Dpoza tym za bardzo po niej skora cuchnie.. beeee
😮 😮 dla mnie w tedy skora ślicznie pachnie no ale ...
solarium-lubie tak sobie poleżeć ale fakt ze jestem sknerą powoduje ze nie bywam tam za czesto no ale jakos w maju trza sie bedzie wybrac kilka razy przed wakacjami i przed balem zeby ludzi nie oslepic swoja bladoscią 😮 😛
Oj tanorektyczki lub standardowe blachary mają to do siebie, że lubią się przypalić tu i ówdzie. Osobiście byłam najzagorzalszą przeciwniczką solarium, dopóki nie poszłam przed studniówka (jasne ramiączka od sukienki i odkryte plecy), wyglądałam gorzej niż pobielana ściana, trudno życie zmusiło poszłam do salonu polecanego przez kolegów z klasy:D i strasznie mi się spodobało:) od razu człowiek się lepiej czuje, wygrzany i w ogóle... oczywiście wolę słoneczko-ale pogoda jest tak chuj**a za przeproszeniem że nie ma wyjścia czasem:) ale nie grozi mi ani przesadna opalenizna-bo nie mam pieniędzy;)
hide and seek
Osobiście byłam najzagorzalszą przeciwniczką solarium, dopóki nie poszłam przed studniówka
kubek w kubek jak ja :D. Solarium?? myslam- to dla laleczek... 😉 (bez urazy), ale tez musialm iść, wprawdze niemam bladej cery, ale przy innych bylam i tak zbyt blada.
bylamz pare razy, ale nie widze w tym nic nadzwyczajnego. Po wyjściu bylo mi słabo i bolał mnie łeb i jeszcze
poza tym za bardzo po niej skora cuchnie.. beeee
racja. moja śmirdziala jak przypalona kura!! (przykre wspomnienia z dziecinswta 😡 )
ale zauważylam, że to bardzo zależy od tego czym sie smarowalam... napoczatku milam przyspieszacz o zapachu kakao, potem zmienialm na kajiś inny- żelowy i już bylo lepiej 😉 wiec Anetko, jeżeli wybierasz sie jeszce to polecam inny kometyk 😉 moze pomoze...
ale ja preferuje sloneczko, jeżeli nie musze na solare nie chodze 😀
(zreszta to podobno niezdrowe jest)
Wielu ludzi przesadza z opalaniem w solarium (robią się oparzenia i skóra się szybko starzeje) ale jest rada.
Bezpieczne solarium we własnej chałupie. Zamiast chodzić do solarium można zrobić nagrzewanie ciała w domu używając zwykłych lamp t.j. kombinacji prommiennika (tzw. żarówka kwoka) oraz halogenówki. Też będzie wytwarzać się witamina D ale w mniejszych ilościach. Dobrą stroną takiego opalania bez UV-B jest wytwarzanie hormonu szczęścia serotoniny i rozgrzanie ciała, lekka opalenizna bez żadnych kanionów na skórze po nadmiernym opalaniu pod lampą UV.
Poniżej link do forum o żarówkach i oświetleniu:
http://www.lighting.pl/forum/index.php
Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:
[edytowane 19/4/2007 od Jędruś]
uwielbiam być blada ! ..niestety ostatnio przypadkiem w ogrodzie sie delikatnie opaliłam..
czuje sie trochę nieswojo.. muszę sie bardziej smarować..
A ogólnie to opalam tylko nogi.
i to nigdy w solarium a tylko gdzieś tam z za krzaczka do słońca wystawie , a buzie zarywam 🙂
* avatarek jest celowo rozjaśniony ..nie jestem taka biała hehe
omnia vincit amor!!
Solarium tylko dla dziewczyn(ale to i tak w malych ilosciach)...
Jezeli facet chodzi na solarke to juz przestaje byc dla mnie prawdziwym facetem...
A sa i tacy co im ona nie pomoze, bo mam kolege co jak pojdzie to robi sie rozowy, a jak mu to zejdzie to i tak jest blady jak byl 😉
http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja