nienawidzi żarcia wegetariańskiego.Jest do tego uprzedzony. Nie rozumiem dlaczego miałabym go na siłę zmieniac? Nie mam do tego prawa!

to skoro Twoj narzeczony nie je warzyw i owocow, a same mieso, to nie wroze mu zdrowia i dlugiego zycia. Raczej jako dobra i troskliwa zona powinnas zadbac o zdrowe posilki meza!

Chcę,żeby wszyscy dobrze się bawili.Skoro to wesele już jest,to nie będzie super!

No tak, wg starych obyczajow, im wiecej miesiwa, tym lepiej. A najlepiej zeby duzo zostalo i sie zmarnowalo, to gosci zauwaza, ze gospodarze nie sa skapi. Ciekawe ile kur, krow i swin zostanie zabitych na te wesele? Jak obstawiacie? ja po 2, a kurczakow to z 20 :((

Włochata,nie rozśmieszaj mnie:)
Niech się ludzie dobrze najedzą,pobawią i zapamiętają to wydarzenie jak najlepiej. Nie będę im niczego żałować,tymbardziej że to nie ja płacę.
Leslie,oj nie odmówiłabyś.Narazie myślisz tylko o sobie,ale jak przyjdzie do ślubu to zmienisz nastawienie.Też kiedys byłam taka jak ty;)
Pozdrawiam.

P.S. Czekam na opinie innych,jakieś zwyczaje? Jakie suknie-z kołem czy bez? Jaki utwór na pierwszy taniec? Jaki tort?
Piszcie:)

My najczęściej na pierwszy taniec dla Młodej Pary gramy piosenkę zespołu "Kancelaria" Pt: "Zabiorę Cie właśnie tam" 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=bvSf4Hcn4N4

Eee... Gybym ja miała do wyboru skromne wesele,a le bez wyrzutów sumienia albo wielkie wesele z wielką ilością mięsa to wybrałabym to skromne.
A gdyby faktycznie pan młody był bardzo mięsożerny to ja bym się nie dała, jestem z osób które MUSZĄ ostawić na swoim (:D) i bym walczyła.
Na prawde, nie potrafiła bym. Niby najpiękniejszy dzień w życiu a jednak te małe wyrzuty sumienia że te zwierzaki był zabite.
A goście mogą się dostosować. Na codzień pożerają mięso więc jeden wegetarianski dzień przeżyją.

A na pierwszą piosenke to ja polecam All I ask of you.
Nie wiem czemu, ale strasznie podoba mi się ta melodia *___* *____*
Pzdr

Kto placi, ten wybiera menu.

Jeśli o mnie chodzi,to jestem już rozwódką.NIestety nie miałam nic do gadania(było kilka surówek dla mnie iziemniaki pieczone specjalnie dla mnie ,dużo owoców,ale z racji tego że płacili moi teścowie(wódy było bardzo dużo)ja wogóle nie piję alkoholu-więc nie było problemu,a mój były wypił ze dwa kieliszki(on akurat był mięsny).Wiem że już nigdy więcej-mam nadzieję że nie wyjdę za mąż.Życie na kocią łapę(konkubinat)jest super(a ja właśnie tak zamierzam żyć)Pozdrowionka 🙂 😉 :rotfl:
Tak właśnie jest u nas-rodzice:)

O rany, nie wyszlo mi to:/ chodzi o to, ze to moj dzien i ja decyduje jak wesele bedzie zorganizowane. To kto sie w koncu zeni? Moje wesele a nie mam prawa urzadzic go jak mi sie marzy?Taka uroczystosc jest tylko raz w zyciu! Nie pisz Natusiu o uczuciach, bo w tym momencie to jest smieszne. Co stawiasz wyzej: zycie zwierzat czy chwilowe niezadowolenie gosci ? (potem i tak wszyscy sa pijani i wszystko im jedno co zjedza, zreszta wege food nie ma porownania do miesnego)
A jesli ktos sie nie zgadza ze sponsorami moze
*odmowic organizacji wesela i wziac skromny slub
*sam zaplacic ( i to jest najlepsze, bo nikt sie nie wtraca, a gdy placa rodzice tak naprawde niewielki jest udzial mlodych w przygotowaniach, musza sie podporzadkowac)
* jak sie nie ma kasy teraz, pobrac sie pozniej

JAGA polterabend to śląski zwyczaj tłuczenia wszelkiego szkła w domu panny młodej trzy dni przed ślubem.Zwyczaj nakazuje,aby panna młoda posprzątała wszystko własnoręcznie. To ponoć wróży jej gospodarność i dbanie o ognisko domowe..ja tam przesądna nie jestem i nie uznaje tego zwyczaju.
Pozdrawiam.

WOW 😮 😮 😮
Natusia chyba rozwiązałaś zagadkę ubiegłego miesiąca: nagle rozległ się okropny hałas tłuczonego szkła w bloku (Katowice)(2 piętra wyżej). Mysieliśmy że to jakaś awantura domowa. Ale oni się śmiali, a to tłuczenie trwało ok 20 minut... wszyscy byliśmy w szoku-"Co za idioci". Dziwne tylko, że chłopak współlokatorki jest z Jaworzna i nie wiedział o co w tym chodzi.
A zwyczaj okropny!!

To fakt,okropny i taki jakis bez przesłania...

Co do pierwszej piosenki to wahamy się między Krawczykiem "Bo jesteś ty",a Bryanem Adamsem "Everything I do"...:)

Suknia oczywiście bez koła,nie uznaję kółek i tych wszystkich pierdół.Bez welonu,tylko z kwiatem we włosach.I żadnych koków na głowie.Nie cierpię koków.Włosy łagodnie podniesione,lekko wyprostowane i swobodnie puszczone:)
A co wy sądzicie?

Mnie się podoba Panna Młoda w takiej fryzurze 🙂
[img] [URL= http://img71.imageshack.us/img71/8382/pannamodaki7.jp g" target="_blank">http://img71.imageshack.us/img71/8382/pannamodaki7.jp g"/> [/IMG][/URL][/img]

Lovisa,nie wyobrażam sobie,żeby moi rodzicecokowliek mi wypomnieli.W życiu!
Sami chcą,to niebęde im bronić.
Stanisławie mnie bardziej podoba się ta suknia:) Mam podobną:)
A fryzura byłaby fajna,gdyby nie ten kok:)

No to może taka fryzurka bez koka z diademem we włosach będzie lepsza 🙂
[img] [URL= http://img396.imageshack.us/img396/651/piknadziewczynacc6.pn g" target="_blank">http://img396.imageshack.us/img396/651/piknadziewczynacc6.pn g"/> [/IMG][/URL][/img]

Rany, jak ja nie cierpię tego ślubnego kiczu 🙂 Sorry, musiałam 😀

Stanisław,byłoby dobrze gdyby nie te kręcone loczki i ten welon. Nielubię welonów:)
Ale doceniam,że się starasz;) 🙂

To ja,moja suknia (jeszcze przed przeróbką) i prawie idealna fryzura:) Jeszcze z boku głowy chcę mieć wpięty duży kwiat,a na szyję mam już krótki łańcuszek złoty. Taką ala kolię.
Mam nadzieję,że mój narzeczony nie znajdzie tego forum;)

Lovissa,dziękuję bardzo:)
Trochę się zarumieniłam;) Cieszę się,że to już tak blisko...
Tylko wciąż nie możemy zdecydować się na pierwszy taniec...Krawczyk czy Bryan Adams...a może jeszcze coś innego..hmm:)

Jestem pod wrażeniem 😮 😮 😮 :thumbsup:

Ja proponuję ubrać coś oryginalnego, bo zgadzam się z Lily - to jest kicz ta biała sukienka welon i w ogóle. Bardziej proponowałabym coś w stylu sukienki jaką miała Isis na Eurowizji, bo wg mnie ładna oryginalna i też pasuje do tej uroczystości 😛

[img] [/img]
[img] [/img]
[img] [/img]
[img] [/img]
[img] [/img]

sory , że niewyraźne, ale na googlach nie było zdjęć dostepnych w tej sukience a na youtubie niewyraźne było.