O statnio jak byłam na obiedzie u babci, to mi kuzyn powiedział, że nie mogę byc wege bo pie jogurt w którym są [b] żywe kultury bakteri...[/b] [u] [/u]Eeee.... Troche mnie zatkało i niebardzo wiedziałam co mu odpowiedziec.
Wege (laktoowowegetarianką) jestem jakieś 4 miesiące, to krótko. No i mnie zatkało...
Co wy o tym myślicie?? 😮 😮 😮

Twój kuzyn albo chciał Ci wyciąć numer, albo nie uważał na biologii 😉 Bakterie to nie zwierzęta. Poza tym one żyją wszędzie, nawet w nas, więc nie sposób ich uniknąć ani wykluczyć z diety. To by było wręcz niewskazane, bo wiele gatunków bakterii jest dla nas pożytecznych - między innymi te w jogurcie. Także nie są one żadną przeszkodą w byciu wege, a kiedy znów usłyszysz podobny tekst, pozostaje się tylko roześmiać i sprostować. Zobaczymy, kogo wtedy zatka 😉

Nasz organizm jest pełen bakterii - są wszędzie, najwięcej w jelitach - bez tego po prostu nie moglibyśmy żyć 🙂

Dzisiaj szwagier przywiózł mi z Norwegii jogurty sojowe. Mają bakterie probiotyczne i wit. B-12
Mają pyszny owocowy smak, szkoda że u nas takich nie można kupić , bo tych produkowanych z mleka nie piję. 😛

Bakterie jak już wcześniej zostało napisane zwierzetami zdecydowanie nie są, mają zbyt prostą budowę, nie posiadając nawet jądra komórkowgo.
Natomiast owszem, w jogurtach żywe bakterie sa, czasem nawet wymienione z nazwy i działaja pozytywnie na nasz organizm.

Dzięki... 🙂 Nawet nie wiecie jak mi ullżyło 😀 No bo wiecie, ja taka niedoświadczona jeszcze jestem 😛 Dałam się głupia wkręcic głupiemu kuzynowi 😀 😀 😀
Jeszcze raz DZIĘKI!
P.S.
Następnym razem zrobie mu "mini" wykład z biologii :rotfl:

Powiedz mu to, co zostało tu napisane, oraz to, że w jego organizmie jest więcej DNA obcych żyjątek, niż jego własnego.
Ciekawe co na to odpowie 😉

Pozdrawiam