...w tym czasie zapomniane owieczki utworzyły grupę Luddystyczną mającą na celu niszczenie wszelkiej machinerii technicznej która wdzierała się coraz głębiej i głębiej w las zostawiając za sobą ogromne zniszczenia. Do owieczek przyłączyły się wszystkie zwierzęta świata zjednoczone razem ideą wyzwolenia i obalenia okrutnego reżimu jakim jest przemysł....
...Niestety, niektórym ze zwierząt zbrzydła idea wspólnoty, gdzie wszyscy mieli być równi i walczyć o swoją wolność. Gdy już ją wywalczyły, zaczęły się same ograniczać. A władzę przejęły czarne barany, które zbiły fortunę, grając w pokera za stodołą i położyły łapę na dochodach całej społeczności. McShity powstawały pod lasem, jak grzyby po deszczu...
Aż doszło do tego, że lasu nie można było już nazwać lasem, bo wszędzie powstawały nowe McShity!!!...nie było już w ogóle drzew...Zamiast tego, po świecie chodziły ogromnie grube istoty i ciągle wcinały hamburgery. Nad miastami zaczął sie unosić gęsty smog. Nadeszła klęska...trzeba było zacząć działać! i to natychmiast. dlatego też lesbijska mniejszośc postanowiła, że...
...postanowiła, że wysadzi tą planetę w kosmos i poczeka na odrodzenie. Pomysł został powszechnie uznany za idiotyczny, więc w tajemnicy zmieniono nieco plany i rozpoczęto przygotowania. Spakowano po każdej parze w UFO i wysłano w przestrzeń kosmiczną, by powrócili oni za dwa tygodnie. W tym czasie poświęcono całe życie tej Ziemi i zamieniono je na pustkę, na której zaczęły odradzać się wszystkie rośliny. Po dwóch tygodniach powróciły wyselekcjonowane zwierzęta...
... wrocily i zastaly na ziemi wiatjecego ich wszechmocnego ojca Tadeusza ktory przywital ich slowami " chodzce za mna , ja was poprowadze ku lepszym dnią" zwierzeta zaufly Tadeuszowi gdyz tak dobzre patrzylo mu z oczu i bez zadnego sprzeciwu jednie kaczory pozosatly na miejscu tłumaczac sie twozreniem IV resza czy cos takiego 😉 ......
dopóki widziesz jeszcze uśmiech to widziesz cud ... ! ; )
...IV Rzesza rozwijała się w wyimaginowanym dobrobycie. Tadeusz chadzał z Kaczorami na łowy myśliwskie, razem polowali na... inne Kaczory. Świnie zostawały jedna po drugiej ministrami, aż w końcu pogubiły się, w którym chlewie tak naprawdę rządzą. Jeden z koni, którego wszyscy nazywali dziwnym imieniem, rozpoczynającym się literą G., nie zauważył nawet, jak szybko przemienił się w Osła, gdy zaczął sprawować władzę nad edukacją na łące. W rezultacie zwierzęta przestały się ze sobą porozumiewać, zastępując słowa kwikaniem i ćwierkaniem, świat zamienił się w Wieżę Babel...
...która coraz bardziej chyliła się ku upadkowi, kaczory robiły wszystko co w ich mocy, jednak bezskutecznie...ich reżim nieuchronnie zbliżał się ku końcowi. Nawet próby konio-osła G. ,który chcąc zniszczyć ogólno-światową-żwierzęcą tożsamośc, wymyślił aby zwierzętom osobno wpajać ICH historię, chcąc stworzyć w ten sposób silny,zamknie ty w sobie, nacjonalistyczny zwierzyniec, okazały się daremne...
[edytowane 8/7/2006 od JAGA]
Okazało się sie to wszystko Ojciec Tadeusz, IV RP, kaczory i inne stwory. Było skutkiem malego przedawkowania babcinego kompotu. Skutek ten objawił jako dość nie miłe halucynacje. Kiedy po kilku godzinach nastąpił tzw. "zjazd" i wszystko zaczeło wracac na miejsce na przykład lasy, zamiast "McShitów". Po tym traumatycznym przeżyciu związanym z kompotem owieczki postanowiły zaprzestania brania tego oto środka odurzającego i nauczyły się cieszyć z tego co maja, bo przecierz najbardziej kochamy to co stracimy ...
Wizja świata znowu stała sie piękna. Wszyscy się wzajemnie kochali, żyli w zgodzie. Niektórym ze zwierząt takie życie się nie podobało, więc odeszły, szukać miejsca nadającego się na osiedlenie. Wkrótce polana, na której w milości żyły pozostałe zwierzęta stała się nienaturalnym ekosystemem, zbyt idealnym, by można go było zaakceptować w wielkim świecie.
Wszystko by było pięknie, ale....zażywanie przez owieczki środków odurzających miało jeszcze inne nieprzewidziane skutki o wymiarze globalnym, o których istnieniu owieczki nie miały pojęcia. Otóż babcia (która jak już wcześniej wspomniano właściwie była wilkiem) weszła w pewną spółkę ze złym magiem Ahrimanem i to on polecił jej nieco zmodyfikować zwykły przepis na kompot poprzez dodanie do niego pokruszonego szkła. Nie wiadomo co dokładnie chciał on tym sposobem uzyskać,właściwie to prawdopodobnie sam tego nie wiedział i były to jego zwykłe fanaberie, ale z poufnych źródeł wiadomo, że starał się o nagrodę przyznawaną co roku przez jakąś Cholernie Ważną Komisję Magiczną. Jednak podczas przygotowywania specyfiku zaszły pewne nieprzewidziane okoliczności... otóż przelatujący tamtędy gołąb zrobił kupę która wpadła do kotła. Coś zabulgotało i wybuchło i Ahriman stracił wąsy...
[edytowane 11/7/2006 od Majowa]
Jasne Krusto, napisałam pięć zdań , możnaby to streścić w jednym i brzmiałoby to tak :
Mag Ahriman stracił wąsy w wyniku eksperymentu nad składem kompotu i.... sam wymyśl co dalej zamiast się czepiać...
....ale ja lubię popełniać zagmatwane opisy psychologiczne, pisać cholernie długie, skomplikowane zdania i taką mam dziwną naturę, że zawsze mi elaboraty wychodzą...a poza tym szczegóły zawsze ubarwiają opowieść...
tak więc...
quote:
--------------------------------------------------------------------------------
..pojawiła się wielka stopa z Monty Pythona i zadeptała wszystko oprócz......
--------------------------------------------------------------------------------
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja