mój charakter pisma jest bardzo niestabilny.
często też stawiam rytmiczne regularne literki albo drobne nieczytelne bazgroły zakrawajace o dysgrafię.
i przyznam że ta sałata jaką mam w głowie pokrywa sie z tym jak piszę...
mimo to lubie chartaktery pisma- zwłaszcza dysgraficzne albo wyjatokowo ladne i wyrobione o niepowtarzalanym kroju. mam małą manię.
to teraz poprosze o Wasze charaktery pisma... (:
notatki z biologii skąd ja to znam
ja jeśli sie nie spieszę to nawet można się potem po mnie doczytać
gorzej kiedy słucham babki od biologii, która nigdy nie dyktuje i rzadko powatrza
Gdzieś w jakimś artykule napisali, że osoby które robią jakieś zakręcone ogonki(y,j,g,p,ę,ą)to podobno często mają fantazje erotyczne:D:D:D więc ja staram się oduczyć tych odbiegających od normy na rzecz zwykłych lecz z małym skutkiem:D
witaj... 🙂 chyba nie chcialabyś zobaczyć mojego pisma... jest po prostu monstrualne... nie chodzi mi o wielkość tylko o charakter... wygląda tak jak bym był na głodzie alkoholowym...hihihi... bardzo mi się ręka trzęsie choć nie wiem dla czego... Może mi czegoś w organizmie brakuję... pozdrawiam brzydko piszących... 🙂
Przemo
Ja wyrobiłam sobie dosyć ładne pismo (mi i wielu osobom się podoba, chociaż nie jest jakoś szczególnie charakterystyczne) kiedy w gimnazjum dosiadłam się do osoby, która pisała tak równiutko i dokładnie, że głupio mi się zrobiło, kiedy porównywałam jej kaligraficzne pismo z moimi bazgrołami. A jak się śpieszę, to jako tako mi wychodzi to ładne pisanie, tylko że kosztem urywania wyrazów 🙂
Ostatnio zainteresowałam się grafologią. Może wypożyczę sobie jakąś porządną książkę i zacznę analizować pismo moich znajomych? Mam coraz większą ochotę na to.
Zauważyłam jednak, że moje pismo zmienia się w zależności od tego czym i na czym piszę. Inaczej piszę zwyczajnym długopisem, a inaczej długopisem żelowym, zmienia mi się nawet łączenie liter i ich pochylenie. Nie wiem, czy to coś znaczy? 😉
Tutaj macie próbkę mojego pisma (też notatki z biologii): (aha, i nie przejmujcie się błędami typu "dryft gontynentalny", jak piszę szybko to czasem brakuje mi zastanowienia na to jak się coś pisze)
[url] [/url]
[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]
Zauważyłam jednak, że moje pismo zmienia się w zależności od tego czym i na czym piszę. Inaczej piszę zwyczajnym długopisem, a inaczej długopisem żelowym, zmienia mi się nawet łączenie liter i ich pochylenie. Nie wiem, czy to coś znaczy? 😉
Mam identycznie.
Moje pismo, to totalne bazgroły;) Kiedy znajomi chcą pożyczyć zeszyty, to mnie omijają szerokim łukiem, bo domyślanie się, co ja tam napisałam zajęłoby im mnóstwo czasu:), za to
ja z rozczytaniem mojego pisma nie mam najmniejszych problemów. 🙂
Pismo mam pochylone w prawo, ponoć robię małe literki, niejednokrotnie odrywają się one od linijki :D. Najbardziej lubię pisać żelopisem 😉
Jak przyślą mi w końcu ten przeklęty kabelek z allegro, to się moimi bazgrołami pochwalę 🙂
Podobno...
Niektórzy psychografologowie twierdzą, że praca nad zmianą własnego pisma może zaowocować zmianą pewnych cech charakteru. Według tej teorii warto np. prostować pismo pochylone w lewo. Może to pomóc w wychodzeniu z różnego typu zahamowań, przełamaniu nieśmiałości i nadmiernego skupiania się na przeszłości zamiast na teraźniejszości. Osobom, które piszą wyjątkowo niechlujnie, do tego stopnia, że niekiedy same siebie nie mogą odczytać, zaleca się poprawianie czytelności kreślonych liter. Ma to wpłynąć na poprawę ich kontaktów z otoczeniem. Jeśli więc ktoś stale narzeka, że czuje się niezrozumiany przez innych lub jego intencje nie są właściwie odbierane, powinien przyjrzeć się, jak pisze. Redukowanie wpływu pewnych niepożądanych cech charakteru także można osiągnąć poprzez pracę nad pismem. Na przykład skłonność do agresji specjaliści łączą z przewagą ostrych kątów i zamaszystych, kanciastych znaków. Zatem praca nad zaokrągleniem charakteru pisma powinna przynieść obniżenie poziomu agresji.
Ja jak mam czas to pisze tak nawet nawet zgrabnie. Ale w szkole nie ma na to czasu pisze b. szybko i właściwie tylko ja to mogw potem rozszyfrować.
Mi wszyscy mówią, że bazgrzę jak przysłowiowa kura pazurem.
Może i racja, ale z odczytywaniem samej siebie nie mam problemów.
Pamiętma czasy gdy moje pismo zaczynało się zmieniać, z takiego jakie poznaje sie w I klasie w zupełnie inne. Gdzieś w 3. klasie podstawówki to się zaczęło - zmieniałam małe elementy w poszczególnych literkach, i prowadziłam o nie całkiem duże boje z mamą, której si to bynajmniej nie podobało 😉
A ostatnio miałam trudną lekcję odczytywania cudzych bazgrołów - na petycjach Vivy, w ostatniej rubryczce wpisuje się adresy mailowe i ja sie wziełam za ich wklepyeanie do komputera. Było ciężko i to bardzo, momentami 😉
a ja natomiast mam takie traumatyczne przezycia z podstawowki 😀 w pierwszej klasie pisze sie w zeszyciku w waskie lub cienkie linie i im ktos bardziej dochodzil do wprawy w pisaniu to mogl pisac w zeszycie w szerokie linie 😀 a to juz bylo cos bo tylko starszaki w takim pisaly 😀 I wszystcy juz prawie mieli jeszce te zeszyty w szerokie linie a ja nie moglem ciagle na niego zasluzyc i czulem sie taki ..... odrzucony 😛 🙂 ehhh... dzieci naparwde maja powazne problemy 😀 a teraz moje pismo mysle ze nie jest tragiczne 🙂 pisze dosyc rozwlekle io szeroko , i jeszce mam takie cos ze automatyzcni pisze zamiast kropeczki na i, ż ,i niekiedy nad ó pisze koleczko a wlasciwie rusyje koleczko 🙂 nie wiem czy to cos moze oznaczac ale juz tak mam i nie umie nad tym zapanowac 🙂
dopóki widziesz jeszcze uśmiech to widziesz cud ... ! ; )
Pisze ladnie, prosto, bez ozdobnikow. A do bodaj osmej klasy charakter pisma mialam fatalny, zawsze mi obnizal stopnie (byly to czasy, kiedy sie sprawdzalo, JAK kto pisze ;)). Potem nad nim popracowalam, bo zdaje sobie sprawe, ze pismo swiadczy o czlowieku. Wprawdzie w dobie komputerow dostanie do reki czegos napisanego odrecznie jest rzadkoscia, niemniej jednak kiedy dostaje cos, co z trudem odczytuje, uprzedzam sie do autora.
Nie jadam niczego, co moze spojrzec mi w oczy.
Nigdy nie miałam zbyt czytalnego pisma - przynajmniej zdaniem innych :p Na dzień dzisiejszy jestem bardzo zadowolona, podoba mi się ono.
Moje pismo do stałych jednak nie należy - stopień czytelności zależy od rodzaju pisaka, rodzaju powierzchni, pozycji, dostępnego czasu oraz celu - np. przy wypracowaniach bardziej się staram.
Wiele liter wygląda wręcz identycznie - u, n, m; r, s; k, h; rz, sz. I kocham tę moją podświadomą determinację, by jak najrzadziej odrywać długopis od papieru 😉 Potrafię pisać całe wyrazy używając tylko jednej linii.
Oto mała próbka z ostatnich lekcji:
http://c.wrzuta.pl/wi4680/e644ca06002a472546338e2c/polski?type=i&key=h4zpXir5vr&ft=f
http://c.wrzuta.pl/wi2633/8630fb41002c5231463391dc/chemia?type=i&key=gW5MkQNjOS&ft=f
Co do tej grafologii - miałam zamiar polecić fajny teścik, ale widzę, że strona już nie istnieje. A szkoda, bo było tam sporo psycho-ciekawostek.
http://www.explosm.net/comics/random/
a ja natomiast mam takie traumatyczne przezycia z podstawowki 😀 w pierwszej klasie pisze sie w zeszyciku w waskie lub cienkie linie i im ktos bardziej dochodzil do wprawy w pisaniu to mogl pisac w zeszycie w szerokie linie 😀 a to juz bylo cos bo tylko starszaki w takim pisaly 😀 I wszystcy juz prawie mieli jeszce te zeszyty w szerokie linie a ja nie moglem ciagle na niego zasluzyc i czulem sie taki ..... odrzucony 😛 🙂 ehhh... dzieci naparwde maja powazne problemy 😀 a teraz moje pismo mysle ze nie jest tragiczne 🙂 pisze dosyc rozwlekle io szeroko , i jeszce mam takie cos ze automatyzcni pisze zamiast kropeczki na i, ż ,i niekiedy nad ó pisze koleczko a wlasciwie rusyje koleczko 🙂 nie wiem czy to cos moze oznaczac ale juz tak mam i nie umie nad tym zapanowac 🙂
dokładnie jak ja 😀 tez pisałam do konca klasy w zeszycie w trzy linie. O zgrozo 😛
Teraz jak sie postaram to mam ładny charakter pisma. Jednak ja pisze szybko to średnio estetycznie wychodzi. Jeśli mam długopis z cieniutkim wkładem to jestem szczęśliwa, inni czytający mnie równiez. Bazgrole jak nie mam czasu lub sie stresuję. Ale chyba nie tak, zeby sie nie dało odczytac. Jako dziecko mama strasznie zrzędziła o moje dzieciece krzywe literki co była dla mnie ogromnie nieprzyjemne. Teraz nawet rodzicielka mnie za to przeprasza. 😉 Niestety nie wierzę w to, ze charakter pisma może okreslic charakter człowieka. Może się mylę,ale niestety u mnie to się absolutnie nie sprawdza.
koskaan
Oto mała próbka z ostatnich lekcji:
http://c.wrzuta.pl/wi4680/e644ca06002a472546338e2c/polski?t ype=i&key=h4zpXir5vr&ft=f
http://c.wrzuta.pl/wi2633/8630fb41002c5231463391dc/chemia?t ype=i&key=gW5MkQNjOS&ft=f
Mam pytanie. Czy to tylko mi nie wchodzi? Może to dlatego że mam Mozillę Firefox...?
Może się mylę,ale niestety u mnie to się absolutnie nie sprawdza.
Z pewnością nie może określić go dokładnie, ale myślę, że jest tyle charakterów pisma, ile osobowości - to trochę jak linie papilarne, tylko że zmienne... "dynamicznie przydzielane" LP (Linie Papilarne) 😀
Co do tej grafologii - miałam zamiar polecić fajny teścik, ale widzę, że strona już nie istnieje. A szkoda, bo było tam sporo psycho-ciekawostek.
Psphome - Izba Psychotortur? Ciekawe co się z nią stało.
[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja