Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Uczucia to tylko chemia  

Strona 4 / 4 Wstecz
ozzi_93
bywalec

mi zapadła wypowiedz jednej profesorki fizyki, iż nauka wyjaśnia jak działa świat, jego mechanizmy itp itd ale nie rozwikła pytań typu czy stworzył to Bóg czy to powstało samo, nauka wiec wyjaśnia jak ale nie daje odpowiedzi czy to wszystko jest stworzone przez kogoś czy samo z siebie, to juz należy do nas samych jak chcemy na to patrzeć

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/07/2015 12:31 am
Fatty
weteran forum

A ja doznałam takiej chemii-chemii :rotfl:

Na widok pewnego faceta aż mną tąpnęło, krew wręcz zaczęla mi buzować w żyłach, czułam szczególnie po rękach- serce mi waliło, uśmiech rozsadzał gębę i na niczym nie mogłam się skupić.

Chyba zadziałała pierwotna chemia, feromony czy tam coś i mózg osądził, ze ów mężczyzna jest genetycznie dla mnie odpowiedni i to z nim dobrze by było sieknąć sobie potomstwo :rotfl: Opanowałam się, nie zaciągnęłam go nigdzie 😛

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/07/2015 1:30 am
cienkun
rada starszych

Kurczę, ja to tak jeszcze nie miałem nigdy.
Ja to muszę kogoś poznać, żeby się zakochać. Bardziej się zakochuję w charakterze i psychice. Ciało jest dla mnie drugorzędne. Fajnie popatrzeć na ładną dziewczynę, ale bez charakteru to tylko ładna powłoka, która i tak za kilka/naście lat zwiędnie...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 14/07/2015 1:23 pm
Fatty
weteran forum

Alez to nie było zakochanie 😀

Bywało się w związkach, w które się mocno angażowałam uczuciowo, ale nigdy mnie tak nie potelepało - to było czysto chemiczne, taki efekt WOW 😀

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 14/07/2015 5:05 pm
rubia
forumowy expert

Opanowałam się, nie zaciągnęłam go nigdzie 😛

Uuu..może to był największy bład Twojego życia 😉

Ale ogólnie to mam tak jak Cienkun- nawet najcudniejsze ciało nie robi na mnie wrażenia, jeśli nie mogę z tym ciałem interesująco porozmawiać. Mężatką jestem, od lat kilkunastu, i romanse mi nie w głowie, ale fajnie czasem niewinnie poflirtować. Żeby tylko było z kim io czym...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 15/07/2015 1:52 am
Fatty
weteran forum

W moim przypadku, obiektywnie rzecz biorąc pan nie był Adonisem a i miał pewną nadwagę - ale to co ze mną poczynił na płaszczyźnie jak myślę feromonalnej, mnie zmiotło 😛

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 15/07/2015 2:01 am
Oldek
bywalec

Też tak kiedyś miałem (niedługo po tym jak przeszłem na wege). Gdy w Galerii doszedł mnie zapach śmażonej rybki to mną tak telepło, że stanąłem jak wryty. Spojrzałem w tym kierunku z którego unosiła się ta przecudna woń i na stoliczku ujrzałem talerzyk a na nim bielusienki filecik. Byłem nawet gotów polewitować do stoliczka. Umyśł mnie ciągnął w jedną stronę, a nos w drugą. Ale się opanowałem i nie rzuciłem się i nie wyrwałem gościom rybki z rąk. Teraz myślę, że to było jedno z moich największych zwycięstw.

Tylko raz przeżyłem coś takiego. Póżniej rybki już nie robiły na mnie żadnego wrażenia. Widocznie ten kontretny filecik był mi przeznaczony, ale pojawił się za póżno w moim życiu. 😛

największym bohaterem jest człowiek, który zamienia wroga w przyjaciela.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 15/07/2015 4:43 am
cienkun
rada starszych

😀 Oldku! Jakie to urocze co napisałeś! :angel:

A ja cały czas jestem zdania, że uczucia to nie tylko chemia, ale [b]aż[/b] chemia. :red:

[edytowane 14/7/2015 przez cienkun]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 15/07/2015 5:03 am
rubia
forumowy expert

Widocznie ten kontretny filecik był mi przeznaczony, ale pojawił się za póżno w moim życiu. 😛

Oldek rządzi na dzielni 🙂 Padłam ze śmiechu 😀

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 15/07/2015 12:44 pm
Strona 4 / 4 Wstecz
  
Praca