszłam z silnymi bólami głowy od tygodnia to tylko powiedział, że mam brać leki przeciwbólowe. koleżanka miała kilkudniowe bóle głowy co jakiś czas, odwiedziła kilku lekarzy, każdy tylko przepisywał przeciwbólowe, tylko jeden skierował na badanie krwi i się okazało, że cos z hormonami nie tak.
łykam teraz b complex i aspargin i jest lepiej. i rozejrze się za jakąś b12, wcześniej miałam z solgaru, poszukam co jeszcze dobrego jest.
poczatki 🙂
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja