na szczęście - dla wegetarian lubiących sobie walnąć - etykietki do flaszek przytwierdzane są klejem syntetycznym 😛
Tempeh-Starter pocieszyłaś/łeś mnie 😛 Przepraszam, ale po tutejszych nickach ciężko ocenić płeć 🙂 A co do znaczków to śmieszą mnie takie rozmowy, jak dla mnie to popadanie w kompletną paranoje 😮 Przecież w cywilizowanym świecie nie ma możliwości całkowitego odrzucenia przedmiotów i rzeczy w których tworzeniu używano części zwierząt.
Jakieś wytłumaczenie co w tym zabawnego? Aby korzystać tylko z rzeczy, które powstały w procesach nie szkodzących zwierzętom, trzeba mieszkać w jakiejś prymitywnej wiosce, gdzie wszyscy żyją w zgodzie z naturą, takie miejsce to dla mnie przeciwieństwo świata cywilizowanego mam nadzieję że rozjaśniłem.
[edytowane 9/11/2009 przez big_red]
Już tłumaczę.
Śmieszy mnie taki podział - świat cywilizowany taki jak mamy w miastach - prymitywny blisko natury.
Ludzie nie zdają sobie sprawy jacy są w rzeczywistości prymitywni gniecąc się w tym swoim betonie i blaszanych konserwach samochodowych. Odwrócili porządek i jeszcze gotowi są go bronić. Szumne nazywanie tego "czegoś" dookoła cywilizacją to daleko posunięty optymizm, ignorancja, żart albo zwyczajna głupota - niepotrzebne skreslić.
Jeśli nasz gatunek ma w jakikolwiek sposób się rozwinąć - powrót do natury jest własciwą drogą. Inaczej podzielimy los innych ekspansywnych gatunków - czytaj zagłada po przekroczeniu pewnego punktu krytycznego.
Jeśli nasz gatunek ma w jakikolwiek sposób się rozwinąć - powrót do natury jest własciwą drogą. Inaczej podzielimy los innych ekspansywnych gatunków - czytaj zagłada po przekroczeniu pewnego punktu krytycznego.
W pełni zgadzam się z tym, tylko kto będzie potrafił przenieść się z wygodnego, ciepłego mieszkania do leśniczówki, a samochód zamieni na rower ?? 😮
Jeśli nasz gatunek ma w jakikolwiek sposób się rozwinąć - powrót do natury jest własciwą drogą. Inaczej podzielimy los innych ekspansywnych gatunków - czytaj zagłada ...
no i tylko jeszcze pytanie PO CO? po co ma kwitnąć i się rozwijać? Komu to potrzebne? 😉
Bellis 🙂
Dyzio - zachęcam do odwiedzin na forum cohabitat.net - też tam siedzę - jest dużo o biobudownictwie. naturalne nie znaczy mało komfortowo. Wręcz przeciwnie.
Co do roweru - ja go wolę od samochodu. Przecież mogę zrobić prawo jazdy i kupić jakiś samochód - tylko po co ? Człowiek ma skłonność do uznania pewnego status quo ale to tylko zbiór nagromadzonych przekonań - często nieprawdziwych. Punkit widzenia zależy od punktu siedzenia. W Amsterdamie przykładowo rower jest o wiele praktyczniejszym środkiem transportu niż samochód. To infrastruktura powinna być odbiciem naszych potrzeb - czy my odbiciem infrastruktury ?
Tempeh - to pytanie o sens życia, od paru tysięcy lat chyba nad tym głowią się mniej lub bardziej światli ale to wciąż pozostaje jako pytanie i na takiej płaszczyźnie chyba nie ma sensu tego drążyć - przynajmniej na forum. Po prostu przyjmijmy intuicyjnie normalne ramy, że naszym celem jest rozwój i utrzymanie gatunku.
Dyziu, my z moim niemężem nie mamy, nie mieliśmy i nie będziemy mieć raczej samochodu, mimo tego, że moglibyśmy go mieć. Znikoma liczba ludzi myśli podobnie, to fakt, samochód to symbol prestiżu, dobrobytu itp., nie tylko środek lokomocji. Ludzie poza tym lubią stać w korkach. Nie przeniosłabym się do dziczy - to nie mój świat - ale też nie chciałabym wracać do wielkiego miasta. Zamieszkanie w Warszawie byłoby dla mnie nieszczęściem. Oczywiście wiem, że pod wieloma względami to daje więcej możliwości, bo w małym mieście to nawet eko warzyw się nie kupi ;), ale ja nie zamierzam się już dusić w imię nie wiadomo czego. Marzę o domu z ogrodem, gdzie będę mogła grzebać w ziemi. Na razie tylko marzę, ale kto wie 😉
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
To infrastruktura powinna być odbiciem naszych potrzeb - czy my odbiciem infrastruktury ? ..., naszym celem jest rozwój i utrzymanie gatunku.
@tru, ależ infrastruktura jest odbiciem naszych potrzeb - naszych niezaspokojonych, monstrualnych potrzeb rozwoju i wzrostu.
To infrastruktura powinna być odbiciem naszych potrzeb - czy my odbiciem infrastruktury ? ..., naszym celem jest rozwój i utrzymanie gatunku.
@tru, ależ infrastruktura jest odbiciem naszych potrzeb - naszych niezaspokojonych, monstrualnych potrzeb rozwoju i wzrostu.
Nic bardziej mylnego. Skoro tak jest to dlaczego ludzie narzekają np. na brak autostrad ? (Ja nie narzekam - ale to tylko dowodzi że staram sie spojrzeć z każdej strony).
Definicja powinna brzmieć: Infrastruktura jest odbiciem naszej działalności.
A działalnoość nie jest prostym odbiciem potrzeb. Nie mozna tego mylić. To częściej w dzisiejszych czasach odbicie nieudolności, pazerności, głupoty, braku chęci, braku dbania o innego człowieka cy planetę na której się mieszka.
Swoją drogą temat o alkoholu 😉 Żeb ynie byc offtopowym - ja wyrabiam ręcznie nalewki. Smaczne i zdrowe 🙂 Owoce są z działki i sam decyduję o reszcie składników , więc nie muszę się martwić, do tego wychodzi taniej - jak widać można. A czas który na to przeznaczyłem to 1/10 czasu który ci slynni "cywilizowani" ludzie poświęcili na oglądanie Gwiazd na lodzie.
Tru , z czego robisz swoje nalewki ? Napisz tak ogólnie. Nie pytam Ciebie o szczgółową recepturę bo wiem, że każdy ma swoją uktrytą recepturę sporządzania smacznych nalewek. Podaj , jak możesz owoce z jakich sporzadzasz alkohole i czy dużo dosypujesz cukru ? :spryciarz:
Powrót do natury - świetna sprawa. jednak jako mieszkanka dzikiego wschodu, Polski B, stwierdzam, że dobre drogi i połączenia kolejowe nie byłyby taką złą sprawą. Można psioczyć na rozbudowaną infrastrukturę mając ją w zasięgu ręki, a tak ma się utrudniony dostęp, przede wszystkim do edukacji, bo w tej kwestii jest w sumie najbardziej pod górkę.
Tru , z czego robisz swoje nalewki ? Napisz tak ogólnie. Nie pytam Ciebie o szczgółową recepturę bo wiem, że każdy ma swoją uktrytą recepturę sporządzania smacznych nalewek. Podaj , jak możesz owoce z jakich sporzadzasz alkohole i czy dużo dosypujesz cukru ? :spryciarz:
Ostatnio z aronii najwięcej - bo bardzo dużo jest ich na działce. I jest też chyba najbardziej przez wszystkich lubiania - trochę cierpka więc nie jest mdła.
Co do cukru to róznie - na oko po prostu, ciężko mi powiedzieć czy dużo czy mało.
Pozatym śliwowicę, z orzechów, pomarańczy (no te to już kupowane, na działce nie mam 🙂
Robię też czysto zdrowotne - z czosnku i bursztynu.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja