Osoby pijące dziennie trzy filiżanki herbaty są mniej narażone na raka piersi, wynika z badania amerykańskich naukowców. Prawdopodobieństwo choroby u kobiet poniżej 50 roku życia spadło nawet o 37 procent.
Jednak starsze kobiety pijące podobną ilość herbaty nie zyskały na tym, jak te młodsze - wynika z badania. Regularne picie herbaty, może przyczynić się do zmniejszenia ryzyka wystąpienia raka piersi u młodych kobiet.
Naukowcy z Moffitt Cancer Centre
Naukowcy uważają, że przeciwrakowe właściwości herbaty mają wpływ na typy nowotworów, które pojawiają się u młodszych osób.
Zespół naukowców z Moffitt Cancer Centre w Tampa na Florydzie (USA), prowadzony przez doktora Nagi Kumar'a, przeprowadził badanie na grupie 5000 kobiet w wieku od 20 do 74 lat. Wszystkie były w trakcie leczenia raka piersi.
Różne typy nowotworów
Badacze porównali historie choroby oraz style życia chorych, z podobnymi im zdrowymi kobietami. Pijesz dużo kawy?
Możesz mieć halucynacje
Ludzie, którzy piją zbyt dużo kawy, mogą widzieć duchy albo słyszeć dziwne... czytaj więcej »
Badanie wykazało także, że picie herbaty ma różny wpływ w zależności od typu nowotworów w tej samej grupie wiekowej. Jak się okazało, napój zmniejsza ryzyko zachorowania na typ zrazikowy raka piersi (lobular carcinoma) o 66 procent.
- Regularne picie herbaty, może przyczynić się do zmniejszenia ryzyka wystąpienia raka piersi u młodych kobiet - piszą naukowcy. - Dlatego ten jeden z najpopularniejszych napojów może skutecznie przeciwdziałać rakowi piersi.
http://www.tvn24.pl/26086,1582686,,,3-herbaty--mniejsze-ryzyko-raka-piersi,wiadomosc.html
To chyba chodzi o zieloną herbatę czy rodzaj nie ma znaczenia?
Mam pytanie!!!! Wiadomo, że wszystko w zbyt dużych ilościach nie jest zdrowe. Czy tak jest z zieloną herbatą? Słynie ona z tego, że posiada dużą dawkę przeciwutleniaczy. Czy zbyt duża ilość przeciwutleniaczy może być szkodliwa? Jestem ciekawa 🙂
Kawosze nie martwcie się 🙂 filiżanka kawy dziennie poprawia wydolność mięśni 🙂 wszystko z umiarem jest zdrowe.
edit: pomijając patologie fastfoodu itp 😛
[edytowane 23/1/2009 przez Bellis_perennis]
zielona jest tak zdrowa że raczej nie ma przy niej ograniczeń,natomiast jak chodzi o np czarną to tą jak już ktoś pije to pić jak najmniej,natomiast takim "miodzikiem" dla duszy jest yerba mate,tą można pic bez ograniczeń a ma tyle witamin itp że aż miło ją pić ,która często przyrównana jest do "napoju bogów" 😀
pzdr.
lady vegan
Każda herbata, zwłaszcza pita podczas posiłków i w nadmiarze trochę hamuje wchłanianie składników odżywczych. I raczej nie jest to wina przeciwutleniaczy, lecz garbników. Przeciwutleniacze są jak najbardziej wskazane. Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie 🙂
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Stanaslaw jest link pod spodem tvn24 strona.
Agata, o tak! yerba mate rewelacja rowniez polecam 😀 pije regularnie 2 miesiace.
a bylam ciekawa co inni sadza o herbatach chociaz wiem ze temat byl na forum kiedys dawno ale w koncu nic nie rozstrzygnieto teraz jest troszke wieksza wiedza 😀
[edytowane 23/1/2009 przez Wege-Aneta]
Dla mnie herbata jest "napojem Bogów" . Lubie każdą herbatę czarną, zieloną, białą, earl gray, lap sang i cos tam 🙂 Mieszanki, czasami z konfiturą .Wszystko zalezy od pory dnia, pory roku i nastroju. Czasami stosuję torebki. Natomiast czasami, a zawsze po ciezkich chwilach np po trudnych egzaminach które przechodziłem, spokojnie powoli, poodgrzewajac czajniczek, z odpowiednia wodą nie spiesząc się parzę herbatę ktora nastepnie wypijam powoli :).
Herbata to zdecydowanie 'Napój Bogów"
Zgadzam się z przedmówcą 😀
Ostatnio pijam w zdecydowanej większości właśnie herbatę; jak mnie najdzie, to potrafię pić samą zieloną pewnie i po 7 szklanek dziennie przez kilka dni z rzędu i jakoś żyję, nie zauważyłem efektów ubocznych i nie znam nikogo, kto by takie u siebie zauważył. :rotfl: Jeśli jest coś w tym, co piszecie o ewentualnych efektach ubocznych, to bardzo trudno to zaobserwować, a w takim układzie chyba nie ma co się przejmować w tym przypadku 😉
ja wpisuję się do Stowarzyszenia do razu 🙂 tylko, że leczyć się z tej przyjemności nie mam zamiaru. Dla mnie herbata to naprawdę napój bogów, nie byłabym w stanie bez niej żyć!
A króluje zielona, czerwona, a ostatnie odkrycie to yerba-mate - w czasie sesji niezawodna :rotfl:
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja