Są też mydła roslinne. Trzeba patrzeć na skład - niewegetariański składnik nazywa się sodium tallowate. Są mydła glicerynowe, ale tu na dwoje babka wróżyła 😉 bo gliceryna może być pochodzenia i roślinnego, i zwierzęcego. Mydła w płynie zazwyczaj nic takiego nie zawierają, zostaje jednak sprawa testowania. Sama uzywam mydeł i żeli pod prysznic Oriflame i Avonu.
Stronka o roślinnych mydłach- można je tu kupić:
"z tego co wiem oriflame nie testuje na zwierzetach i nie używa ich do wyrobu produktów, avon takich deklaracji nie składa"
Avon była jedną z pierwszych firm kosmetycznych, które zmniejszyły ilość testów na zwierzetach i zaczęły stosować metody alternatywne w swoich laboratoriach jeszcze przed 1988r., a w końcu zupełnie je wyeliminowano. Można o tym poczytać w książce Petera Singera "Wyzwolenie zwierząt"
z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy
Tak, sodium tallowate to jest tluszcz roślinny.Trzeba też uważać czy w skladzie kosmetyku (też mydla) nie ma lanoliny.Jest ona pozyskiwana z owiec.
Sodium tallowate to jest tłuszcz ZWIERZĘCY. Lanolina pozyskiwana jest z welny owczej, nie uważam, żeby była przez to niewegetariańska, na pewno jednak niewegańska.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja