A to dlaczego 😛
Możemy się cofnąć jakiś czas wstecz.
Jak wiadomo, większość na początku swojej przygody z paleniem nie potrafi się zaciągnąć.
No więc, kiedyś byliśmy w knajpie w towarzystwie, z którym nie żyję zbyt dobrze, zaczęłam palić razem z nimi. A że nie potrafiłam się wtedy zaciągać, to dość szybko to zauważyli i była polewka 🙂
ja bym powiedziala o jednejr zeczy jaka zrobilam z mlodsza sisotra starszej sis ale sie nie przyznam 😀 za to w te wakacje na majorce idziemy dio hotelu z sisotrami i chcialam im pokazac moja nowa horeografie sceniczna myslalam ze sis idzie za mna ja zaczelam a tak jakas kobieta i sie zaczela smiac a ja odrazu poszlam do sis i ja wyzwalam ze nie idzie za mną 😀
Ja kiedyś w sklepie przy kasie chwyciłem nie swój koszyk z zakupami i kobieta, której był ten koszyk spojrzała na mnie dziwnie ale ją przeprosiłem. Spojrzała się tylko na mnie badawczo i nic nie powiedziała. Zrobiło mi się głupio ale jak wyszedłem ze sklepu to mi się chciało śmiać z tej wpadki. 😀
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
a ja kiedys jak bylam z mama i idziemy za zakupy. i jakiemus panu ktory stal obok nas spadly piedziądze(drobe to bylo z 6 zł)a ja (majac z 5 lat)je odrazu jak tylko spaldy wzielam i dorazu powiedzilam mamie''mama patrz znalazlam pieniadze'' a mama i ten koles zaczeli sie smiac i mama mowila ze mam oddac :rotfl: 😀
było parę najgorszych do których się nie przyznam ,za to inne...
Nie umiem tańczyć i nie cierpię tańczyć. Na jednej z prób śpiewu na kółku wokalnym był pewien moment gdzie był układ taneczny T_T i się zaczęło. Baba się na mnie gapiła z przerażeniem i "nie tak..nie tak .Inaczej nogi stawiaj ,podnoś i obracaj ,oderwij je wreszcie od ziemi od ziemi" potem straciła cierpliwość ,zatrzymała próbę i na środku sali kazała mi poćwiczyć z...nią xD wszystkie dziewczyny z kółka się na mnie patrzyły jak tańczę z panią od muzyki i słyszałam śmiech w tłumie xP a i tak mi nie wyszło ,przeze mnie usunęła ten układ z piosenki 😀
Zawsze na koniec roku szkolnego musi mi się przytrafić jakaś gafa ,raz jak szłam z różami dla wychowawczyń ,góra kwiatka się urwała bo zahaczyłam o krzak xD na ostatnim końcu roku miałam usiąść na krześle jak każdy ,usiadłam ,ale...ktoś mi odsunął krzesło do tyłu i upadłam na ziemię (miałam miniówkę :crash: ) na dodatek -gdy chciałam wstać poślizgnęłam się (głupie glany T_T ) i poleciałam do tyłu ,i uderzyłam plecami w nadjeżdżający wózek inwalidzki (ale wszyscy mieli ze mnie polewkę... )
Kiedyś miałam mówić wiersz na apelu. Tyle,że ja bardzo boję się publicznie występować no i oczywiście zapomniałam tego głupiego wiersza. Wychodzę na środek z dwiema innymi koleżankami-a tu pustka w głowie. Powiedziałam do koleżanki obok 'kur*wa,nie pamietam co mam mówić!"...a tu nagle cała sala w brecht. Myślałam,że mówię to dość cicho,jednak mikrofon mnie ściągnął... :scared: :rotfl:
Nie wiem jaka broń zostanie urzyta podczas trzeciej wojny światowej,ale czwarta będzie na maczugi. . .
Jeszcze mi się coś ciekawego przypomniało.
Kiedyś wracałem z niedzieli wyjazdowej do internatu i w ostatnim momencie zdążyłem na pociąg, który już ruszał z peronu. A że to był ostatni pociąg to spanikowałem i postanowiłem wskoczyć do niego przez jedne z otwartych drzwi (to są takie dwuczęściowe, pneumatycznie zamykane drzwi).
Pociąg dopiero ruszał także wskoczyłem bez problemu ale pęd rzucił mnie na drzwi toalety znajdującej się obok. Po około pół minuty wyszedł z niej z lekka przestraszony facet. Spojrzał się na mnie podejrzliwie bo stałem sam w przejściu. A ja jak gdyby nic się nie stało, z niewinną minką patrzyłem się w głąb przedziału kolejowego. :rotfl:
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
o ja ale obciaach zapałka ;D ja sie do swojego najwiekszego przyznam jak ktos napisze jakis swoj obciach na podobnym do teog mojego poziomie ;D
Stanisław Moja kumpl jak jechala na oboz z swoja drozyna i trenerem(oboz sprotowy)to chciala wejsc do toalety w pociagu czy autokarze nie wiem dokaldnie co to bylo. i tam otwiera drzwi a jej trener robil wiadomo co :rotfl: 😀 ale mialam z niej polew :rotfl:
Albo ja ide z kolega znaczysie wracamy a on sie na skrzyzowaniu posikał 😮 :rotfl: :rotfl:
[edytowane 27/8/2008 przez leslie]
Pamiętam gdy miałam 5 lat... moja ciocia (gorliwa chrześcijańska) zabrała mnie do Kościoła. Dała mi pieniądze na tace, podszedł Kościelny z koszyczkiem i czekał aż mu wrzucę monetę. Ja zamiast mu ją oddać wyciągnęłam reke i z tacy zabrałam jeszcze trochę kasy. Z dłońmi pełnymi pieniędzy próbowałam zrozumieć, dlaczego ciotka zrobiła się czerwona. Odebrali mi pieniądze i nigdy więcej nie byłam z ciocią w kościele. Chyba ma jakiś uraz do mnie 😀 :rotfl: 😛 😉
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja