Aniss, zapewniam cię, nie jestem jedną z tych szczupłych dziewczyn, które chcą być szkieletami.
Jeśli komuś podobają się obwisłe fałdy brzucha i lejący się znad spodni tłuszcz - super, nic mi do tego.
Krągłości są super, naprawdę, pod warunkiem, że są krągłościami o których napisała Lily.
Ekstra jeśli jest się proporcjonalnym, ma się kawał cycka, kawał bioder i wcięcie w talii. To nie jest mój przypadek.
Na górze jestem płaska a idąc w dół jest już tylko gorzej bo mam typ "lejącego się ciała". Dlaczego? Od zawsze byłam "za duża". Kiedyś udało mi się sporo schudnąć, później znów przybyło na dole. Chyba nie muszę mówić jak wygląda skóra i ciało po takich zmianach prawda? Więc albo raz w życiu wezmę się za siebie i będę trzymać niską wagę, która sprawia, że wyglądam proporcjonalnie, czyli wszędzie wszystko małe albo będę wyglądać tak jak teraz, czyli wybitnie nieproporcjonalnie.
Ogólnie skoro już zeszło na taki temat, to mam wrażenie, że teraz jest tendencja, żeby zniechęcać ludzi do odchudzania się. Że po co ci to, że ładnie wyglądasz, daj sobie spokój (nawet jak masz 10kg nadwagi, bo to "krągłości"). Ja wiem, że w dzisiaj światem rządzi kult piękna, że wielu ludzi czuje presję. Ale naprawdę nie każdy kto się odchudza robi to, bo naoglądał się sfotoszopowanych zdjęć. Czasami chce się być szczuplejszym, żeby ubrać ładne ubranie, czuć się lżejszym, być sprawniejszym fizycznie albo tak jak ja wyglądać proporcjonalnie. Nie rozumiem co ma być w tym złego?
Czasami chce się być szczuplejszym, żeby ubrać ładne ubranie, czuć się lżejszym, być sprawniejszym fizycznie albo tak jak ja wyglądać proporcjonalnie. Nie rozumiem co ma być w tym złego?
nic 😛
Tylko, że zwykle jest tak... jeżeli nie masz jakiejś większej nadwagi to tak naprawdę może Ci pomóc tylko ruch, a nie dieta. Zwłaszcza jeżeli mówimy o dolnych partiach ciała. Poszukaj sobie odpowiednich ćwiczeń, które spalają tłuszcz, a nie budują masy mięśniowej. W internecie jest tego pełno.
PS: W życiu mi cellulit nie przeszkadzał... a moja żona nadal mi nie wierzy 😛
Ogólnie skoro już zeszło na taki temat, to mam wrażenie, że teraz jest tendencja, żeby zniechęcać ludzi do odchudzania się. Że po co ci to, że ładnie wyglądasz, daj sobie spokój (nawet jak masz 10kg nadwagi, bo to "krągłości"). Ja wiem, że w dzisiaj światem rządzi kult piękna, że wielu ludzi czuje presję. Ale naprawdę nie każdy kto się odchudza robi to, bo naoglądał się sfotoszopowanych zdjęć. Czasami chce się być szczuplejszym, żeby ubrać ładne ubranie, czuć się lżejszym, być sprawniejszym fizycznie albo tak jak ja wyglądać proporcjonalnie. Nie rozumiem co ma być w tym złego?
Bo to Ci co im się nie chce odchudzać, zazdroszczą i zniechęcają 😉
jeżeli nie masz jakiejś większej nadwagi to tak naprawdę może Ci pomóc tylko ruch, a nie dieta. Zwłaszcza jeżeli mówimy o dolnych partiach ciała.
No żeby stracić brzuch, to potrzebna jest dieta.
[edytowane 2/6/2013 przez cienkun]
Bo cellulit przeszkadza kobietom a nie mężczyznom 😀
Ja jestem zdania, że jak przestanę się interesować moim cellulitem to się na mnie obrazi i sobie pójdzie gdzieś w cholerę.
No brzucha bez diety to nawet ćwiczenia nie ruszą, racja.
Ech... tęskno mi za czekoladą i lodami, chlip.
Przynajmniej nie jestem sama - moje szczurzyce też potrzebują diety więc wszystkie trzy będziemy walczyć o smuklejszą sylwetkę.
No brzucha bez diety to nawet ćwiczenia nie ruszą, racja.
Myślałem, że o udach pisałaś 😛
Ech... tęskno mi za czekoladą i lodami, chlip.
Polecam lody bananowe 😀 Zamrażasz banany, blendujesz i gotowe 😀 Pyszne i bezwyrzutosumieniowe lody 🙂
[edytowane 2/6/2013 przez qetrab]
O udach też, generalnie cały dół jest do obrobienia 😉
Już całkiem dużo nowych pomysłów wrzuciliście mi do głowy:) Namaczane orzechy, zboża, lody bananowe etc.
Ale oczywiście jak komuś coś do głowy przychodzi to pisać jeszcze, pomysłów nigdy nie za wiele, może posłużą nie tylko mi.
[b]Szczurunia[/b] mogę Ci pozyczyć na miesiąc szczeniaka, nie będziesz miała czasu podrapać się po nosie a co dopiero jeść, do tego spalisz sporo kalorii gorączkowo unikając ostrych jak szpileczki ząbków :rotfl:
Ech... tęskno mi za czekoladą i lodami, chlip.
Polecam lody bananowe 😀 Zamrażasz banany, blendujesz i gotowe 😀 Pyszne i bezwyrzutosumieniowe lody 🙂
W ogóle szejki z mrożonych owoców to zajefajnioza :rotfl:
[edytowane 3/6/2013 przez Bellis_perennis]
Lepiej zmienić nawyki żywieniowe na stałe, jeść tak by móc wytrzymać całe życie, a nie tylko okres diety. I nastawienie moim zdaniem dobrze zmienić, bo myśl że "szkoda, że już zawsze będę musiała być na diecie" wcale nie pomaga. 😉 Może pomyśl w ten sposób, że od teraz już zawsze będziesz odżywiać się normalnie? Ja też nie podjadam przed snem, piję zieloną herbatę, ograniczam słodycze itp. ale nie myślę przy tym, że to męczarska dieta [sorki za neologizm], tylko norma, która mi służy ;). Człowiek się przyzwyczaja do zmian.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja