Zdalam sobie sprawe ze ostatnio nie przebieram w srodkach i spelniam swoje najdziwniejsze pragnienia.zawsze sie tego balam,Wy tez sie boicie????Wczoraj np.(wiem to glupie...) 🙂 🙂 🙂 Pojechalismy z paczka nad jezioro o 12 w nocy i wszyscy(NO PRAWIE) kapalismy sie NAGO!!!!kolega ktoremu nie chcialo sie kapac zabral nam rzeczy i sobie pojechal a my tak przez cale miasto nago do (NIE DO DOMU) do KINA bo najblizej bylo szlismy jak te ludzie pierwotni.I jeszcze nas burza po drodze spotkala i tak objeci z moim chlopakiem nago w tym deszczu pod kinem sie calowalismy...ludzie pod kinem tak sie na nas gapili nigdy tego nie zapomne NIGDY!!!!To bylo piekne i DLA MNIE KOSMICZNIE SZALONE!!!!!Tez mieliscie takie przezycia???Sytuacje???Podzielmy sie tym moze ktos ma jakis szalony pomysl i wspolnie go zrealizujemy???
Live and let live!
Hehe, super. 🙂 Ja chyba z rzeczy szalonych pamiętam też kąpiel, na Mazurach, nago oczywiście, w samym środku wielkiej burzy. Pioruny waliły dookoła, lało tak, że z 50 m od brzegu nue było widać drzew i ja wraz z moim słowackim przyjacielem [w zasadzie druga rodzina] kąpaliśmy się i taplaliśmy zachowując jak 5-letni gówniarze.
Co jeszcze? Kiedyś będąc na obozie narciarskim [w ogólniaku] dostrzegłem wielką płatchę kopnego śniego, poniżej skarpy majątej jakieś 2 metry wysokości. Postanowiłem skoczyć tam na supermana. Eeeeee, no, skoczyłem i uczucie było niesamowite, wylądowałem i.... Noooo, ten tego, kosztowało mnie to złamaną rękę, bo w tym kopnym śniegu znajdowało się powalone drzewo. I gdybym wylądował pół metra w lewo, miałbym w brzuchu wielką dziurę... 😎 No, w każdym razie skończyło się tytlko na złamanej ręce, ale od tamtej pory jestem trochę [choć niewiele] rozsądniejszy.
Aha, i jeszcze wakacje w Turcji, kiedy do po wycieczce wzdłuż wybrzeża wspinaliśmy się na skały i [kilku odważnych lub niezwykle głupich - niepotrzebne skreślić] postanowiliśmy skoczyć. Wysokość jakieś 12-15 m. Ja i pewien Niemiec postawowiliśmy skoczyć na główkę. Choć woda tam była głęboka, ale to kilkanaście metrów. Kilkanaście metrów i kilka co ciekawszych scen z życia przed oczami, które przewinęły się przez oczami w trakcie tych ułamków sekund. Argh, kiedy wreszcie wypłynąłem i uznałem, że w sumie głowy mi nie urwało, endorfiny szalały jak chyba nigdy w życiu.. Fajne uczucie. :rotfl:
[img]http://i25.photobucket.com/albums/c62/hamletron/priceless.gif[/img]
Chrystus który wzdłóż wisły szedł do krakowa zabrał śpiwór kobiecie która wydzwania po nocach i raz mówi że oddała ten śpiwór policji a dzień później że policja chce od niej ten śpiwór jest poszukiwany przez wróżkę którą odnalazł jędruś wegano-witarianin+b12 zwolennik soku marchwiowego własnej roboty i spełniaenie szalonego pragnienia całowania się nago pod kinem ...
nie no okej ... nie mówcie że ja coś mówię bo nic nie mówiłem ...
tak.. umówmy się że tego nie powiedziałem ...
taka jest umowa
moja radość niczym nie zmącona
moja radość niczym nie zmącona
😎
😀
ja też wogóle kiedyś biegałem z kumplami nago po polu, fajnie było
ale wiecie czlowiek budzi się rano
robi kawę
taa wiem że jest niezdrowa
ale nie o tym ...
no i tak sobie patrzy w tą szklankę
i tak sobie myśli "jak będe duży i zostanę hitlerem" ...
musze się pozbyć takich myśli ale jakoś tak samo przychodzi 🙂
Czarna miałaś fajną przygodę, a kochaliście sie kiedyś w wodzie? fajna sprawa ;P
czarna w sumie to dobrze ze nie sprzątnęła was straż miejska albo policja hehe 😛 ja nie miałabym na tyle odwagi...z resztą każdy jest inny i niektóre sprawy postrzega odmiennie.
coś szalonego? heh z kumplami kładliśmy się w środku miasta na pasach i robiliśmy pompki hehe 🙂
Czarna, super sprawa, serio, zazdroszcze. jakbym miała faceta pewnie z moim szaleństwem byłoby podobnie.
Z moimi dwoma przyjaciółkami na obstawach przedmedycznych PCK często kładniemy sie na ziemi i głośno spiewamy- z braku roboty po prostu, ilez mozna łazić na paytrole. Niegdys równiez zwykałm leżec sobie na srodku ulicy...ale to akurat były pryferie miasta i noc. Ale to średnio szalone, nie widze w tym nic bardzo niezwykłego
Hmm, aż mi się zachciało czegoś niecodziennego (:
koskaan
Przyznam szczerze ze jestes odwazna CZARNA,ja osobiscie nie odwazylabym sie przebiec nago,ale kochać sie w wodzie to calkiem przyjemne,zachód słonca na Mazurach, ciepła woda, całą sielanke zakłocala tylko myśl o rakach ktore podobno tam zamieszkują 😀 a ja sie bardzooooo bojeeeeee tych stworków 😀 ogolnie wszystkich wodnych stworzonek,i nawet wiekszych ryb...buuuuu.Wiec chyba dla poskromienia strachu i pelnego wyluzowania pozostaje mi po prostu basen :rotfl:
http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja