Ja mam włosy do połowy pupy, czyli można uznać, że naweet za długie. Myję kiedy mi się zechce, czasem raz, a czasem dwa razy w tygodniu. Używam szamponów Oriflame, a czasem do płukania naparu z rumianku lub szałwi. Raz na jakis czas kładę miód jako odżywkę i narzekam tylko na to, że nie mogę znaleźć dla siebie pasującej fryzury.
Moje wlosy spadaja na plecy iprzetłuszczaja sie druiego dnia po myciu, wiec myje codziennie- ale staram sie je odzwyczaic 😡
Eksperymentuje z szamponami i odzywkami ostatnio,ale chyba najlepszy jest radical w duecie z odzywka przenica z ziai, czasem nakladam tez oliwe z oliwek na koncowki (mam je suche) i płukam szałwia
myje codziennie, bo lubię czuć się świeżo. 🙂 Zwykle wybieram szampony ziołowe i nietestowane.
[img] G:\\Documents and Settings\\Gość\\Pulpit\\fryzurka.jpg[/img]
a to moja ulubiona fryzurka choć na tej fotce nie moja buźka. Ale kolor identyko.
[edytowane 11/6/2007 przez Olla]
ja mam wlosy do ramion, myje szamponem bursztynowym co drugi dzien...nie susze suszarką, nie uzywam zadnej chemii...co jakis czas pije herbatkę skrzypową, tzn robie takie 3 tygodniowe cykle co około półtora miesiąca...o wlosy trzeba dbac przede wszystkim od wewnątrz 😀
Sprzęt myjący(oprócz rąk) : szampon z rzepy
Częstotliwość mycia: 2/3 razy w tygodniu.
Długość: zróżnicowana 😉 . Tak to bywa, gdy podcinania dokonuje się własną amatorską łapeczką. Z przodu do ramion, z tyłu dłużej, do łopatek.
Falowane i puszące się - ostatnio jestem na bakier z dobrym odżywianiem się i na włosach błyskawicznie się to odbija.
Białowieska się Puszcza.
No własnie mnie też zintrygowało mycie włosów siemieniem :), ale póki co to tak:
włosy mi siegaja dolnych katów łopatek, myje je je szamponami z ziai co drugi dzień i to koniecznie rano.
Odżywki? Ziaja i nafta kosmetyczna.
Suszarek, gofrownic ani temu podobnych sprzetów stanowczo nie używam.
Szampony - na przemian Ziaja (Plantica V) i Bielenda. Na początku te szampony dawały niesamowite efekty, ale chyba już mi się włos przyzwyczaił... Do tego odżywka Ziai. Kiedyś stosowałam jeszcze Seboradin, a w dzieciństwie sok z agawy. Z marnym efektem :/
A myję codziennie, inaczej włosy mam przetłuszczone i okropnie przyklapnięte :/ Beznadziejne je mam, wiecznie tylko się plączą. Też mi ozdoba...
Długość - niemal do zapięcia stanika.
Chyba pora chwycić się jakichś dobrych metod naturalnych na wzmocnienie kudłów...
http://www.explosm.net/comics/random/
2 lub 3 lyzki stolowe mielimy w mlynku do kawy. Podgrzewamy az siemienie bedzie geste. odstawiamy do czasu kiedy siemienie ostygnie do temperatury pokojowej. Nakladamy siemie na wlosy..trzymamy od 3-5 minut na glowie i splukujemy ze staranna dokladnoscia by nie bylo rzadnych grudek 🙂
Ja mam włosy tak do łopatek,nie za długie, ale za to wkurzające 😛 ciągle mi sie przetłuszczają(,ale widze że nie jestem sama z tym problemem,)myję je jak najczęsciej,prawie codziennie,czasami co dwa dni,przeważnie szamponami z Ziaji,używam też czasami innych nie testowanych np z Avonu,ale tak prawdę powiedziawszy one g.... dają,a i w ogóle to mi sie nic nie układają,są proste jak drut
Wege-Aneta czy to siemie lniane pomogłoby mi uzyskać dłuższą świeżosć?? czy raczej polecasz to na włosy przesuszone??
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja