Witam..mam pytanko...kierowane gł. do dziewczyn, ale nie tylko 🙂
Idę na studniówkę ze znajomym i nie mam jesszcze ani sukienki, ani butow.. 😮
Myśle raczej o sukience niz sukni(takie ma wiekszosc a nie sa wygodne) tylko nie wiem co powinnam zalozyc na nią..przeciez to zima. 😛 no nie wiem...plaszcz chyba za malo elegancki...a co innego? ? ?
KasiaWS
Moim zdaniem damski płaszcz, a nawet damska długa kurtka wystarczy. Rozejrzyj się po szafach mamy/cioci/kuzynki. A tak w ogóle to liczy się najbardziej to, co pod płaszczem 🙂 Na dworze ile spędzisz? Kilkanaście minut? Skompletuj lepiej resztę kreacji, to w niej będziesz balować całą noc 🙂
http://www.explosm.net/comics/random/
Kurtka, ani płaszzc specjalnie nie pasuja do sukienki, ale przeciez , gady bedziesz na dworze, nikt nie zobaczy sykienki spod płaszcza, a na samej imprezie nikt nie zobacxzy płaszcza, bo przecież go zdejmiesz.Ubierz się ciepło.
Narazie nie mam tej przyjemności pójścia na studniówke, natomiast niedawno miałam połowinki, najpierw chłopaka potem swoje i zdecydowanie nie bawiłam się dobrze.Puszczali jakieś techno, w kółko to samo, gadka sie nie kleiła bo było za głośno, więc dobrze się zastanowie nad moją przyszłą studniówką.
Tak a'propos butów, to ktoś kiedyś marudził, ze trudno znaleśc ładne i nieskórzane. Ja znalazłam w ccc pantofle ze sztucznej całlkiem ładne, i kozaki też mam normalne, w miarę znośne i nieskórzane.
Aha, i nie popełnij odwiecznego błędu dziewczyny idącej na impreze - jesli nie nosisz butówa na obcasie na codzień, nie zakładaj ich teraz bo i tak je zrzucisz.
ja sie nie wybieram na studniowke i z wiadomych powodow dla mnie jest rowniez w duzej czesci jedzenie i ten caly cyrk z kieckami i muzyka nie ta..ale zycze dobrej zabawy...
ja byłam na swojej studniówce...oczywiście, nie miałam co jeść, ze sie tak wyrażę, bo ciepłe dania składały sie w dużej mierze z mięsa; powiadomiłam nawet kelnera o tym, ze jestem wege, nawet się nie przejął i nie przyniósł mi dania bez miesnych dodatków. zjadłam wszystkie koreczki serowo-marynowano-warzywne, będące w moim zasięgu... nie przysładzałam ciastami, bo to mogło się źle skończyć;)
kieckę miałam jedyną w swoim rodzaju:)
ale w szatni zamykanej(!) ktoś ukradł mi ładowarkę do komórki!
muzyka...- jakieś dicho, kompletnie nie dla mnie; jeszcze żeby było w niczego sobie wykonaniu, ale zespół! to była porażka!:(
nie byłam zadowolona ze swojej studniówki.
cieszę się tylko, ze zadna z dziewczyn nie zdublowała mojej sukni.
a na sukienke założyłam zwykłą kurtkę zimową, bo mam czarną do łydki- nie kombionowałam z nakryciem:)
pat;)
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja