[b]Cienkun [/b] , przelicz sobie http://www.programy.u.waw.pl/zapotrzebowanie-kalorie.php [url] [/url]
A z tą szybką czy dobrą przemianą materii to ja nie wiem, czy to są właściwe określenia. Zazwyczaj mówi się o kimś, kto dużo je i nigdy nie tyje, że ma dobrą przemianę materii. Jednak kiedyś spotkałam się ze stwierdzeniem, że jest to właśnie [i] zła[/i] przemiana materii, bo organizm wykorzystuje pokarm nieekonomicznie i gdzieś po drodze te kalorie gubi. Normalna jest za to sytuacja, że zużywamy tyle, ile nam potrzeba, a resztę magazynujemy. Mimo że w dzisiejszych czasach nie jest nam to już tak potrzebne, to natura tak to właśnie urządziła dla naszego dobra (zwłaszcza u kobiet).
Czasem takie szybkie spalanie wiąże się np. z nadczynnością tarczycy lub innymi chorobami. A czasem to po prostu "taka uroda" 🙂
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Od dziecka tak mam ze jestem szczupla. Rodzice mnie nie glodzili. Osoby szczuple potrzebują wiecej energii aby utrzymac odpowiednia temparature ciala w okresie zimowym. Do tego jeszcze do chodzi poziom aktywnosci fizycznej. Poziom stresu.
Nie jestem chora. Ostanio mialam pobieraną krew i wszystko jest wporzadku. Gdyby cos nie tak bylo to by moja mama zwrocila na to uwage. Jest analitykiem. Szczegolnie jesli chodzi o tarczyce. Mojej mamy kolezanka ma chore dzieci na kashimoto. To choroba zwiazana z tarczycą. No wiec zawsze rozne o tym mowi rzeczy i ogolnie o tarczycy.
Nie czuje sie jakos innaczej niz zwykle. Nie mam takich objawow typowych dla nadczynosci tarczycy jak niepokoj,oslabienia sennosc czy bezsenosc. Nie zmiejsza mi sie masa ciala. Tylko jest stabilna. Nie mam zaburzeń miesiączkowania w postaci skrócenia cyklu i samych krwawień miesięcznych. No wiec odpada. Taka uroda. 🙂 Mi ona wcale nieprzeszkadza. No jak komus to przeszkadza to juz jego problem. A po za tym nie jem nie wiadomo ile ponad 2000 kcal czyli w normie. To jest blizej 2000 kcal niz 3000 kcal.
znalazlam kalkulator taki ktory oblicza ile dana konkretnie osoba potrzebuje kcal. Na podstawie wzrostu i wagi, wieku i aktywnosci. http://jekyllhyde.kakadoo.pl/?p=919
[edytowane 16/12/2011 przez vicky]
ale ten
kalkulator się z tym
[url] http://www.programy.u.waw.pl/zapotrzebowanie-kalorie.php [/url]
nie zgadza
[edytowane 16/12/2011 przez cienkun]
moja dieta zaczyna przynosić skutki 8 tyg 4 kg ,mozolnie ale jednak, nigdy w życiu nie zrzucałam wagi w tak wolnym tempie 😮 być może nie będzie efektu jojo?
najbardziej cieszy fakt że ciuszki zaczynają spadać z tyłka i trzeba pomyśleć o zmianie garderoby 😀
gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.
moim sposobem na odchudzanie sa po prostu mniejsze ilosci spozycia, no ok, powiedzmy mikroskopijne
[url=http://www.yasoda.pl]Salon kosmetyczny Opole[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]okna drewniane[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]drzwi drewniane[/url]
no i szacując, że powinno jeść się co 3h i [b] nic po 18h [/b]to trzeba przestawic sie na wczesne wstawanie. 6 9 12 15 18- to dobry pomysl? no i jak nie jestescie specjalnie glodni, to omijacie posilek?
Z tym pogrubionym to coraz częściej słyszę, że to mit dietetyczny. Raczej chodzi o to, żeby nie jeść co najmniej dwie godziny przed snem, a mało kto kladzie się spać o 20.
A co się swego czasu nawalczyłam z tym mitem w pracy to moje.
Wg mnie najlepiej jest jesć pięć niewielkich posiłkow w ciągu dnia (czy też innej części doby-zależnie kto w jakim cyklu żyje).
Zdarzało mi się "omijać" posilki, ale teraz już tego nie robię. Po prostu o określonej porze muszę coś zjeść, bo albo zaraz muszę zażyc leki, albo wiem, że za trzy godziny będę juz jeździć a nie lubię jeździć z pelnym brzuchem a glodna też nie mogę wtedy być.
Czasem zjem tylko jabłko i/lub garść orzechów ale na całkowite omijanie posiłków nie mogę sobie pozwolić. Na szczęście (chyba).
To się chyba nazywa, że wyrabiam sobie zdrowe nawyki żywieniowe 😉
Chyba muszę pomyślec o zrzuceniu kilku kilogramów (dobiłam do 55), ale zupełnie nie wiem jak się za to zabrac....Nie potrafię zmniejszyc porcji, ciągle mam ochotę na jedzenie i mimo, że niby nic nie zmieniłam w diecie to w parę miesięcy zyskałam 5 kg 😉
Sama nie wiem jakiej porady oczekuję, może tylko wsparcia w bólu 😉
No i najgorsze jest to, że praktycznie wszystko idzie w brzuch, gimnastyka nie pomaga.
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Jeździj wszędzie rowerem bez względu na porę roku i pogodę 🙂
no i szacując, że powinno jeść się co 3h i [b] nic po 18h [/b]to trzeba przestawic sie na wczesne wstawanie. 6 9 12 15 18- to dobry pomysl? no i jak nie jestescie specjalnie glodni, to omijacie posilek?
Z tym pogrubionym to coraz częściej słyszę, że to mit dietetyczny. Raczej chodzi o to, żeby nie jeść co najmniej dwie godziny przed snem, a mało kto kladzie się spać o 20.
A co się swego czasu nawalczyłam z tym mitem w pracy to moje.
O, a to dobre jest. Ja staram się do tego stosować, bo jak ustalę, że nic nie jem po 18.00 to wtedy tak naprawdę nie jem po 23.00-0.00, czyli właśnie ze 2 godziny przed spaniem. Inaczej jadłbym do końca 😛
Ale też mi się wydaje, że pójście spać z tak zupełnie pustym żołądkiem to nie jest dobre. Czymś trzeba organizm zająć w nocy bo inaczej nie wiadomo, co głupiego wymyśli...
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Świat stanął na głowie, hipiska się odchudza. Witaj w klubie 😛
Jeśli nie możesz zmniejszyć porcji, zmniejsz ich kaloryczność. Choć w dłuższej perspektywie porcje lepiej też zredukować, żeby się żołądek trochę obkurczył i szybciej "najadał". No i ruch, ruch, ruch, choć sama mam z tym największy problem.
http://www.explosm.net/comics/random/
Chyba muszę pomyślec o zrzuceniu kilku kilogramów (dobiłam do 55), ale zupełnie nie wiem jak się za to zabrać
Eee..."dobilaś" do 55? Rozumiem, że w Twoim mniemaniu to dużo.
A ile masz wzrostu, jeśli mogę spytać? Nie jestem specjalistą od obliczania BMI ale wg mnie powinnaś być (przepraszam za określenie) karlicą, żeby przy 55kg mysleć o "zrzuceniu kilku kilogramów".
call me Amber
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja