Po przemyśleniach już wiem jaki typ chcę mieć. Najbardziej góralowego górala dostępnego dla "cywilów". Tj. najbardziej rasowy góral do ciężkiego terenu ale jeszcze nie do startowania w zawodach. Kompromis w stylu cross/trek nie ma sensu, bo i tak wezmę drugi rower i jak będę potrzebował coś pakownego i wygodnego z wąskimi oponami to da radę, najwyżej wprowadzę go pod jakąś górkę na nogach. A tymczasem będę miał prawdziwą terenówkę na błota i kto wie może nawet śniegi.
Na śniegu najważniejsze są: łyse opony, żeby się ślizgać 😛 i metalowe pedały, takie z wypustkami, żeby but się nie ześlizgiwał. O.
Kolejny przykład na głupotę ludzi, którzy ustalają, gdzie zakazać rowerania: droga z Warschau do Krakau, na odcinku Grójec-Radom. Już dawno przestałem zwracać uwagę na drogi ekspresowe, bo tam zazwyczaj jest dwu i półmetrowe pobocze, którego nikt nie używa 😛 .
Ale jeśli jest zakaz wjazdu rowerów to staram się go przestrzegać. Tylko niech ten idiota, co je tam postawiał weźmie rower i przejedzie tę trasę 😡
Musiałem wdrapywać się na góry, przedzielać przez zarośla, jechać po trawie, prawie zsunąłem się ze skarpy i wjeżdżałem w jakieś ślepe zaułki. Pomijam już to, że jeśli jest jakaś żwirowa droga, po której czołg ledwo by przejechał to od razu na głównej drodze jest zakaz. Szczytem było odgrodzenie płotem takiej bocznej, równoległej drogi od tej ekspresowej i zrobienie kilkukilometrowej ślepej ulicy bez żadnego znaku.
Ufff, musiałem się wyładować 😉
[edytowane 25/8/2012 od eRZet]
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Nasz kraj niestety jest nieprzyjazny dla rowerzystów. Winę ponoszą nie tylko brak konsultacji społecznych ale i same społeczeństwo, które nowobogacko wyposażone w latach '90 w komórki i skórę, w latach '00 w kolumny przy wejściu - teraz w zastraszającym tempie się motoryzuje.
Przemyśleń i postanowień ciąg dalszy: 29 cali 🙂 Trakcja ponad wszystko.
Kupiłem ten:
http://scott.pl/product.php?id_cat=577&id_prod=3060
Prawdziwy terenowy wojownik 🙂 Hamulce tarczowe mechaniczne - za tą cenę miałbym u konkurencji z hydraulicznymi, ale żaden nie wyglądałby jak Lord Vader. Jak zobaczyłem te gigantyczne koła i wygląd - to od razu wziąłem. Nic bardziej mnie nie odstraszało od górali jak malowanie w jakieś kiczowate turkusowe i seledynowe wzory i inne frędzle.
Ja chcę takie cos [url] http://www.flickr.com/photos/52326762@N00/3637639425[/url]
Jak go zobaczyłem, to wiedziałem że chcę go. Będę nim się woził po miescie niczym jakiś dandys. :red:
Bez komentarza.
Złapałem gumę w zimie. Myślałem, że to niemożliwe, a jednak.
Marsz z rowerem po śniegu to jednak nie to.
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Prawie 2 m-ce nie jeździłem na rowerze już. Ciągnie mnie już troszkę.
A choruję na takie coś
[img] [/img]
Tylko nie wiem po co mi, ale i tak mi się podoba. Dobrze że mnie nie stać, bo ma skórzane siodło, a jest taki ładny że bym sobie pewnie nie odpuścił 😉
[edytowane 23/2/2013 przez cienkun]
No właśnie sprawdziłem że rama jest alu i już mi się odwidział... (byłem pewien że to cro-mo)
Rowerek jest dla szpanu. Taki miejski dziwak. Plusem jest zmniejszona przez te małe kółka długość- łatwiej go zmieścić do windy, czy małego pomieszczenia.
Tu jest specyfikacja:
[url] http://www.cycleurope.co.jp/2012/bikes/city/minivelo-9_drop_bar.html[/url]
edit. rowerek wyszedłby 2,500 zł +cło, czyli biorąc pod uwagę ceny rowerów, to nie jest źle, tylko że mnie i tak nie stać... 😛
edit. Za to szwajcarska firma bruno robi bardzo podobne rowerki ze stali chromomolibdenowej, nawet ładniejsze, niestety też droższe... 😀
[edytowane 24/2/2013 przez cienkun]
[edytowane 24/2/2013 przez cienkun]
Fajny, choć ja bym się nie przyczepił tyle do kół co do kierownicy.... kolarzówki z tego nie będzie, dużej prędkości też nie, więc po co się schylać ? 🙂
Aaa napiszę na co ja choruję przy okazji...
Piękny co ?
Zobaczcie na spawy przy okazji (zawsze tak narzekałem na brzydkie spawy) - tutaj łączenia są piękne, nic nie widać.
[edytowane 24/2/2013 przez tru]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja