trzeba poznać wpierw przyczynę (analizą lub metoda prób i błędów) może być mnóstwo, złe kontakty z ludźmi, psychiczne obciążenia, złe łóżko, złe miejsce na łóżko, różne zakłócenia w pokoju być może sprzętami elektrycznymi, zła dieta (prozaiczne - za dużo kawy) i dzisiątki innych
potem mozna odwiedzić specjalistę w rozwiązywaniu problemów z tej dziedziny
mozna przyjąć tinkturę melisową nie zaszkodzi a może pomoże
Ja slyszlalam, ze np jesli sie je przed snem, to nie mozna zasnac. Moim zdaniem najlepszy bedzie wysilek fizyczny-bieganie, wyjscie z psem na spacer, albo gdzies z przyjaciolmi. Ja osobiscie czesto zasypiam przy telewizorze 😉 Aha, jesli spisz po poludniu, to zrezygnuj z tego, wieczorem napewno zasniesz.
zawsze stosuje techniki relsaksacyjne jak nie moge zasnac, np metoda autosugestii oddycham gleboko jednoiczesnie liczac od jednego do 100 wtedy nie ma rzadnych mysli i umysl sie relaksuje ulatwia to mi zasypianie. Lub slucham hemi sync - stworzone nagrania umozliwiajace sen i relaksacje przez Robera Monroe. Badz inna muzyke ktora relaksuje by pozbyc sie natloku. Przewaznie nie mozemy zasnac bo sie zamarwiamy w natloku mysli, ktorych nie mozemy uspokoic 😉 pozdr
Zależy o jakie kłopoty ze snem chodzi. Bo jeśli ma się problem z zaśnięciem przed jakimś ważnym wydarzeniem to jest normalne. Ale jeśli dochodzi do tego, że śpimy czasem po godzinę dwie dziennie i to przez długi okres czasu to już jest bezsenność, z którą trzeba udać się do psychologa. Bo problem jest gdzieś głęboko w nas i jeśli się go nie rozwiąże to może się źle skończyć.
Ja miewam problemy ze snem ZAWSZE WTEDY gdy mam świadomość, że na drugi dzień muszę wcześnie wstać i być w dobrej kondycji przez wiele godzin. 😮 Staram się wtedy wypić melisę i zażyć wieczorem trochę ruchu. Szczerze mówiąc nie zawsze to pomaga.... Tzn wprawdzie udaje mi się zasnąć ale zdarza mi się obudzić w środku nocy... Albo rano nie mogę wstać i dłużej się budzę.
Chyba nie ma uniwersalnej metody - trzeba popróbować wszystkiego, co ludzie proponują. Ja normalnie nie mam żadnych kłopotów, ale po wysiłku fizycznym, który Ania powyżej zachwala, miewam małe problemy (co dla mnie zupełnie niezrozumiałe) 🙂 Może wysiłek działa na mnie w jakiś sposób pobudzająco...
Poleciłbym, podobnie jak Aneta, spróbować się zrelaksować. Może puścić jakąś fajną, spokojną muzyczkę, która odgoni myśli, a jednocześnie nie zaangażuje na tyle, że nie będzie się chciało spać 🙂 Od wielu lat prawie zawsze zasypiam z jakąś płytą grającą w tle, no ale u mnie w sumie zawsze coś gra... 🙂
Chyba można też spróbować ze dwie lampki wina - mi się po winie oczy same zamykają ;))
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja