Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Marudnik i narzekacz  

Strona 282 / 286 Wstecz Następny
Samanya
bywalec

"Nie, czuc gównem w lesie"

oł kaaamaaan.. :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/01/2016 6:51 pm
Nomat
świeżaczek

Jakie cudowne miejsce : o

To jak już tu trafiłem to trochę po marudzę 🙂 Ostatnio spotkałem starą psiapsiółkę(jedną z 3 osób które wciągnęły mnie w wegetarianizm) z jej chłopakiem (czy kimś tam). Po dłuższej rozmowie powiedział do niej coś o hot-dogach okazało się że po 6 latach(strzelam ale chyba jakoś tak) bycia wegetarianką jej się znudziło. Jak ją zapytałem dlaczego odpowiedziała "oj, bo hotdogi są takie dobre" :thumbup: . Pamiętam wiele rozmów z nią o byciu wege. Takie sztuczne się to teraz wydaje

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/01/2016 7:32 pm
Fatty
weteran forum

Nomat, może po prostu ne chciała się tłumaczyć i ucieła dyskusję podajac błahy argument. Ma prawo.

Powodów może być wiele, mój kolega po wielu latach zrezygnował bo tak mu było łatwiej- nie musieć się gimnastykować z przygotowywaniem posiłków, a jeść co jest/co dają.

Nie oceniam, życie różne scenariusze pisze, mnie w tym roku stuknie równa 10tka na wegetariańskim wikcie i jeżeli ktoś mnie zapyta czy będę wege po wsze czasy to odpowiem, ze owszem, chciałabym, ale co będzie to nie wiem.

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/01/2016 7:54 pm
Samanya
bywalec

To przy okazji powiem, że sama zrezygnowałam z diety wegańskiej z .. wygody no. Nie mam czasu ani umiejętności gotowania- kiedy już to robię to owszem składniki wegańskie, ale na co dzień często zdarza mi się jeść potrawy wegetariańskie. Może kiedyś się znowu ogarnę i wezmę w garść, ale chwilowo jem zupę ze śmietaną, coś z dodatkiem jaj czy masła.
Taka jestem wredna 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/01/2016 8:07 pm
Fatty
weteran forum

Za każdym razem gdy wyjeżdżałam na szkolenie, takie z wiktem i opierunkiem był problem - jakbym była weganką to moglabym jeść tylko dekorację 😛 Wegetarianin będzie jechał na ziemniakach z surówką, ale wyżyje 😀

Jak komuś się po wegańsku wiedzie, to się cieszę, jak po wegetariańsku, to też 🙂
Kuchnię wegańską wielbię, głównie w takich przepisach buszuję ale jestem laktoowo - i jeżeli chodzi o wyniki badań to świecę przykładem 😀 Mogę zagorzałym mięsożercom udowodnić, że przez prawie dekadę bez miesa nie tylko sie nie rozpadam ale i dobrze się mam 😉 Fizycznie*

*Poza przeziębieniami ... 😉

[edytowane 9/1/2016 przez Fatty]

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/01/2016 8:39 pm
Nomat
świeżaczek

Macie racje. Po prostu nie lubię wiedzieć jak osoby które były mi bliskie się zmieniają : v A jako że wpisanie w Google "marudnik wegetarianie" nieoczekiwanie dało efekt musiałem skorzystać 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/01/2016 8:39 pm
vegesmile
bywalec

Nie, Samanya, nie okres. Mam prawo być wkurwiona cały miesiąc, tak jak facet, którego nikt nie spyta czy akurat przypadkiem nie ma okresu albo nie jest w trakcie spermatogenezy 😉

Mój tata też nic nie gotuje, to mama robiła kapustę, a on postanowił przeprowadzić wielce ważny eksperyment.

Hitler to faktycznie za mocne porównanie do Terlika, tym bardziej, że Hitler wydaje mi się mniej obłąkany a bardziej bezwzględny po prostu... Tym czasem Terlik jest chory psychicznie, jako i jego żona. Współczuję dzieciom, których rodzice tak pierdolą w internetach.

Bratankowie nie przyszli o 16, ciotka przyszła o 15, wyszła przed 17, a bratankowie przyszli przed 18 i wyszli przed 21 - jeszcze więcej zmarnowanego czasu! I pytali ciągle co robimy, a ja się czułam jak ostatnie gówno w lesie, co by odpowiedzieć coś do waszych postów. Zawsze ze mną gotują i teraz też coś chcieli to powiedziałam, że zrobię pizzę, ale jak mi zejdą z oczu, no trochę delikatniej im to przekazałam 🙂 No to tak się ucieszyli, że faktycznie poszli sobie gdzie indziej, a ja we względnym spokoju robiłam pizzę. Pierwszy raz piekłam pizzę w nowej kuchence, a więc i piekarniku. O rany, jakie ciasto! To tamta gazowa kuchenka to tylko suszyła na kamień, a tu takie puszyste, rozpływające się... mmm... moja była ze szpinakiem, camambertem, fetą i żółtym serem, bo to wszystko zalegało w lodówie. Oni oczywiście z szynkami itd. a młody 6-letni jest w stanie zjeść tylko ciasto z sosem i szynką, nic więcej, nawet sera i brzydzi się jak ktoś mówi, że pyszne a ma ze wszystkim 😉 Raz się nawet popłakał jak mu drugi powiedział, że pyszny sos... No ale żeby jeszcze ponarzekać... wkurzali mnie, bo mówili "takie małe te pizze?" a potem oczywiście nie mogli zjeść. No i był deser - pieczone jabłka z lodami. I oczywiście klasyczny dialog:

- Ja już nie dam rady, mogę deser?
- Nie zmieścisz tego małego kawałka?
- Nie.
- A deser zmieścisz?
- Tak!
- To nie ma deseru dopóki tego kawałka nie zjesz.

Jak mnie to wkurza u dzieci... nawet pizzy co mu tak smakuje nie zeżre, bo chce deser. No i w końcu się uparł, bo tu papier się przykleił, ja już też chciałam te pieprzone lody i zjedliśmy wszyscy, ale potworki chcieli dokładkę. Zdziwiona, że zjedli jabłka byłam skłonna dać, ale powiedziałam, że muszą zniknąć te zaczęte kawałki pizzy. Oni że nie, błagają, matka już leci po łyżkę do lodów, ja nią telepię, że "konsekwencja!" a ona też mnie już błaga... Normalnie Mery tyran! A ja po prostu próbuję zachować jakąś ciągłość od pierwszego "jeśli zjecie pizzę"! Mnie nikt nie uczył, że muszę zjeść obiad, żeby dostać deser (zarówno serio, jak i w przenośni) i dziś jestem nieszczęśliwą osobą... bo chcę deser na już i koniec kropka. No i się tak przepychaliśmy, aż w końcu zjedli te kawałki i dostali dokładkę i wszyscy byli szczęśliwi!

Poszli i uświadomiłam sobie, że jestem naprawdę w dupie z kolosem.

jestem lewakiem.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/01/2016 10:26 am
Samanya
bywalec

Mam prawo być wkurwiona cały miesiąc, tak jak facet, którego nikt nie spyta czy akurat przypadkiem nie ma okresu albo nie jest w trakcie spermatogenezy

Oczywiście, że masz prawo, nie kwestionuję, tylko ja mam taki wściek właśnie wtedy i myślałam. Dobra, już nie myślę 🙂

A! Pytam czasem jakiegoś faceta jak się wścieka bo ma okres- tak to godzi w jego dumę, że mu przechodzi 🙂

Hitler wydaje mi się mniej obłąkany a bardziej bezwzględny po prostu... Tym czasem Terlik jest chory psychicznie,

A widziałaś jakieś przemówienia Führera? Ten to dopiero dawał czadu na scenie.. 😀 Terlikowskiego nie znam, przyznaję, niektóre wypowiedzi, kojarzę po której stronie jest, konkretnego zdania nie mam.
Vegesmile, przynajmniej zjedli to co przygotowałaś, ja mam do wyboru parówki albo kotlecikaaaa... :((

[edytowane 10/1/2016 przez Samanya]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/01/2016 11:01 am
vegesmile
bywalec

No jak mam okres to też się wkurzam, czemu nie... każda okazja dobra. Oj, nie wiem co mi się teraz dzieje, już chwilę nie miałam takiego stanu, żeby na wszystko się tak strasznie wkurzać o byle co. Każdy dźwięk mnie irytuje, kot, który trzącha łóżkiem przy lizaniu tyłka, szarość za oknem - nie mogę się od trzech dni skupić na tym pieprzonym kolosie... nawet nie przeczytałam bezmyślnie materiału, no nic... zaczynam i rzucam tym 🙁

Samanya, a jakie studia porzuciłaś i co teraz porabiasz? Ja miałam rok przerwy - jestem z Rzeszowa, licencjat zrobiłam w Lublinie, rok przerwy miałam w Krakowie i teraz znów jestem w Rzeszowie. W Lublinie skończyłam w czerwcu psychoterapię po tych przebojach wszystkich, zdałam licencjat i pojechałam na drugi dzień prosto do pracy, którą sobie załatwiłam 2 tygodnie wcześniej. Terapeutka mnie namawiała na magistra, a ja że nie, że wolę pracować, bo studia są głupie i nic nie dają, nalegała. Ale tak dobrze mnie nauczyła asertywności, że myślałam, że wiem czego chcę i potrzebuję i nie poszłam na te pieprzone studia. Końcem września wszyscy się zbierali do nowego roku, a ja dostałam takiej deprechy, że do stycznia się z tego lizałam. Chodzenie własną ścieżką jest fajne, ale trzeba tej ścieżki być pewnym, albo na tyle odważnym, że się pójdzie anyway. Nie robienie tego co cała reszta masy i pójście pod prąd jest stresujące i złamało mnie wtedy. Przyznaję, że choć teraz się wkurwiam na te studia i tych ludzi itd. to przynajmniej czuję się jakiś rodzaj bezpieczeństwa. Dużo osób mi zazdrościło chodzenia do pracy, którą, nie ukrywam kochałam i dawała mi sporo satysfakcji, ale jak ich pytałam czemu sami chodzą na studia zamiast do pracy to odpowiadali coś, co mi dało do myślenia "bo wstaje rano i wiem co mam robić i tak przez najbliższy rok/dwa". A w pracy możesz być i nie być, nawet jak jesteś pewny, że Cię chcą i Ty ich to nikt Cię tam nie trzyma tak jak na uczelni. Bycie w systemie jest straszne i uspokajające jednocześnie...

jestem lewakiem.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/01/2016 1:17 pm
sokół
bywalec

to forum upada , 3 może 4 osoby coś piszące i to w weselniku najczęściej , jak napisze się temat na burzę , jakiś drażliwy pogląd to od razu stado piszących myślicieli i krytykujących , ale nie o to chodzi , nikt już nie pisze nie zakłąda nowych ciekawych tematów , nic się tu nie dzieje , słabo to wygląda

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/02/2016 1:55 pm
marekpapro
bywalec

Troche prawdy jest, ja często zaglądam ale rzadko piszę 🙁

nigdy nie nazwę podłego człowieka świnią, psem , czy padalcem. Zwierzeta nie zasługują na takie porównanie.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/02/2016 9:12 pm
rubia
forumowy expert

Ja czasem (coraz rzadziej) tu zaglądam, ale nie piszę od pewnego czasu prawie wcale, a zarejestrowałam się na tym forum jakieś osiem lat temu. Może to jest po prostu jak z kolegami z dzieciństwa- każdy wierzy, że będą "na zawsze", a tymczasem po drodze ludzie dojrzewają, zmieniają im się priorytety, perspektywa patrzenia na świat, itp.
Poza tym wydaje mi się, że informacji na temat zdrowotnych i etycznych aspektów wegetarianizmu i weganizmu jest tu aż nadto, wystarczy poczytać już zamieszczone posty; zakładanie nowych wątków na siłę trochę mija sie z celem. Wszystko jest w "archiwum X". Jedyne, co (moim zdaniem) jeszcze trzyma tę społeczność, to wzajemna sympatia między kilkoma osobami.
Sama jestem już najstarszą starowinką (1974) i zauważam od pewnego czasu, że jednak towarzysko jestem gerontofilem 😉 Chociaż, z drugiej strony, kocham młodych ludzi i życzę im jak najmniej bolesnego dotrwania do trzydziestki.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/02/2016 11:15 pm
Samanya
bywalec

kocham młodych ludzi i życzę im jak najmniej bolesnego dotrwania do trzydziestki.

czyli co, po 30-tce mówisz ze już bezboleśnie? 😉
Dopiero byłam taaaka moda.. ćwierćwiecze za mną 😛

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/02/2016 1:50 pm
rubia
forumowy expert

czyli co, po 30-tce mówisz ze już bezboleśnie? 😉

Nadal boli, ale dystans do siebie i świata już większy 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/02/2016 5:36 pm
Bellis_perennis
Famed Member

Rubia :heartpump:

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/02/2016 3:12 pm
Strona 282 / 286 Wstecz Następny
  
Praca