wiecie, są biodrówki i biodrówki, i są PUPY I PUPY. Na niektórych to ładnie wyglada, nie mam nic przeciwko jeśli widać fajną bieliznę, ale... litości! takie widoki nie są za częste! zazwyczaj w biodrówki wciskane są wielkie dupska i spodnie o mało nie eksplodują!
Sama czasem noszę biodrówki, zakładam do nich zawsze jakieś smieszne majtki, wysokie, żeby je było widac i dopasowane, żeby mi nie zjeżdżały razem ze spodniami gdy się schylam. (za wystające stringi by mnie chyba w pracy zlinczowali 😉 )Myślę że niewiele osób zastanawia sie, jak wygląda ich pupa. a szkoda...
jeśli chodzi o japonki u facetów to nie lubię ich dlatego, że często obnażają paluszki z tragicznym pedikiurem.
Stanisławie zauważyłam, że często kobiety do biodrówek zakładają stringi podciągając je tak aby było je widać.
A ja do tej pory myślałem, że one nieświadomie to robią. To znaczy, gdy sie pochylają do przodu to nie zdają sobie sprawy z tego, że ktoś z tyłu widzi kawalek ich pleców ze stringami 😮
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
A ja do tej pory myślałem, że one nieświadomie to robią. To znaczy, gdy sie pochylają do przodu to nie zdają sobie sprawy z tego, że ktoś z tyłu widzi kawalek ich pleców ze stringami 😮
Stanio, proszę, nie załamuj mnie, że jesteś taki naiwny :rotfl: Jak świat światem, kobiety zawsze urządzą to tak, że to one pociągają sznurkami a faceci myślą, że to oni sterują sytuacją, albo że dziewczyny -ups! - nieświadomie prezentują stringi, tudzież kształtne dekolty 😉
Nie trawię i nie akceptuję wystających stringów, choćby były najpiękniejsze na świecie, to dla mnie zawsze będą obrzydliwe i tandetne.
A japonki u facetów są super (przynajmniej u mojego 🙂 ) ale zauważyłam, że dużo kobiet nie lubi, jak panowie je noszą, co więcej, uważają je za "gejowskie" 😮 Dla mnie nie ma w nich nic niemęskiego.
widok posiekanych zwłok zwierzęcych (ogromne kawały) włożonych do garnka, zalanych wodą i włożonych do zlewu :casstet: mało tego- to jest nasz kochany garnek na zupę, nikt nigdy nie używał go do "kanibalskich celów" :(( uduszę- jak dorwę, a obiad musi dzisiaj poczekać....
ps. Za rok tylko wynajem kawalerki wchodzi w rachubę, mamy dosyć tych okropnych widoków i zapachów, a do tego marnotrawienia wody, prądu 😡
Nie przeszkadza im, że leżą porozrzucane po całym pomieszczeniu i nie razi ich to. Chodzą sobie między tymi rzeczami i najciekawsze jest to, że dokładnie wiedzą gdzie która część garderoby się znajduje gdy im jest potrzebna.
opisano mój przypadek! 😀 U mnie zawartość szafy jest porozwlekana po całym pokoju, podłoga jest upstrzona ołówkami, porozrzucanymi puzzlami, gazetami itd Mój pokój robi piorunujące wrażenie na gościach(ten wytrzeszcz oczu i mimowolne kręcenie głową... albo reakcja ciotki która stanąwszy w drzwiach złapała się za serce i zaczęła wykrzykiwać "o Jezu!!!" )
Więc jest na dwoje 😀 ja określam to tak- żyję we własnym, artystycznym nieładzie, wszystko mam porozrzucane, a jednak wiem, gdzie co jest. Kiedyś, jak byłam mniejsza, mój tata miał straszne pretensje, że nawet nie ma gdzie postanowić nogi (tak miałam zawaloną podłogę). Odpowiedziałam wtedy, że to nie moja wina, że ja mam rozmiar buta 36, a on 44 😛
Przyznaję jednak, że zanik z kimś bym zamieszkała, ostrzegłabym go o moich nawykach...
A co mnie obrzydza? Wszelkie sceny erotyczne w filmach, szczególnie w tych, w których jest to totalnie zbędne- może to wina wieku, ale naprawdę, mdli mnie i dostaje jakiegoś niekontrolowanego ataku wstrętu.
A, teraz widzę, japonki! Nienawidzę po prostu jak facet nie ma skarpetek, kobieta zresztą też- wiem, to dość dziwne, ale latem nie mogę patrzeć na nogi ludzi, osobiście zawsze noszę skarpetki, jakkolwiek dziwnie by to nie wyglądało. Wszystko, byle nie japonki!
[edytowane 18/1/2009 przez Loara]
Porozrzucane rzeczy - to też mój przypadek 😉 Ostatnio osiągnąłem spory sukces i uprzątnąłem górę, która piętrzyła się u mnie na skraju dywanu pod szafą i... przerzuciłem prawie wszystko w kąt za biurko. Teraz tam piętrzą się różne kartony i dziwne rzeczy, które "kiedyś mogą się przydać". Na środku została tylko wielka torba z makulaturą, jako że nigdy nie mam po drodze do pojemnika, jeden mały karton, trochę pudełek do płyt i kilka dziwnych rzeczy 😉
Ale ogólnie nie mam z tym problemu i raczej lubię porządek, po prostu nie mam za bardzo gdzie tego wszystkiego chować i całkiem wygodnie jest, jeśli np. wszystkie papiery są na stercie w jednym miejscu, trochę ubrań i słowniki leżą bez ładu na szafce, choć za nic tam nie pasują... :red:
W ogóle skąd upodobanie na tym forum do obrzydzeń, fobii itd., a nie bardzo widać weselsze tematy? 😮
big_red po pierwsze tego faktycznie się nie czuje. Przykład: jak się wyperfumujesz to po jakimś czasie nie czujesz tego zapachu. Po drugie pot nie ma zapachu. Jest on sprawką bakterii. A czasem z tymi właśnie bakteriami jest problem. Ktoś może wziąć rano porządny prysznic, użyć dezodorantu a po kilku godzinach i tak ma niemiłą niespodziankę.
Zgadza się pot jest sprawą bakterii, ale jeśli ktoś weźmie prysznic, a potem użyje antyperspirantu wcześniej depilując się pod pachami, to wątpię aby wydawał nieprzyjemny zapach, jeśli natomiast taka sytuacja ma miejsce to jest to objaw choroby lub złego odżywiania.
Żyjemy w XXI wieku i myślę, że dla każdego znajdzie się preparat albo dieta, która ograniczy nieprzyjemny zapach.
Bellis_perennis (kurde skąd taki nick 😉 ) rzeczywiście jeśli cali się spocimy i pachniemy potem to po jakimś czasie zapach przestaje nam dokuczać, ale wcześniej mimo wszystko go czujemy, więc chyba logicznym jest, że nie zniknął tylko my się przyzwyczailiśmy i należy w najgorszym wypadku, gdy nie ma możliwości aby wziąć prysznic, użyć dezodorantu.
Sam mam problem z nadmiernym poceniem, szczególnie latem, powodem tego jest duże spożywanie cytrusów oraz wody, która gdzieś się musi odkładać, no ale póki co sobie radzę i myślę, że każdy może zadbać o własną potliwość tylko trzeba mieć na to czas i chęć:cool: .
Bellis perennis łać. stokrotka pospolita 😛 Trochę łaciny Ci nie zaszkodzi 😛 😛 😛
jeśli natomiast taka sytuacja ma miejsce to jest to objaw choroby lub złego odżywiania
Niezupełnie. Można przykładowo użyć dwa razy pod rząd tego samego dezodorantu i lipa. Można to zrobić całkowicie nieświadomie.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja