Czasami człowiek coś zamierza zmienić, zrobić... a łatwiej jest plan wykonać jeżeli się zadeklaruje to przed kimś( w tym przypadku, przed społecznoscią forumową).
Ja postanawiam wziać się za siebie:w sensie duchowym i fizycznym itd, bo się zapuściłam,ze aż niemiło. Zaczęłam od pisania pracy na maturę(mam już napisane gadania na jakieś 7 min-ja, leń patentowany, jestem z siebie dumna 😎 )
Jakieś postanowienia?
Białowieska się Puszcza.
Już jakis czas temu postanowiłam przejscie na dietke....i od pon.zaczełam..i trzymma sie baardzo dobrze..:D...I na poczatku semstru postanowilam sie wziac za nauke a ni imprezowac cąły czas..i ot tez zaoowocowało 5...:D...Chociaż zaczynaja sie właśnie schody..ale cóż..:D...Postanowień dokonalam...:D
Pozdrawiam:D
Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..
Rok temu moim noworocznym postanowieniem było przejście na wegetarianizm i po 15 miesiącach trzymam sie tego i jest mi z tym zajebiscie:)
Hmnm , każdego wieczora kiedy kłade sie spać postanawiam sobie, że jutro nadrobie to czego dzisiaj mi sie nie chciało itp itp. ale i tak nic z tego nie wychodzi:d I tak dzień w dzień:]
a u mnie z postanowieniami to jest tak ze trzymam sie ich tylko z poczatku :p a potem wracam do moich stracyh nieobrych przyzwyczajen 😛 ale kilka postanowien udalo mi sie dorzymac i jestem z tego dumny 😀 a co lepsza to sie nimi nawet pochwale 🙂 wiec postanowielm sobie ze zapuszcze sobie wlosy na dreedy i mimo sprzeciwu spoleczenstwa , ciezkich prob jakie mosialem przejsc jestem teraz szczesliwym posiadaczem dredlokow 🙂 drugim postanowieniem bylo ufundowanie sobie kolczyka i rowniez udalo mi sie 😀 inne moje sukcesy to dotrzymanie postanowienie ze zaczne poprawiac 1 w szkole i jak narazie mozolnie mozolnie ale do celu 😀 🙂 ale zeby nie bylo tak wesolo wiekszosc moich postanowien niestey nie dochodzi do skutku na czym cerpie ja jak i moje zdowir 😛 🙂
dopóki widziesz jeszcze uśmiech to widziesz cud ... ! ; )
Powinnam postanowić, że schudnę, ale nie postanawiam...
mam tak samo. Jest ze mnie kawał baby, jednakże gruba nie jestem. Ale to nie zmienia teg faktu,że gdy byłam 12 kg lżejsza to czułam się lepiej. Tylko coś mi to moje odchudzanie wyjść nie chce.
Postanowienie na dziś, to zabrać się zaraz za naukę bo się nie wyrobię.
Białowieska się Puszcza.
Nie napisze, że nie będę pić alkoholu, bo już kilka razy próbowałam i nic z tego nie wyszło, a nie widzę sensu w postanawianiu czegoś z góry skazanego na porażkę;)
dlatego piszę szczerze i o rzeczach, które mają szansę na realizację:)
1.Będę się uczyć do matury.
2.Do końca przyszłego tygodnia skończę pracę na polski.
3.Codziennie będę robiła jeden dział z english grammar in use.
4. Zacznę regularnie czytać strone bbc czy coś w tym stylu, żeby się trudnych słówek pouczyć:D
hm, może mi się coś jeszcze przypomni?
hide and seek
Ja nie za bardzo lubię formułować postanowienia, tak samo jak nie lubię przysięgać, bo nie chcę mieć potem do siebie pretensji, jak by mi się nie udało tego dotrzymać. Dlatego moje "postanowienia" przybierają raczej formę "Chciałabym" niż "Powinnam".
No więc co "chciałabym"?
Po pierwsze, więcej rysować. Nie mogę dopuścić do zmarnowania tak wspaniałego daru, jakim jest talent, jakiejkolwiek jakości by on nie był.
Po drugie, więcej grać na fortepianie i nauczyć się parę konkretnych utworów muzycznych.
Po trzecie, zmienić Windows na Linux 😀
A to, co po czwarte, zostawię jednak dla siebie... 😉
[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]
Ciągle postanawiam, że będę ćwiczyć i guzik z tego wychodzi, bo jestem leniem patentowanym:-p
Postanawiam, że wezmę się wreszcie porządnie za pracę magisterską, bo czas ucieka, a ja mam tylko 5 stron...
Postanawiam, że będę jeść więcej owoców. Nie lubię ich, ale chcę sie przemóc.
I jeszcze mam jedno postanowienie, ale takie bardziej sekretne:-)
POZDROOWKI!
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja