Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

papierosy  

Strona 10 / 14 Wstecz Następny
doma-mika
rozmówca

b. wrazliwy wech (jak i sluch) mialam od zawsze,mysle,ze to calkiem mozliwe,ze przez zly wzrok.duzo osob twierdzi,ze jak sie ma jeden zmysl slaby to inne wyostrzone,nie wiem,czy to prawda ogolnie,ale ja tak mam.:)

co do papierosow...no coz...zdarza sie.kiedys ich nielubilam,jak bylam bardzo mala,ale niestety mi przeszlo.smakuja mi po prostu i tyle.nie pale nalogowo,nawet nie kupuje fajek,ale moi znajomi wszyscy pala i jak czestuja to nie odmawiam ;D .
wiem,ze to niezdrowe i tam bla bla bla,ale co zrobic jak smakuja?zreszta na koncertach,imprezach itp.i tak bym to wdychala,wiec tak czy siak,sie truje.ale przynajmniej sprawia mi przyjemnosc jak robie to "czynnie".;p

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 16/05/2008 7:35 pm
t0omaszek
początkujący

Ja nie palę od października, wcześniej była conajmniej jedna paczka na dzień przez ponad rok a wcześniej mniej niż paka przez kilka latek. Rzucić udało mi się za siódmym razem, a wszelki próby ograniczania nigdy się nie udawały.
Teraz czuję się znacznie lepiej niż kiedyś, ale ktoś kiedyś napisał na jakimś forum:

Za gestem podnoszenia papierosa do ust i puszczaniem dymka będziecie tęsknić do końca życia

I w moim przypadku to się niestety sprawdziło...

Pierwszy post na tym forum...
Pozdrawiam

[edytowane 18/5/2008 przez t0omaszek]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 18/05/2008 3:14 pm
Marzenusia
bywalec

No i dobrze. Ja znam taką kobietę (ponad 65 lat) co wypala 40 papierosów dziennie i nie narzeka. A może narzeka tylko ja nic oTym nie wiem. Jest już chyba tak uzależniona od papierosów, że nie potrafi z nich zrezygnować. 😎

bzdura!
można rzucic i trzeba. Jak ktos widział jak wygląda jego wnętrze i jak wygląda niepalącego, to na pewno by rzucił.
Sa plasterki, gumy itp i jak sie postanowi to rzuci sie. Na pewno rzucic paierosy jest łatwiej niz mięso.

Moja mam tak kopciła, ze pomimo ze cale zycie kurzyła az strach, to teraz nie pali.
Teraz ma atsmę i musi uzywac tego inhalatora, dlatego nie pali. Życie daje w kość jak dobrowolnie sie nie podejmie krokow. Naprawde nie warto kurzyc, robi się wielka krzywde samemu sobie ("kochaj siebie samego") i tym co przebywają wsrod nich.

Osobiscie znam pare osób co maja wycieta krtań (z powodu nowotworu od palenia) i teraz by mówic uzywaja urzaczenie pzrykładając do swej dziurki w krtani, i mówią takim "głosem" że wszyscy "uciekaja"...

Swoja droga ten kto pali papierosy powinien zastanowic jaka zasłona zadymną są u niego papierosy, przed czym broni sie żeby spojrzec uczciwie w oczy...

[edytowane 18/5/2008 przez Marzenusia]

Ludzie i zwierzęta mają duszę

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 18/05/2008 8:00 pm
badba
bywalec

nie palę, ale to nie jest powiedzianeże kiedyś nie próbowałam- tak dla towarzystwa przy piwku, ale nigdy się nie nauczyłam , i dobrze. bo nie chciałabym pachnieć jak popielniczka!!!!

SEMPER FI

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 19/05/2008 10:01 pm
StellaArtois
weteran forum

Swoja droga ten kto pali papierosy powinien zastanowic jaka zasłona zadymną są u niego papierosy, przed czym broni sie żeby spojrzec uczciwie w oczy...

czy ty jesteś z innego kraju? w tym pytaniu nie ma niczego złośliwego, po prostu stosujesz nad wyraz rozwiniętą inwersję

a tak w temacie, to niezwykle ciężko jest pozbyc się nałogu, jak sie bardzo chce to można, ale nie każdy ma na tyle rozwiniętą silną wolę, no i trzeba pamiętac, że palaczem jest się do końca życia, nawet gdy przerwa w paleniu sięga 20 lat...

[edytowane 19/5/2008 od fasolencja]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/05/2008 4:02 am
Marzenusia
bywalec

każdy nałóg (inaczej uzaleznienie) ma podłoże psychologiczne, zajrzyj sobie na strony teraupetyczne w walce z nałogami, zwłaszcza na stronach AA i DDA jest szeroko omówione. Ale mechanizm jest ten sam, czy to dotyczy papierosów, alkoholu, narkotykow, uzaleznienia od Internetu, mięsa itd.

Zdrowy psychicznie człowiek, a raczej bez konfliktu z samym z soba nie musi uciekac sie to dekstrukcyjnych zachowań, jakim sa nałogi.

Oczywiscie z nałogami wiele osób zyje, bo można z tym życ nic nie robiąc dla siebie.

Jednak dla osób co chca naprawdę poznac siebie (najtrudniej jest własnie poznac siebie; tym bardziej wszelkie osądzanie innych tym bardziej sa bez sensu, bo jak mozna oceniac kogos kogo sie nie zna! ) takie terapie jak ma się uzalezniaja pomagaja sie wyrwac z tego zakletego kregu swych "chorych przekonań" co nam utrudniaja życie.

Ludzie poswiecaja energie i czas na zajmowanie sie nie swoimi sprawami zamiasat skupic sie na sobie, czyli uczyc sie siebie poznawac. Wiele osób ma problemy z tzw. poczuciem własnej wartosci, niedocenia siebie i nie wierzy w swe możliwosci... Jednak w sytuacjach podbramkowych nieraz sami jestesmy zdziwieni że jednak udało sie nam cos jednak wykonac, choc z góry mielismy raczej przekonanie ze nie poradzimy sobie...
Ludzie puszą sie mówiac ze siebie znaja!
Jakby tak było to by nie było tylu niedowartosciowania u tylu ludzici...

Ludzie i zwierzęta mają duszę

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/05/2008 1:00 pm
StellaArtois
weteran forum

a kto powiedział, że nałogi nie mają podłoża psychologicznego?? no i wyobraź sobie, że nie każdy, kto pali ma o sobie ekstra mniemanie i interesuje się tylko innymi...nie każdy wychowuje się w sterylnym otoczeniu, czasem palenie zapewnia przynależnośc do grupy, tak jak i inne używki...zresztą, nie wiem o co ci chodzi, bo ciężko wywnioskowac po tym jak piszesz 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/05/2008 11:57 pm
Marzenusia
bywalec

a kto powiedział, że nałogi nie mają podłoża psychologicznego?? no i wyobraź sobie, że nie każdy, kto pali ma o sobie ekstra mniemanie i interesuje się tylko innymi...nie każdy wychowuje się w sterylnym otoczeniu, czasem palenie zapewnia przynależnośc do grupy, tak jak i inne używki...zresztą, nie wiem o co ci chodzi, bo ciężko wywnioskowac po tym jak piszesz 😉

akurat to nie argument, narkotyki czy alkohol to tez "przynaleznosc" do grupy. Ale warto wybierac takie grupy co nas wznosza do góry a nie przyziemniają.
Oczywscie to kazdego wybor...
Wiem co to chce bycia akceptowanym, zwlaszcza jak brakuje nam tego w domu rodzinnym...

I tak uwazam ze za duze koszty ponosi sie za taka "przynaleznosc".
Ludzie wbrew wszystkiemu lubia przede wszystkim pogodnych, radosnych ludzi, niezaleznie czy palą czy nie. Jest tyle mozliwosci milego spedzania razem czasu ze ten papieros nie jest wbrew pozorom spoiwem trwalych zwiazkow...
Najczesciej pali sie na studiach albo w pracy... Czy te zwiazki sa tego warte by niszczyc siebie? Cialo osoby palacej starzeje sie o wiele szybciej niz niepalacych. A zaraz bedzie problem "zem za stara/stary" by np. robic cos co lubimy np. na silownie czy rolki i calkiem odizolulemy sie...
Ludzie sa istotami spolecznymi cale zycie i nie ma co oszukiwac sie ze dzieki papierosowi mamy przyjaciol.
Ale np. 80-letnia babcia co kopci papieros z apapierosem to wzbudza śmiech otoczenia...

Ekstra mniemanie mało kto ma na tej planecie... Jest na to sposob/-by. Codzienne pozytywne(!) afirmacje powtarzane pzrez min 28 dni juz staja sie naszym podswiadomym pozytywnym przekonaniem. Raczej kazdy musi to robic, bo wiecej slyszymy negatywnych opinii z zenatrz na nasz temat niz pozytywnych, i nieswiadomie bierzemy cudze przekonania-opinie za własne.
Mozna tez robic sobie afirmacje na poziomie swidomym ze powtazramy codziennie pzred lustem 20 razy na glos, czy sluchajac z kasety, albo z autohipnozy...
Przez hipnoze "specjalisty" moze byc ryzyko ze wykorzystaja nas nic nie pomagajac a wrecz szkodzac nam (wszczepiajac np. dodatkowe lęki, fobie)...

Ludzie najbardziej potrzebuja aprobaty czy to ze strony palacego czy tez nie...I tez nalezy dawac innym to co sami chcemy dostawac...a wtedy to wraca do nas zwielokrotnione...

Ludzie i zwierzęta mają duszę

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/05/2008 12:44 am
StellaArtois
weteran forum

yyyy argument przemawiający za czym?? że niby argumentuję za papierochami?? nigdy w życiu!!!
a tak nawiasem mówiąc to mając 15 lat lubimy po prostu tych, którzy są interesujący i okazują nam bezinteresowną sympatię, a ciężko jest wówczas odróżnic kto nas 'przyziemnia' , a kto nie...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/05/2008 1:26 am
Marzenusia
bywalec

Louise L.Hay w swej ksiazce "Mozesz uzdrowic swoje zycie" sporzadziła wykaz problemów ludzkich i ustaliła prawdopodobną przyczynę wzoraca myslowego ktory spowodowal go...

w problemach "Nałogi" napisała ze przyczyna prawdopodobna jest "Ucieczka od siebie. Lęk. Nieumiejętnosc kochania siebie."
Proponuje wzorzec nowy ktory mozna dpasawac sobie w innych słowach jak nam nie pasują z tłumaczenia "Okrywam teraz swoje piękno. Chcę kochac siebie i cieszyc sie sobą."

Louise jest terapeutka miedzynarodowej sławy, ktorej zrodem wiedzy sa jej własne doswiadczenia - uznana za nieuleczalnie chora na raka, w okresie przygotowania sie do operacji zdołala wyleczyc sie sama. Przeslanie jej to: "Jesli tylko jestes gotow uruchomic sily swojego umyslu, mozesz sie wyleczyc niemal z kazdej choroby."

Dla niej "nieuleczalny" mialo znaczenie na tyle ze danej choroby nie da sie wyleczyc metodami zewnetrznymi i ze trzeba sieganac do wnetrza czlowieka by znalezc sposob leczenia. Poddanie sie operaci w celu usuniecia raka, nie dokonujac przy tym oczyszczenia "wzorca" myslowego ktory go spowodowal, jest tylko tym ze lekarze kroja te osobe tak dlugo, az z niej by niz nic nie zostało.
Jesli rak lub inna choroba powraca, to nie dlatego ze "nie usunieto wszystkiego co trzeba" ale ze pacjent nie zmienil sie psychiczni. Wywoluje wiec u siebie ponownie te sama chorobe, byc moze tylko w innej czesci ciała.

Ludzie i zwierzęta mają duszę

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/05/2008 11:57 am
Stanisław
weteran forum

Czytałem tę książkę i uważam, że jest w niej dużo prawdy. Wiele chorób wywołanych jest niekorzystnymi zmianami psychosomatycznymi w organiźmie. Ludzie często ambicjonalnie stawiają sobie wysoko poprzeczkę a później nie mogąc zrealizować wyznaczonych sobie celów utrwala się w nich przekonanie, że są do niczego. Niskie poczucie wartości powoduje frustracje i wytworzenie negatywnych emocji co w dłuższym okresie czasu skutkuje niekorzystnymi, fizjologicznymi zmianami w organiźmie.
Dlatego należy zaakceptować siebie takim , jakim się . Pokochać siebie bez względu na to, co myślą o nas inni ludzie. Nie jest to łatwe w dzisiejszym świecie szczególnie dla tych, którzy biorą udział w "wyścigu szczurów". Pozdrawiam. 😎

Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/05/2008 3:52 pm
azizan
bywalec

ja paliłam , rzuciałam na 5 miesięcy, ale niestety znów wróciłam do tego z pewnych względów. jestem zła, smierdzę, mam maniej kasy ale cóż, narazie czekam, aż mi sie zycie unormuje.

co do głosów że palą osoby słabe, że osoby palące zdradzają- bzdura. ja palę a nie zadzyło mi sie zdradzić więc prosze nie dorabiać ideologii.

każdy z nas wychował się w różnych środowiskach, częsć zaczęła palić w czasie gdy nie zdawała sobie do konca sprawy co to za świństwo. a potem to już jest nałóg - fizyczny i psychiczny. tyle

z tego co tu zauważyłam, to większośc głosów jest osób niepalących, ktorzy nigdy nie palili. łatwo wam mówić, ja też się wypowiem na temat narkomanów - niech rzucą to przecież takie proste!! bez przesady, nie doświadczyłam uzaleznienia narkotykowego, wieć nie wiem jak trudno z tego wyjść. ale widziałam ludzi któzy probowali. i to naprawde nie jest łatwe.

papierosy to uzależnienie mniejsze, ale zawsze jest.

a co do negatywnych opinii na temat nałogu. tak jestem uzalezniona oid papierosów. walczę z tym i narazie walke przegrałam. ale stoczę nastepna i nastepna- do czasu aż wygram. tylko niech wszyscy Ci "psycholodzy " którzy się wypowiadają i podają naukowe rozprawy na temat podłoża psychicznego otp.- zastanówcie się od czego wy jesteście uzależnieni- od internetu ? od seksu ? od sportu ? od orzeszków ? nie wazne od czego. kazdy od czegos jest, takie życie.

Ludzie nie mają czasu. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół. Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/05/2008 6:07 pm
Marzenusia
bywalec

"dla tych, którzy biorą udział w "wyścigu szczurów" "...
a co to jest wyscig szczurow, a raczej dokad pędzi szczur? Raczej donikad...

Uważam ze kazdy Polak ma obowiazek myslec i nie dac sie zwariowac i manipulowac innym. Chodzi o to ze w Polsce średnio tygodniowo zasuwamy o wiele wiecej niz inne narody, nawet od Japonczykow, a na dodatek za duzo mniejsza płace... Lepiej ten czas spedzic dla siebie, dla rodziny, z przyjaciolmi, niz zasuwac dla nienażartego pracodawcy...

"ja paliłam , rzuciałam na 5 miesięcy, ale niestety..."
moim zdaniem mieso jest wiekszym uzaleznieniem, wiec jesli dalas sobie rade z rzuceniem miesa to dasz i z tym... Musisz znalezc "motywacje" ktora byc Cie trzymała... Poza tym jesli przechodzisz jakies zmiany w zyciu itp to rzucanie nalogu jest w danym czasie raczej nie najlepszym pomyslem, bo tylko wmawiasz sobie ze jestes "mało silna" itd. Daj sobie troche luzu... Zreszta w jakiej byłas sytuacji jak rzucalas mieso? Czy ktos zmuszal, bylas pod presja? W papierosach tez musisz byc dla siebie łagodna i nic na "sztuczna" siłe.
Zreszta teraz jest nawet moda na niepalenie i wege, wiec...mimowolnie wiele osob łapie sie na to, z roznych "powodow bocznych".

Mało kto nie jest od czegos uzalezniony, ale nie o to chodzi by potepiac taka uzalezniona osobe, ale by sobie zdac sprawe ze wpadlo sie w sidła ktore nas krepuja a nie daja "przyjemnosci".

Psycholodzy niektorzy sa naprawde super, ucza nas siebie poznawac i cenic siebie, bo to prawda ze trudno jest cenic siebie za to kim sie jest gdy wokol "cenia za np. osiagniecia materialne" a nie za to jak zmienilismy sie na lepsze...
Lubie arykuł "Prawdziwi Aborygeni" ze strony Szalony kowboj...
Oni mówia "ci odmiency (czyli biala rasa) swietuja starzenie sie (urodziny),
:rotfl: zamiast...
"Aborygeni zawsze pamiętają o duchowym aspekcie tego, co robią. Nie dziwiło mnie więc, gdy ktoś z nich skomentował polewanie mięsa sosem jako akt symbolizujący system wartości odmieńców (białych ludzi). Zamiast żyć czystą prawdą, wolą ją ukryć za zasłoną wygodnictwa, materializmu i niewiary. Podczas rozmowy o zwyczaju robienia tortów urodzinowych, aborygeni zakwestionowali tym razem czynność lukrowania. Uznali ją za symbolizującą fakt, że odmieńcy większość życia spędzają na powierzchownych, nietrwałych i upiększających zabiegach, a niewiele uwagi poświęcają temu, by odkryć, kim naprawdę jest człowiek i czym jest życie wieczne.
Zwyczaj urządzania przyjęć urodzinowych wydał im się wręcz humorystyczny. Jeśli biali ludzie tak wielką wagę przywiązują do tego, że się starzeją i bardzo się tym przejmują, to o ile byliby szczęśliwsi, gdyby istnieli jako góra czy wiatr. Te wydają się być wieczne, trwając bardzo długo. Obserwując moich towarzyszy wędrówki stwierdziłam, że to plemię jest niezwykle zdrowe."

Ludzie i zwierzęta mają duszę

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 22/05/2008 12:07 am
StellaArtois
weteran forum

heh...piszesz i piszesz, a nic z tego nie wynika, przynajmniej dla mnie...zgadzam się z azizan, ona też przeszła przez walkę z nałogiem i sorx, ale jej słowa mają większe znaczenie w temacie o fajkach niż Twoje wywody, z całym szacunkiem 😀

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 22/05/2008 4:07 am
Marzenusia
bywalec

heh...piszesz i piszesz, a nic z tego nie wynika, przynajmniej dla mnie...zgadzam się z azizan, ona też przeszła przez walkę z nałogiem i sorx, ale jej słowa mają większe znaczenie w temacie o fajkach niż Twoje wywody, z całym szacunkiem 😀

nie wiesz czy rzuciłam...

pal sobie i nie tłumacz sie walką bo denerwuja cie "wywody"...
przestawiam znacznie głębsze zalezności niz samo rzucenie, a Ty swoje.
Mam nadzieję że jednak że komus przyda się to co napisałam, bo jak nawet wypowiedział sie Stanisław, to wszystko ma podłoze psychologiczne.

pozdrawiam palących i niepalących (już czy zawsze) 😛

Ludzie i zwierzęta mają duszę

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 22/05/2008 12:46 pm
Strona 10 / 14 Wstecz Następny
  
Praca