Wczoraj "przypadkiem" i w ramach plotek dowiedziałam się, że prawdopodobnie mam być przeniesiona na inne stanowisko, które w ogóle mi nie leży. Ściełam się do tego z teściową (przykro mi to mówić, ale nie cierpię tego babsztyla), a w nocy synek dostał gorączki + wymioty + biegunka, w związku z czym nie śpię od 3, pewnie złapał w przedszkolu jakiegoś wirusa (na drugi dzień po wakacjach, hehe).
Może i na mnie czas, aby trochę ponarzekać 😮
Otóż z deszczu pod rynne jak to się mówi. Może i mam teraz spokój 9po wyprowadzce), ale nadmierny pedantyzm i sztywniactwo mnie dobijają. jak szyko nie zmienię miejsca zamieszkania to ocipieję. Gorzej jak wpadnę w kolejną skrajność 😮 Az się boję pomysleć, co to będzie 😮
A dla wszystkich zdołowanych, smutnych i z problemami:
WIELKI PRZYTULAS ode mnie :rotfl:
The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.
odnalezienie własnej przestrzeni życiowej nie jest łatwe -faktycznie można się w coś wpakować. Na początku może być wszystko oka a potem wychodzi to i owo i jest dramat 🙁
powodzenia w znalezieniu mieszkania Nantosvelta zanim no wiesz...ocipiejesz
tego byśmy nie chcieli 🙂
[edytowane 4/9/2008 przez Sagamore]
stay classy...
No wiesz, Sagmore. Ja to jeszcze jakoś przezyję, ale co Ty zrobisz z taką kobieta koło siebie 😮 😀
najlepsze, że miałam dzisiaj od rana jeżdzić za pracą, a jednak usiadłam przed forum i nici. Zaraz zacznę siezbierać i jadę na oglądanie pokoju 🙂
Dobrze, że jestem optymistką, to powoduje, że jeszcze nie ocipiałam :rotfl:
The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.
Boję się o komputer 😮 Mam zainstalowaną kartę sieciową, której nie lubi, Nie dość że ciągle mi przerywa; dysk twardy przez to nie chce nawet współpracować, to wyskakuje mi niebieskie pole, że komputer może zostać uszkodzony 🙁 Zaleca się odinstalowanie karty, ale póki co nie mam innej 🙁 Biedny mój Yoshi (komputer), a ja go tak kocham :((
The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.
mam dzisiaj okropny dzien:-(((( najblizsza mojemu sercu osoba oddala sie ode mnie i juz mnie nie zauwaza:-((dlaczego kiedy dajemy komus wszystko dostajemy wzamian tylko cierpienie?czuje sie nikomu nie potrzebna a moja milosc to moje przeklenstwo:-( to cos strasznego...oddaje swoje serce i cala siebie oczekujac wzamian tylko uczucia i wsparcia czy to tak wiele cieszyc sie soba i wspierac sie nawzajem?ludzie nie zauwazaja innych krzywdza sie a przeciez zycie jest takie krotkie i brutalne:-((((mam dola... :((
Tak mi przykro Motylku. 🙁
Najlepiej napisz tej osobie bezpośrednio co teraz czujesz i jeśli po przecztaniu ta osoba zignoruje Twój list to znaczy , że nie jest Ciebie warta i nie masz sobie co zawracać nią głowy. 😎
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
dziekuje stanislawie...mam nadzieje ze ta osoba wkoncu mnie zrozumie i zauwazy prawdziwe wartosci w zyciu:-( dla mnie najwazniejsza jest milosc bo bez milosci swiat bylby niczym:-( obawiam sie ze niektorzy ludzie nie sa wrazliwi na smutek i bol innych nie widza jak cenne rzeczy posiadaja uswiadamiaja to sobie gdy je straca...wierze w to ze bedzie lepiej musze wierzyc....
loviisa-chan czyli nie jestem jedyna:-( dlaczego tak zawsze jest?wlasnie probuje do tego nie dopuscic ale przeciez nie zmusze kogos zeby zrozumial cos zanim to straci bo najczesciej ludzie widza swoje bledy dopiero po fakcie wec albo tu liczyc na cud i wierzyc w bajki albo cierpiec:-((ahhh jakbym chciala byc z kamienia ale nie potrafie...jak kocham to cala soba....dlaczego jest taka niesprawiedliwosc na tym swiecie?kiedy jest sie dla innych dobrym to oni zamiast byc wdzieczni i dac cos od siebie, wykorzystuja i zadaja bol.... 🙁
Znajome 🙁 Ja już chyba przestalam w końcu myśleć o sobie, którą przez wiele lat myślałam, że kocham. Może i tak było, ale stanie w cieniu, imo tego, że się powoedziało tej osobie, nie ma znaczenia. W końcu nadzieja zgasła i uczucie zaczęło wymierać. Teraz już tylko pustka pozostała i to jest najbardziej dobijające. Miałoby sie ochotę do ogoś przytulić, a obok nikogo nie ma ;( Masz rację Loviisa: Shit!
A najgorsze, że siedze teraz ciągle prawie w domu, pracy nie umiem znaleźć, a myśl, że mam iść do jakiegoś sklepu mnie jeszcze bardziej przygnębia. tyle dzieci się ostatnio rodzi a nikt opiekunki nie potrzebuje 😮 A najgorszy i tak jest współokator :/ Widać, że mój i mojego przyjaciela sny sięzaczęly sprawdzać, teraz to będę na walizkacj żyć 😮 Ech..
Dobrze, że optymizm został :rotfl: (i Sagamore 😛 - tak jak zawsze offtopicując 😛 )
The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja