Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

a moze rezygnacja z wegetarianizmu 😉  

Strona 11 / 14 Wstecz Następny
Anonim
bywalec

Ależ nie trzeba mi niczego zwracać. Mam w stosunku do Ciebie dużo wyrozumiałości, ale pamiętaj na przyszłość, żeby tak konstruować wypowiedzi, żeby nie wynikało z nich, że każdy wegetarianin to wegetarianin "etyczny".
I proszę nauczyć się listy nietestowanych kosmetyków na pamięć 😡 ( [i] ja bedę pytać na wyrywki jutro)[/i] 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 10:49 pm
Pocahontas
bywalec

Koszulka piękna. Możesz nosić z dumą. A są też takie, które informują o tym ile trzeba zabić krów, żeby powstała jedna restauracja McDonalds? Chętnie bym kupiła.

[edytowane 25/11/2011 przez annadagmara]

Nie wiem, w kazdym razie mysle ze lepiej jesc mieso rzadko jak robie to ja, niz codziennie jak wiekszosc ludzi, i lepiej jest miec taka bluzke jesli potepia sie noszenie futer ze zwierzat, niz jej nie miec, nawet jesli je sie mieso, w tym wypadku obojetnie jak czesto.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 10:53 pm
Anonim
bywalec

Nie wiem, w kazdym razie mysle ze lepiej jesc mieso rzadko jak robie to ja, niz codziennie jak wiekszosc ludzi, i lepiej jest miec taka bluzke jesli potepia sie noszenie futer ze zwierzat, niz jej nie miec, nawet jesli je sie mieso, w tym wypadku obojetnie jak czesto.

Oczywiście, że myślisz, że lepiej jeść mięso rzadziej niż częściej. Już nam to tłumaczyłaś kilka razy.
Mnie jednak zastanawia, dlaczego osoba jedząca mięso nosi koszulki anty futrzarskie, szuka butów ze sztucznej skóry i udziela się na forum wegetariańskim (w wielu postach chwaląc swoją miłość do Mc lub pysznej skórki kurczaka)?
Czyżbyś chciała udawać kogoś kim nie jesteś?

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 11:02 pm
Pocahontas
bywalec

Nie wiem, w kazdym razie mysle ze lepiej jesc mieso rzadko jak robie to ja, niz codziennie jak wiekszosc ludzi, i lepiej jest miec taka bluzke jesli potepia sie noszenie futer ze zwierzat, niz jej nie miec, nawet jesli je sie mieso, w tym wypadku obojetnie jak czesto.

Oczywiście, że myślisz, że lepiej jeść mięso rzadziej niż częściej. Już nam to tłumaczyłaś kilka razy.
Mnie jednak zastanawia, dlaczego osoba jedząca mięso nosi koszulki anty futrzarskie, szuka butów ze sztucznej skóry i udziela się na forum wegetariańskim (w wielu postach chwaląc swoją miłość do Mc lub pysznej skórki kurczaka)?
Czyżbyś chciała udawać kogoś kim nie jesteś?

A co, osoba jedzaca mieso nie moze juz byc przeciwko zabijaniu zwierzetom na futra? To co mowisz brzmi tak, jakbys uwazala ze lepiej jest popelniac wieksze zlo, niz mniejsze. A nigdzie sie nie chwale ze lubie mc, mowie o tym jesli jest to istotne w dyskusji czy jakos odnosi sie do tematu. Na co dzien wstydze sie tego, ze mi to smakuje. I co ma do tego wszystkiego ''udawanie'' kogos kim ''nie jestem''? Ja nie ide slepo naiwnie lub bezmyslnie za jakas religia, ideologia, fiolozofia, tylko mam wlasne poglądy Tobie tez to radze, to moze zrozumiesz ze lepiej jest czynic mniejsze zlo,niz wieksze i ze miedzy bialym i czarnym sa jeszcze odcienie szarosci. Kiedys tez tak jak Ty ocenialam ludzi na zasadzie albo moze byc dobry albo zly i koniec, nie ma zadnego mniejszego zla, dobra zmieszanego z czymstam itd. Tylko ze mialam wtedy 15-16,5 lat. Przemysl to.

[edytowane 25/11/2011 przez Pocahontas]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 11:09 pm
jazz
 jazz
stały bywalec

nie ma większego i mniejszego zła!
zło to zło i tyle !

zaraz kojarzy mi się z większą i mniejszą połową-czyli totalna bzdura 😮

[edytowane 25/11/2011 przez jazz]

gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 11:14 pm
Pocahontas
bywalec

nie ma większego i mniejszego zła!
zło to zło i tyle !

zaraz kojarzy mi się z większą i mniejszą połową-czyli totalna bzdura 😮

[edytowane 25/11/2011 przez jazz]

Czyli wg Ciebie nie ma, w tym wypadku, roznicy miedzy jedzeniem miecha codziennie a okolo 2-4 razy na miesiac? Ja mysle, ze jest to jednak mniejsze zlo, nie ma czegos takiego, ze albo jest czarne, albo biale, jak juz mowilam sa odcienie szarosci i kazdy kto uznaje tylko ze dobro to dobro, a zlo to tylko zlo i nie ma nic pomiedzy jest no nie wiem jak to okreslic, chyba niedojrzaly, skoro ja myslalam tak w wieku 15 lat...

[edytowane 25/11/2011 przez Pocahontas]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 11:20 pm
Anonim
bywalec

Przemyślałam.
I widzę co robisz: zarzucasz mi niedojrzałość emocjonalną (jak wielu innym osobom na tym forum-przeważnie starszym od siebie-teraz Ty to przemyśl).
I wcale nie postrzegam świata w kategoriach czarno-białych. Gdybyś zadała sobie trud* przeczytania zaległych wątków to zobaczyłabyś to np w temacie o wyborach parlamentarnych.

A swoją opinię na Twój temat wyrobiłam sobie na podstawie [b]całej [/b] Twojej działalności na tym forum.

*powtórzenie zostało przez autorkę użyte celowo (dop red)

[edytowane 25/11/2011 przez annadagmara]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 11:25 pm
Pocahontas
bywalec

Coz, mi na opinie o Tobie wystarczyło poznac fakt, ze oceniasz grupy ludzi po tym, kim sie urodzili nie majac na to wplywu, wcale ich nie znajac. Takze mysle ze w Twoim wypadku bardzo zgodne z prawda jest zarzucanie niedojRZałości 😉
A skoro nie postrzegasz swiata w kategoriach czarne i białe, to czemu wypowiadasz sie tak, jakbys tak myslala, hm? Coz, ale to Twoja sprawa, ja nie zamierzam juz nic wiecej Ci wypominac i tak mi głupio ze sie dalam wciagnac w tą dyskusje. Pozdro.

[edytowane 25/11/2011 przez Pocahontas]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 11:26 pm
jazz
 jazz
stały bywalec

cały czas próbujesz się tłumaczyć ,myślisz że wmawiając sobie niektóre rzeczy staną się one faktem ?
wszystko sobie tak można tłumaczyć ? np: 4 razy w mc bić dziecko jest lepiej niż codziennie?w końcu to tylko 4 razy w mc? czyli mniejsze zło;)
no wszystko można sobie w ten sposób wytłumaczyć 😮

tak samo jak ułaskawianie tych nieszczęsnych indyków na święto dziękczynienia to dopiero jest śmieszne jednego nie zabiją o wow super całe setki w tym czasie idą na rzeź.
wiesz co a może spróbuj tak 4 razy w mc pojechać na wieś wziąć nóż i sobie zaszlachtować kotlecik?

gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 11:28 pm
Pocahontas
bywalec

cały czas próbujesz się tłumaczyć ,myślisz że wmawiając sobie niektóre rzeczy staną się one faktem ?
wszystko sobie tak można tłumaczyć ? np: 4 razy w mc bić dziecko jest lepiej niż codziennie?w końcu to tylko 4 razy w mc? czyli mniejsze zło;)
no wszystko można sobie w ten sposób wytłumaczyć 😮

tak samo jak ułaskawianie tych nieszczęsnych indyków na święto dziękczynienia to dopiero jest śmieszne jednego nie zabiją o wow super całe setki w tym czasie idą na rzeź.
wiesz co a może spróbuj tak 4 razy w mc pojechać na wieś wziąć nóż i sobie zaszlachtować kotlecik?

Myślę, ze to kiepskie porownanie, owe bite dziecko wciaz zyje. Pozatym, nie pisalam nigdzie, ze uwazam, ze to nic zlego jesc mieso. To ze czasem jem, uwazajac, ze to zle, to oznaka mojej slabosci. Jednak uwazam, ze lepiej jest jesc mało, niz duzo. I wciaz uwazam to za mniejsze zlo, bo Twoje argumenty uwazam za nietrafne. A co do mc, wiecej w tych kotletach celulozy niz miesa, o ile w ogóle jakies jest. Ale jak pisalam, wstydze sie ze w ogole wciagnelam sie w ta dyskusje z Wami, takze nie bede wiecej sie wypowiadac, napisalam jeszcze by odpowiedziec drugiej osobie. Pozdro 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 11:32 pm
Anonim
bywalec

Jeśli chcesz mi wytknąć rasizm to możemy o tym podyskutować (aczkolwiek niechętnie i nie w tym wątku).
I dziękuję za pokazanie błędu ortograficznego. I zaczynam się brać za swoją edukację w tej kwestii, bo (min na Twoim przykładzie) widzę, że praca nad sobą ma sens.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 11:35 pm
jazz
 jazz
stały bywalec

czyli tak jak myślałam w kółko tłumaczenie 🙂 i kto tu jest niedojrzały 😀
życze szybkiego dojrzewania 😉

hahahahaha-bardzo spodobało mi sie stwierdzenie-"A co do mc, wiecej w tych kotletach celulozy niz miesa" -jej to one w sumie są wegańskie tak na 90% to nie wiedziałam :thumbsup:

gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 11:36 pm
Anonim
bywalec

Ale jak pisalam, wstydze sie ze w ogole wciagnelam sie w ta dyskusje z Wami

Czyli normalne objawy też (jeszcze) masz.
Skoro odczuwasz wstyd to nie wszystko jeszcze stracone.

I Jazz ma rację: etyka nie zna takich pojęć jak "mniejsze zło" lub "większe dobro"

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/11/2011 11:44 pm
xxl
 xxl
weteran forum

Raz w życiu muszę się chyba stanąć po stronie Pocahontas 😛 Również nie uważam, by jedzenie mięsa stało na przeszkodzie rezygnowaniu ze skór i futer. I myślę, że jednak jest mniejsze i większe zło. Trudno jest pogodzić teorię z praktyką i nie zawsze wychodzi nam w życiu w 100% tak, jak byśmy chcieli, nawet jeśli wiemy, co robimy nie tak. Ja przyznaję, że nie zawsze postępuję w sposób racjonalny i uzasadniony, mimo że dostrzegam swoje błędy. Ba, nawet świadomie je potem powtarzam. Po prostu czasem... nie wiem jak to powiedzieć - za słabo mnie rusza dana teoria, by skłonić mnie do zastosowania jej w praktyce. I wiem, że to słabość, niekonsekwencja, lenistwo czy nawet hipokryzja, ale czasem po prostu nie potrafię się zmusić, żeby się czymś przejmować i na siłę wpasowywać w jakieś normy, nawet najsłuszniejsze. I żadne trucie i naciski nie pomogą.

Wiem, że to co mówię ma bardzo luźny związek z tematem i jest dość niekonkretne, proszę mi to wybaczyć 😛 Ale taka refleksja mnie naszła. Jako nastolatka byłam dla siebie bardzo surowa, narzucałam sobie ostre zasady, wręcz nierealne do spełnienia. Powodowało to tylko rosnące niezadowolenie z siebie i poczucie winy. Dążenie do ideału wypaliło w druga stronę i stało się destrukcyjne. Dopiero niedawno zrozumiałam, że muszę przestać się nad sobą pastwić, trochę sobie odpuścić. Że nie można od razu wieszać sobie poprzeczki na wysokości 6 metrów i w dodatku startować bez tyczki 😛 Trzeba zacząć od metra... z tym, że dla każdego ten metr ma inną długość i tu są ukryte właśnie te odcienie szarości i tak dalej [romantyczno-filozoficzna gadka].

No dobra, zaczynam już plątać, więc w skrócie - nie uważam stołowania się Pocahontas w McD za słuszne, ale nie zamierzam jej tego wypominać ani krytykować - niech to robi, skoro tak zdecydowała, zamiast się zmuszać do przestrzegania narzucanych z góry zasad, do których najwyraźniej nie jest do końca przekonana. Jeśli jest szczerze przekonana o słuszności nienoszenia futer i skóry - nie widzę powodu do odrzucenia tego poglądu. Mówię to często i mówię znowu - to, że nie da się zrobić wszystkiego, to nie powód, by nie robić nic.

Ale błagam Pocahontas, odpuść już ten "argument" z celulozą w kotlecie, jest strasznie naciągany. Mam okropną ochotę powiedzieć na głos, że jest zwyczajnie i w skrócie głupi, ale wiem, że to nieładnie tak mówić. Sorry 🙂

[Uwaga! Niektóre metafory i stwierdzenia w tym poście mogą nie być w 100% uzasadnione, są jedynie luźnymi przemyśleniami i nie zamierzam ich zaciekle bronić. Dlatego też wahałam się, czy wysyłać ten post - jestem kiepskim dyskutantem, nie mam silnych poglądów i nie potrafię zdecydowanie oceniać otoczenia. Wiem, wygodna wymówka :)]

http://www.explosm.net/comics/random/

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/11/2011 12:43 am
Anonim
bywalec

Żeby nie było: ja nie popieram radykalnej postawy w żadnym aspekcie życia.
Sama nie spełniam 100% norm z żadnej z moich ideologii (fakt, że mam więcej niż jedną też o czymś świadczy).

I ok, trochę biedną Pocahontas prowokuję. Ale nie za (dzięki eRZet) synkretyzm bynajmniej.

[edytowane 25/11/2011 przez annadagmara]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/11/2011 1:28 am
Strona 11 / 14 Wstecz Następny
  
Praca