nic nadzwyczajnego: omegi, "mieczowate", i machonie [piekne holenderskie :)] na razie pływałam tylko na mazurach [mikołajki, gizycko, wegorzewo, ryn, sniardwy] choc moze kiedys wyplyne gdzies indziej 😉
"wielorybow cielska grozne sa lecz dostaniemy jeeee..." 😀
a Ty na czym plywasz? gdzie?
Wiesz trudno to wytłumaczyć na czym ja pływam...hehehe:) więc zaczne tak ..Mieszkam w Pucku nad Zatoką Pucką i tutaj pływam(na Pucyfiku - tak tu nazywa się naszą zatoczkę)no i klasa jachtów na których pływam także nazywa sie klasa Puck(jest to mieczowy slup bardzo podobny właśnie do Omegi)Więc mamy podobne doświadczenia:).W piatek jadę nad jeziorko i tam sobie wyporzyczę Omegę.Aha pływam tez na Dezecie(to jest kecz ale wolę pływac na moim Pucusiu hihihi:)) a patent mam juz od ponad roku teraz mam ambicję żeby zrobić sobie sternika...ale wtedy musze wyjść przynajmniej na Bałtyk i tam sobie wypływać godziny.A Tobie zyczę powodzenia w robieniu patentu.Pozdro dla braci żeglarzy:-))) 😀
no i jak tam sie pływalo? 🙂
mi sie udało troche pozeglowac na wynajetej omedze nad jeziorem roznowskim, co prawda łodka była w opłakanym stanie, wiatru tez nie było zbyt wielkiego ale czuło sie to "cos" 🙂 moze we wrzesniu moze uda sie jeszcze gdzies wyplynac..w koncu jeszcze ponad miesiac wakacji ! 😉
Ale fajnie masz miesiąc laby też bym tak chciała...ja cisnę do szkoły juz od września:( A dziękuje, dziekuję, ja tez pływałam na Omedze, pierwszego dnia to troche powiało:) ale byłam z moim tata i młodszym bratem, no i on niestety sie bał przechyłów i szybko spłyneliśmy a następnego dnia byłam juz tylko z tatą:) i troche mniej wiało ,ale było fajnie:)...choc powiem Ci, ze ja wolę zdecydowanie pływać tu po zatoce ,na jeziorku wiatr strasznie kręci 😉 ,ale było spoczko i troche drogo...a ja nie chcę płacić tylko zarabiać:)U mnie w Pucku na zatoczce pływałam z młodzieżą niemiecką i ludźmi z Finlandi,Łotwy,Litwy,Szwecji i było wspaniale 🙂 naprawdę spoko ludziska:)i zarabiałam dziennie 100zł:)a dziś byłam na regatach z ludźmi z Warszawy 🙂 ehh rozpisałam się ja bym tak o żaglach mogła godzinami:D Zyczę Ci zebyś popływała sobie jeszcze:) może już z patentem co?? Serdeczna buźka dla wilczycy morskiej:D:D:D
wiesz co z tymi wakacjami polemizowałabym, de facto mam je od maja i troche mi sie zaczyna nudzic ;P
co do żeglowania to powiem ci ze my jak wypozyczylismy w tym roku łódke [nawet tanio - dycha za godzine, czyli 2,5 od osoby ;)] to była naprawde w ciezkim stanie i bałam sie wyłpynac: ster do konca nie działał, wszystkie szoty byly zawiazane nie tak, talia byla przypieta w zła strone[tzn tam gdzie miała byc przy bomie była na dole :/] i taki syf na łódce ze nie wiem ktio wczesniej tam to wszystko klarował :/ az sie w glowie nie miesci..no ale taka nasz Polska 🙂 mimo tonawet poplywalismy, przechylów nie takich sie spodziewałam bo ja podobnie jak ty lubie ogrooomne i szybkieee 😉 ale cos tam nam wyszło, zreszta czego mozna było sie spodziewac jak mielismy tylko 3 h, wiatru wielkiego nie było i jeszcze gdzies koło wyspy popłynelismy i ten cały wiatr przez moment szlag trafgił ale i tak było fajjjnie:) co do patentu to kurs zaczyna sie od listopada wiec mam nadzieje ze bedzie dobrze 🙂 a pływac pewnie bedziemy na bagrach u nas w krakowie bo o mazurach pewnie moge pomarzyc :/ [kiedys tak było nie wiem jak teraz]
hmm to mowisz ze z całym swiatem pływasz hehe musi byc rzeczywiscie fajnie, moze kiedys dane mi bedzie pływac u ciebie w zatoce.
pozdrawiam marynarzu ;):)
He he fajnie tak sobie pogawędzic o pływanku:D No naprawde Ci ludzie byli wspaniali 🙂 sie usmiałam z nich...był jeden taki koleś może w moim wieku może tam rok starszy no i on był z Łotwy,mówił do mnie po angielsku a ja tak za bardzo to nie kumam (nie to że nic ale ciężko było powiedzieć mi po angielsku np.prawy foka szot wybieraj;)) i chciał sterować a ja się zgodziłam...i nawet sobie radził mówił"capitan understand all":D musielismy iśc ostro więc jak on za bardzo odpadał to ja do niego po polsku "trochę od siebie" za chwile "troche do siebie" i przy tym pokazywałam mu reką i wiesz co skubany tak szybko się połapał że później nie musiałam mu pokazywać:)A co do Omegi która wypozyczyłam to nie była za piekna ale taka straszna jak ty to opisujesz to nie była 😛 a za godzinkę dalam dwie dychy 😉 No to jak bedziesz robiła ten patent w listopadzie to na pewno bedziesz miała dobre wiatry jak ja to mówię bedzie pizgało 🙂 Naprawde serdecznie zapraszam do Pucka popływac na Puckach po Zatoce Puckiej :):):) Serdeczne pozdrowionka (przyszły wykwalikowany) żeglarzu
PS.Daj jeszcze znac jak tam będzie Ci na kursie.Wiem że Ci się uda:D 3mam kciuki
hahaha... o rany!! ja sama nie wiem jak jest po ang. prawy foka wybieraj 😀 chyba zaraz to sprawdze bo mnie to zaintrygowało 😛 to niezłe przygody miałaas...ah żagle - niezapomniane wspomnienia 😉 mam nadzieje ze kiedys uda mi sie do ciebie popłynac... musi byc niezwykle ciekawie :)..ja z obcokrajowcami pamietam tylko jedno wydarzenie jak kiedys popłynelismy na sniardwy i w pewnym moemncie jakas lodka do nas podplyneła i szwaby coś zaczeły do nas nawijac - za bardzo nie słyszelismy co mowia wiec jeszcze blizej podpłynelismy i w tym momencie kolesie wyjeli wiadra z woda i nas zaczeli lać! rany coz to była za bitwa! mi do tego wszystkiego kazali sterowac wiec nie miałam nawet jak uciec gdy z rufy podbiegł koles i wylał na mnie cale wiadro! 😀 ale generalnie fajnie bylo 😉
ech... juz sie nie moge doczekac kiedy znowu popłyne!
pozdrawiam! 🙂
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja