ja z moją prabacia też miałam taki problemm- niestety zmarła w tym roku. Ale tak to jest faktycznie że starym ludziom sie nioe wytlumaczy.Prababcia uważała że tak długo żyje- 98 lat właśnie dzieki swoim ukochanym kiełbaskom. I niestety jeżdząc do niej musiałam udawać, że jem te nieszczęsne kiełbaski bo inaczej babcia bekała- zawsze jak sie zdenerwowała to tak robiła. Płakała, robiła afere.
Co do Świąt to nigdy ich z babcią nie spedzałam-tamta rodzina jest z Poznańskiego. Ja z Krakowa. Aczkolwiek oprocz babci to moja rodzina raczej nie wtrąca sie w moje sprawy i Święta mijały bez fochów, no nie licząc podrygów mojego ojca. Moja mama natomiast nigdy nie miała nic przeciwko wege, zawsze mnie wspierała,,,, aż w końcu sama rzuciła mięso:)

Pozdroffffka

na samym poczatku moja mama tez przestala jesc mieso twierdzila ze sie jej przejadlo wierze:) teraz czasem sie zdaza ze je jakies produkty miesne ale przynajmniej 5 razy rzadziej niz kiedys a to wieeeeelki plus :thumbsup:

Ostatnio moja ciotka mówi że przecież Bóg stworzył zwierzęta po to żeby je jeść i to grzech ich nie jeść. 🙂 Nic nie odpowiedziałam. Mnie wszyscy uważają za miejscowego dziwaka ale już się przyzwyczaiłam. Na dodatek jestem bardzo szczupła i od jakiegoś czasu zaczełam biegać i wszyscy że oczywicie po to żeby się odchudzać. I jak biegnę ( przez centrum wsi) to mnie wszyscy zaczepiaja i maja dobre rady. A mojej mamy wszyscy żałują jak to się ze mną męczy. Na święta przygotowałam sobie swoje jedzenie i nikt nawet nic nie powiedział.