ja mam od urodzenia blado siną twarz :/ ale w ruchu się opalę. dzięki temu mojemu kremikowi po raz pierwszy twarz mi sie opalił zamiast stać się czeroną 🙂 a tak w ogóle kupię balsamik delikatnie brązujący bo lubię brązik a wolę pospacerować po lesie zamiast leżeć na plaży 🙂
w sierpniu jadę do ukochanego to sie poopalamy 🙂 takie opalanie lubię 😀 posmarować się wzajemnie olejkiem, pogadać, poprzytulać nagrzane ciałko 🙂 to jedyna forma opalania jaką ostatnio uznaję 😀

A mi pojawila sie w tym roku wysypka od sloneczka:(, co ciekawe nigdy wczesniej nic takiego mi sie nie zdazylo 😮

Ja to kocham się opalać 😀 Mam ciemną karnację,mieszkam nad zatoką i często chodzę na plażę, nawet nie muszę długo leżeć ,bo w wodzie opalam się najszybciej i" na wodzie" też -żeglując(Boże jak ja to kocham:):):):).Słonko dodaje mi energii,chęci do życia i oczywiście piękną brązową opaleniznę.Pozdruffka dla wszystkich plażowiczów:D

ojeju tylko prosze uważajcie ze słoneczkiem bo niestety (a moze stety) mam doczynienia w najblizszym otoczeniu z laska ktora uwielbiala sie opalac całe życie, ma 27 lat i wiecej zmarszczek pod oczami niz moja mama (40 lat).
wystarzczy spojrzec na moje rówiesniczki blachary(solara 2 razy w tyg.) ach... zal za serce łapie, nie chodzi o pomarańcz na twarzy ale o jej ziemistosc itd.
kremy z filtrami to nie zarty czy cos niepotrzebengo, choc gdyby mnie ktos 3 lata temu zapytał to bym powiedziała ze to niepotrzebne itd.
ale naoczne dowody naprawde dały mi do myslenia i teraz uwazam 🙂 po prostu próznosc sie we mnie odezwała i sie wystraszyłam 😀
a tak swoja drogą, Misia, jesli wyskakiwały Ci krostki, piegi itp. to było ostatnie ostrzezenie ze nie mozesz sie opalac...
osobiscie zauwazylam niesamowite zmiany w skorze od czasu kiedy odstawiłam słonce- mniej wysuszona, gładsza itd.
wszystko z umiarem:D

Ja lubie słoneczko już nawet niechodzi o jakieś gorące klimaty po prostu lubie słońce a niekoniecznie gorące temperatury.Mogli by mnie wywieźć gdzieś na biegun północny, niema sprawy byle by czasem słonko wyjżało 😛 Wystarczy zaopatrzyć sie w jakis dobry krem z filtrem i czapke z daszkiem 🙂

[edytowane 31/3/2007 od elis99]

Ach, jak już cieplutko na dworze, słoneczko od rana:) powiem szczerze (sama nie wierze, że to mówię;) ) ale na maksa się cieszę z takiej pogody, dosłownie dostałam zastrzyku energii! najchętniej bym nie schodziła ze słońca. A muszę się nim nacieszyć teraz-w sezonie letnim nie mogę przesadzać, nie muszę się spalić żeby zrywać sobie potem skórę płatami:( aha i przy upałach (jak w zeszłe wakacje-te 30 ileś stopni w lipcu i sierpniu) jest mi słabo całymi dniami, tragicznie się czuję jak jest gorąco... więc-póki mogę-na dwór!! 🙂

Mam pytanie jakich kremów czy filtrów przeciwsłonecznych używacie? Bo ja jakoś nie mam rozeznania, co jest czym w tej branży.

Z góry dziękuje za odpowiedź

pmk

Ja tylko Ziaji F20. Są lepsze kosmetyki przeciwsłoneczne z pewnością, ale za drogie dla mnie.

Ja używam aptecznego lekkiego La Roche Posay UVA/UVB 50+ i mam zamiar, wzorem Japonek, kupić sobie gustowny kapelusik i chronić twarz przed słońcem, co by skóra jeszcze długo młodo wyglądała 😛