hm. zmartwił mnie ten temat. noszę soczewki i nie mam zamiaru z nich rezygnować. niestety, wszystkiego się nie obejdzie, zawsze znajdzie się coś od-zwierzęcego na naszej drodze. okulary to moja zmora dzieciństwa, mam dużą wadę, a przez moje fajtłapctwo okulary nie mają u mnie szans na przetrwanie. pocieszam się, że nie można dać się zwariować - poprzez wegetarianizm chcę ratować zwierzęta i zminimalizować mój udział w masowym mordzie, ale myślę, że rezygnacja z soczewek to przesada, tak samo jak nie przerzucę moich szczurów na wegetarianizm - są wszystkożerne i nie będę im odmawiać tego, co dla nich niezbędne.

chyba trochę cię rozumiem...ehh..jakja się nienawidzę w okularach..powaga-próbowałam już nawet takich na żyłkach-bez oprawek ale ja poprostu nie potrafię:P no cóż pracuję nad sobą-obecnie składam kasęna oprawki które w ostateczności mogłabym nosić...
ktoś dobrze wspomnial ze chyba same soczewki na zwierzętach testowane nie są-chodzi raczej o płyn do nich

Mam soczewki od wczoraj. Nareszcie. Po dwóch latach męczenia się w okularach (co z tego, że tylko po domu, i tak to dla mnie koszmar), w końcu mogę normalnie WIDZIEĆ. Mam kiepski wzrok i obiekty rozmazują się już po kilku metrach. W soczewkach... to jest zupełnie inny świat.

Oczywiście, że brałam pod uwagę zwierzęta. Głównie martwiłam się o płyn do nich, ale poszperałam w internecie... i kamień z serca. Dano mi płyn All In One Light firmy Sauflon, o którym na wegańskim forum piszą tak:

According to the Animal Free Shopper, Sauflon (contact lens manufacturers) don't test on animals. Their solutions are listed as being vegan but I don't know what the actual lenses are made of.
([url] http://www.veganforum.com/forums/showthread.php?t=3883[/url])

W wolnym tłumaczeniu:
Według Animal Free Shopper, firma Sauflon (wytwórca soczewek kontaktowych) nie testuje na zwierzętach. Ich płyny są podawane jako wegańskie, choć nie wiem, z czego robi się same soczewki.

Nie mam 100% pewności, czy to prawda, ale i tak mi ulżyło. Naprawdę nie chciałabym rezygnować z soczewek.

hmm... nie wiem skąd się wzięło to pogrubienie :p wybaczcie.

[edytowane 1/6/2007 przez xxl]

Brzmi optymistycznie

Tylko pozwolę sobię jeszcze zacytować natalienne:
"Dodatkowo ze skrzypłoczy pozyskuje się polisacharyd chitynę, substancję stosowaną m.in. do wyrobu soczewek kontaktowych. Kto wie, być może patrzysz na świat przez kawałek ciała skrzypłocza?"

Jezeli płyn naprawdę jest OK, to pozostanie tylko sprawdzić tą informację i o ile wszystko będzie cf...to mamy alternatywę dla wege wielbicieli soczewek.

PS: Wysłałam mejla do Sauflona, teraz tylko czekać..

;)))

[edytowane 1/6/2007 przez krówka]

Firmy, które nie testują, to równiez Clear Conscience, Vizulize, Lobob Labs, ale zandego z nich w sprzedazy u nas nie widziałam.
A soczcewki produkuje się głównie z hydrozelu, nie znalazłam informacji o zadnych nieweg(etari)ańskich składnikach.

Tu macie tani płyn Sauflona:
http://ehipokrates.pl/zakupy/optyka/producent/Sauflon,509/

[edytowane 3/6/2007 przez krówka]

W wolnym tłumaczeniu:
Według Animal Free Shopper, firma Sauflon (wytwórca soczewek kontaktowych) nie testuje na zwierzętach. Ich płyny są podawane jako wegańskie, choć nie wiem, z czego robi się same soczewki.
Nie mam 100% pewności, czy to prawda, ale i tak mi ulżyło. Naprawdę nie chciałabym rezygnować z soczewek.

o no to to był właśnie ten płyn który zakupiłam u optyka 😉

A czy wiecie, czy Johnson&Johnson testuje na zwierzetach?

braad-kiedys nie bylo soczewek i jakos ludziom wystarczaly okulary,chyba mozna je zalozyc w ramach oszczedzenia cierpien zwierzetom?

w pewnym momencie zycia okularnika okulary juz nie sa tak dobre jak soczewki 🙁 i chyba raczej nie ma wyjscia, bo naprawde jest ciężko w ogromnych ...

wiem wlasnie..:D idealne na wyjazdy ;).
zapytam sie moze jutro, bo i tak mi sie koncza miesieczne :). jak sie dowiem do razu napisze 😉

na wyjazdy na pewno fajne i pewnie nawet komfortowe (nie ma zachodu ze zdejmowaniem, moczeniem, najkładaniem), ale w warunkach domowych chyba nie jest to najlepsze rozwiazanie dla oka, chociaz w tej dziedzinie ciagle powstaje cos lepszego i lepszego... na razie moj okulista mi odradzil

a ja mam zamiar kupic soczewki i nie wiem, czy firma jest ok :(( wildcat london 🙁 ???

braad-kiedys nie bylo soczewek i jakos ludziom wystarczaly okulary,chyba mozna je zalozyc w ramach oszczedzenia cierpien zwierzetom?

sorki ale nie bede sie meczyc w soczewkach i czekac kiedy dostane jakiegos podraznienia lub starcia rogowki tylko dlatego, ze jest to testowane na zwierzetach, mysle, ze spokojnie przyjeliby cie do tej firmy zeby to testowac na tobie, kiedys to bylo kiedys i akurat to nie jest najlepszy przyklad bo kiedys to nie bylo okularow i tez ludzie zyli, probowalem 6 roznych typow soczewek i jak w koncu mi jakies zapasowaly to bylem happy, ze jakos w nich wytrzymuje