Na wstepie zaznaczę, że w wyszukiwarce nic nie znalazłam 🙂
Dziewczyny, tudzież chłopcy, znacie sposoby na naturalne rozjaśnianie włosów? Nie mam na myśli mycia rumiankiem, tylko koloryzacje. W tej chwili mam blond balejaż, ale chciałabym zrezygnować z chemii. W sklepach co prawda są farby np. logony, ale mają zastrzeżenie, że nie rozjaśniają. Jest w ogóle jakaś alternatywa?
Ja przez kilka lat rozjaśniałam woda utlenioną 3% z apteki, moja mama też tak robi, z dobrym skutkiem 😉 Jest to dużo delikatniejsza woda niż rozjaśniacz dodawany do farb, ale działa wolniej. Nakładałam na mokre włosy, po kilku razach widać efekty. Chyba nie ma innej metody na rozjaśnianie niż utlenienie.
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
http://www.eld.info.pl/farby.html
Z tej firmy są farby w proszku blond roślinne aczkolwiek nie używałam i nie wiem czy są ok.
Za to mogę polecić odżywkę z chny 🙂
Rozjaśniam już 7 lat, najpierw farby, ale jak nie mogłam się pozbyć żółtego odcienia to zdecydowałam się na fryzjera. Miałam ostatnio półroczną przerwę, przyciemniłam, ale źle się z ciemnymi czuje, a i wszyscy wokół mówili, że lepiej mi w jasnych. Odnośnie wody czytałam, że bardzo często włosy po niej żółkną, tego właśnie boję się najbardziej. A i utleniacze są 3%, nie wiem jakiego używa moja obecna fryzjerka, ale ostatnia używała właśnie tego najsłabszego. Na włosy nie narzekam, czasem nawiedza mnie okresowe wypadanie, ale tylko to. Chciałam czegoś naturalnego, sami rozumiecie 🙂
Ostatnio też zapragnęłam blondu, ale to nie jest dobry pomysł w moim przypadku ;D Kiedyś próbowałam i miałam na głowie świński blond z rudymi prześwitami ;D A na naturalne rozjąśnienie dobre są płukanki stosowane systematycznie, można płukać rumiankiem i piwem, sokiem z cytryny itd. A masz naturalnie jaki kolor włosów? Bo jeśli ciemny, to niestety pozostaje tylko chemia. Kiedyś w avonie był krem rozjaśniający, podobno działa, ale nie wiem, czy jest jeszcze w ofercie.
ja naturalnie mam właśnie tzw mysi blond, czyli średni, nie jasny nie ciemny, w lato z pasemkami od slońca, czyli tak jak ty ;] i z doświadczenia wiem, że używanie szamponu z rumiankiem (ale takiego z apteki, polskie firmy, ziołowe, nie jakieś Timotei, czy inne chemiczne, zresztą czesto testowane na zwierzetach) plus płukanie rumiankiem, cytryną, z czasem naprawdę rozjaśnia włosy i nadaje naturalny odcień. Oczywiście trwa to trochę dłużej niż chemiczna koloryzacja, ale włosy są zdrowe i wyglądają naturalnie, a dla mnie to się najbardziej liczy.
kiedyś koloryzowalam sprayem rozjaśniającym firmy Joanna, to było dość dawno, teraz nie używam ich kosmetyków, bo już sama nie wiem czy testują czy nie na zwierzetach, ale jakoś nie drążyłam tego tematu, bo nie interesuje mnie ich oferta ;]
Hej! Czy któraś z forumowiczek może mi doradzić dobry rozjaśniacz (nie farbę) ale absolutnie nie może być testowany? Rozjaśniam włosy u fryzjera mega drogimi kosmetykami i włosy są w bardzo dobrym stanie, zawsze do zabiegu dostaje superkurację witaminową na włosy ale szukam produktu, który nie jest testowany a jest dobry, trwały, nie przesuszy włosów. Chodzi mi o taki, który został przez Was przetestowany.
Pochwała jest pożyteczniejsza od kary. Plaut
ce-ce w saszetkach w sklepach fryzjerskich, do tego moc wody jaką potrzebujesz. na necie znalazłam info, że nie testują.
ja najpierw nakladam na wlosy olej na kilka godzin, mieszam rozjaśniacz z 2łyzkami prostej odzywki czy maski (najlepiej bezsilikonowe, np gloria, kallos latte...) i nie mam suchej szopy po takiej miksturze i nie wypadają bardziej niż przy zwykłym myciu.
poczatki 🙂
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja