W gazecie kiedyś przeczytałam przepis na puder domowej roboty - potrzebujesz glinki w proszku (dostępne różne kolory) i mąkę... Zapomniałam jaką, przypuszczam, że ziemniaczaną, ale nie dam głowy. Podobno matuje.
Dodatkowo glinka napewno działa dobrze na skórę, zwłaszcza tłustą, czy trądzikową.
Jednak czy owy cały specyfik jest bezpieczny - nie wiem, nie próbowałam.
Chociaż, może to i nie takie złe, przecież mąkę się stosuje jako naturalny "wybielacz" do pudru, takie zastosowanie jej i tutaj... Kolor można dobrać blisko perfekcji ;>
(Wiem, że to temat o kosmetykach domowej roboty, ale może pomogę informacją, że widziałam gdzieś sklep internetowy z kosmetykami eko, wyglądały na takie z przynajmniej składnikami roślinnymi - to chyba tam: http://www.natural-beauty.pl/ )
Aha, co do depilacji. W dalszym ciągu zdarza mi się robić mieszankę "cukrową", bardzo toto skuteczne, tylko wydaje mi się, że czasami cierpliwości trzeba. I tak, czasami dokańczam maszynką. Co do bólu. Kupny plaster przylepia się do całego kawałka skóry, na której jest umieszczony, a pasta cukrowa tylko do włosów. Z tego względu ból jest o wiele mniejszy.
Mam grube włosy i ilość ich dużą, ale jak się w wieku 10-11 lat depilować zaczęłam, to z czasem się przyzwyczaiłam, dlatego ból wydaje mi się mniejszy
[edytowane 24/8/2008 od vegetena]
Z czerwonym myślę, że można sobie poradzić, korzystając z buraków. Suche obierki z cebuli też mają właściwości barwiące, ale wątpię, czy cebula w bliskim sąsiedztwie z oczami to dobry pomysł. A pospolita trawa?
Tylko ciekawe ile to wytrzyma i czy w ogóle jest bezpieczne...
Mam do sprzedania kilka kremów wegetariańskich- sama takiego używam i jestem naprawdę zadowolona. Krem jest naturalny, bez żadnych środków utrwalających itp., Jest bardzo dobry po kąpieli i na noc. Świetnie nadaje się jako balsam po goleniu lub depilacji. Smarowane kremem zadrapania i rany szybciej się goją. W skład kremu wchodzi oliwa z oliwek zimnotłoczona, wosk pszczeli, mieszanka ziół. Krem jest bardzo delikatny, nie powoduje uczuleń.
Zapraszam do kupna:) Pozdrawiam!
http://www.allegro.pl/item440493854_bioeco_krem_100_naturalny_17_99.html
[edytowane 17/9/2008 przez Apulejusz]
[url=http://www.forumveg.webd.pl] [img]http://www.forumveg.webd.pl/album_pic.htm?pic_id=321[/img] [/url]
Ja polecam(wszystkim prócz wegan) przetestowaną przeze mnie na własnej sierści 😉 regenerującą odżywkę do włosów(idealna gdy ktoś ma problem z suchymi i łamliwymi włosami).
W jej jakże skomplikowany i zawiły skład wchodzą... żółtko jaja i oliwa z oliwek. Rozrabia się to, nakłada na włosy, następnie łebek trzeba owinąć w folię i ręcznik, i w takim kuszącym nakryciu głowy trzeba paradować 45-60 min, potem zmyć.
Włosy są miękkie i nawilżone
Białowieska się Puszcza.
Czy wie ktoś może czy taki napar z rumianku, do stosowania jako tonik, można przechowywać przez parę dni np w lodówce? Czy już po jednym dniu lepiej wylać? W zamkniętym pojemniku chyba powinien wytrzymać parę dni...
Jeśli nikt nie wie to najwyżej przetestuję na sobie 🙂
Ja trzymalam przez kilka dni w piwnicy, w zamknietej butelce. Niby nic sie nie dzialo, jednak bardziej ufam nieco swiezszemu naparowi rumianku;) Zaparzam sobie co dwa dni, wtedy jest fajniejszy;)
Usmiechaj sie, kiedy tylko mozesz. To najlepsze lekarstwo na wszystko:)
W zeszłą środę zrobiłam sobie po raz pierwszy maseczkę drożdżową na włosy. Co prawda nie miałam cytryny i trochę za dużo wody wlałam, ale zgodnie z przepisem trzymałam pół godziny na włosach. Do tej pory, dziś jest poniedziałek, jak myję włosy to czuję zapach drożdży, jakby on tam wsiąkł i siedział. Włosy mają taki przyjemny odcień, właśnie taki drożdżowy - jestem blondynką. Postaram się powtórzyć zabieg jeszcze w tym tygodniu, być może teraz z cytryną. Póki co mniej włosów mi wypadało przy myciu, ale może to zbieg okoliczności.
może nie będzie to odkrycie miesiąca, ale zamiast mydła można używać mydlnicy.
długo szukałam czegoś co zastąpi kupowane mydło. przekopałam masę stron nt wyrobu mydła. i jak dla mnie za dużo zachodu. poza tym trzeba mieć jakieś składniki typu NaOH (który jest np w krecie to przepychania rur). a na efekt trzeba poczekać pare dobrych tygodni - bo takie mydło musi leżakować. generalnie to nie było TO.
w końcu znalazłam mydlnicę. bardzo proste w użyciu. dokładnie tak jak na opakowaniu piszą: łyżka korzenia (chociaż związki myjące są w każdej części rośliny, ale tylko korzeń chyba można kupić) na szklankę wody. problemem był brak piany. został rozwiązany błyskawicznie przy pomocy spieniacza do mleka (takie małe coś za 6zł w ikei). powstaje bardzo miła pianka. świetnie myje. serio. myślę, że można do tego dodać jakiś olejek eteryczny, ale jeszcze nie wypróbowałam takiego, który by się dobrze łączył z zapachem mydlnicy. może jakiś sandałowy.
tak czy inaczej polecam 🙂
Oto kila przepisów na naturalne kosmetyki:
Różana woda wyciąg wodny z płatków róży.
Tonik ziołowy różano- nagietkowy dla cery suchej:
50 g wody różanej ,50 g nalewki nagietkowej .Nalewkę robi się w ten sposób ,że zalewa się roślinę w tym przypadku nagietek 70%alkoholem i pozostawia na około 10 dni w temperaturze około 20 stopni.
Następnie przecedza się płyn przez sitko i przechowuje w miejscu suchym i ciemnym.
4 krople oliwy z oliwek.
Wszystkie te składniki mieszamy i wlewamy do buteleczki którą wstrząsamy.
Szampon pokrzywowy do włosów:
50 g nalewki z pokrzywy
10 g potażu
750 g wody destylowanej
50 szarego mydła
Zamiast pokrzywy można użyc innych ziół.Na przykład rozmaryn poprawia ukrwienie skóry głowy,tymianek nadaje sprężystośc i połysk.A ziele krwawnika hamuje przetłuszczanie się.
Maseczka dla cery zmęczonej
1 kubek jogurtu 5 kropli soku z cytryny.
Tłusty krem
50 g oleju roślinnego najlepiej oliwka lub z kiełków pszenicy
5 g wosku pszczelego
5 kropli olejku zapachowego
Dobrze wymieszac szpatułką i na końcu dodac olejek zapachowy.
Przepisy na podstawie książki "Kosmetyki naturalne" Maria -E.Lange-Ernst
Tak przeglądam ten wątek i się zastanawiam czemu nikt nie wspomina o sklepach internetowych takich jak biochemia urody, zrób sobie krem, mazidła, naturalis, ecospa, kolorówka...ze składników można robić zarówno pielęgnujące jak i kolorowe kosmetyki a jak ktoś się nie lubi bawić w małego chemika to są też gotowe zestawy do zmieszania. przepisy też są różne. polecam. a bardziej zaawansowani mogą fristajlować 😉
Przypomniał mi się też program "Grow your own drugs" (był kiedyś na Domo) gdzie koleś robił różne fajne kosmetyki i leki- kremy, tabletki na kaszel, maść na ukąszenia, egzemę, trądzik itp- wszystko z naturalnych składników.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja