Temat ten wywołałem z myślą o tych którzy skarżą się na osłabiony układ immunologiczny, częste przeziębienia, ciągły głód, brak energii i z wielu innych powodów. Jeden z nich to ten, że jest to bardzo niedoceniony olej którego zdrowotne właściwości są nie do przecenienia. W odróżnieniu od tych używanych najczęściej a bardzo szkodliwych, jak choćby olej sojowy czy też rzepakowy (ale nie tylko te dwa).
"Jeśli ktos chce się zredukować tkankę tłuszczową a także zmniejszyć ryzyko wylewu, chorób serca, raka, miażdżycy i wielu innych chorób powinien spożywać więcej tłuszczów nasyconych a mniej wielonienasyconych. Dobitniej – spożywanie nasyconych tłuszczy w diecie może być jedną z najbardziej ważnych decyzji jaką możesz podjąć." To opinia Brucea'a Fife z książki - "Saturated fat may save your life".
Jednym z największych oszustw z jakim mamy do czynienia w ostatnich latach jest pogląd powielany przez wielu lekarzy o szkodliwości tłuszczy nasyconych. Większość lekarzy (prawie wszyscy) głosi poglądy, że powinniśmy zredukować konsumpcję tłuszczy, szczególnie nasyconych i cholesterolu (diety niskotłuszczowe), a tłuszcze nasycone powinniśmy zastąpić tymi "zdrowymi" – wielonienasyconymi. Właśnie ta propaganda na przestrzeni kilkudziesięciu lat spowodowała olbrzymi wzrost wielu chorób (choroby układu krążenia, cukrzyca, rak itd.) Trzeba wiedzieć, że te popularne "tłuszcze roślinne" są bardzo niestabilne i bardzo łatwo tworzą toksyczne molekuły zwane "wolnymi rodnikami". Właśnie te wolne rodniki są odpowiedzialne za olbrzymie zniszczenia w naszym ciele (niszczą komórki i uszkadzają DNA) co prowadzi do wielu chorób i przedwczesnego starzenia. Tragedią wielu ludzi jest to, że wykazują oni kompletną ignorancję i lekceważenie w tak ważnym temacie. Wielu z nich używa właśnie tych b. niestabilnych olejów nie tylko do różnego rodzaju zimnych dań ale również co gorsze poddaje je obróbce termicznej - niektórzy nawet wielokrotnej (np. olej do frytek). Jeśli ktoś potrzebuje w swojej kuchni tłuszczu do smażenia to najlepiej nadaje się do tego najbardziej stabilny, najbardziej nasycony (w 92%) olej kokosowy. Jeśli ktoś uległ propagandzie antycholesterolowej to powinno go ucieszyć go to, że w tym oleju nie ma cholesterolu. Oprócz tego, że olej kokosowy jest tak bardzo bezpieczny i stabilny (możecie trzymać go na półce przez wiele lat i nic nie straci na jakości) to do tego ma jeszcze wiele innych cudownych zalet. Wymienię tylko te najważniejsze: przyspiesza metabolizm (pomaga pozbyć się zbędnych kilogramów). Wspaniały jest dla ludzi mających problemy z tarczycą. Obniża ryzyko wystąpienia chorób krążenia i chorób serca. Bardzo pomocny w takich chorobach jak: rak, cukrzyca, chroniczne zmęczenie, choroby trawienne i wiele innych. Ma antywirusowe, antybakteryjne, antygrzybiczne i antypasożytnicze własności. Wzmacnia układ immunologiczny. Jest bardzo skuteczny nawet w tak poważnych chorobach jak AIDS. Wspaniały kosmetyk, zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry. To tylko niektóre zalety spożywania tego cudownego oleju.

NO wszystko fajnie, ale wychodzi na to, że ...wegetarianizm jest...niezdrowy??Też słyszałam o tym, że cholesteror nie jest szkodliwy, ale chodziło o to, że w minimalnych ilościach,bo oraganizm go potrzebuje ale w nadmiernych ilościach odkłada się na ściankach naczyń i..zresztą Wy wszsycy to wiecie....jak znajdę u nas w Opolu taki olej to będzie naprawdę super...ostatnio to w sklepie były przeterminowane serki tofu:/
Pozdrawiam!!

CU-DOW-NIE!

Cudowny olej ! Panaceum na wszystko! Wiesz, chciałabym żeby tak było. Ale ty chyba masz problem z odróżnianiem innych kolorów niz czarny i biały. Albo cud natury albo trucizna. Nie jeść tłuszczów nienasycoych...a jednak po coś są potrzebne w organizmie. Potrzebne sa rózne tłuszcze. Potrzebny jest cholesterol, o dziwo . W skład błon biologicznych w naszyh komórkach wchodza oba rodzaje kwasów tłuszczowych, nasycone i nienasycone. Nie mówiąc o tym, że w nasionach i orzechach które jemy też sa kwasy nienasycone. Co do smażenia to trudno powiedziec czy w ogóle może byc zdrowe, na czymkolwiek byśmy nie smażyli. I nie tylko tłuszcz jest ważny, ale i rodzaj patelni, przygotowanie produktu, odpowiednia temperatura i czas smażenia. I przede wszystkim nie należy jeśc produktow smażonych za często. Nie jest tak że polece sobie , kupię olej kokosny i hurra, frytki co dnia, ale będę zdrowa, przeciez to cudowny olej.

A Hunzowie, co żyja po 120 lat, wżyciu nie słyszeli o oleju kokosowym- a używają oleju z pestek brzoskwini; może ten też jest cudowny???. Niektórzy mówia tak tez o oleju lnianym, inni o oliwie. No, ale oni nie maja patentu na prawdę.

Przyznam się, ze człowiek może zwariować czasem przez ten Internet. Wokoło sami eksperci, podpierający się naukowymi badaniami. Pewnie za chwilę ktoś napisze, że olej kokosowy jest trujący. Lepiej wszystko robić z umiarem.

Otoz to. Zaufac nalezy wlasnemu zdrowemu rozsadkowi 😛 .

Heh, dokładnie:).Ludzie cały czas myśleli, że mleko jest zdrowe,żę wapnia dużo, a tu się co okazuje?Że too właśnie takie super mleczko powodujeosteroopozę;p, najlepiej to by było nic nie jeść;p, bo niedługo wymyślą, żę warzywa też można jeść byle nie za dużo;p.Zgadzam się ze Srbną, czasem już człowiek głupiej z natłoku tych informacji;).
Pozdrawiam:)!

A więc może spróbuję nieporozumienie wyjaśnić.
W tłuszczach występują następujące kwasy tłuszczowe:
1. nasycone,
2. jednonienasycone
3. wielonienasycone

stąd ten podział na tłuszcze nasycone i nienasycone.

Kwasy nasycone mogą być wytwarzane przez organizm z weglowodanów, natomiast niezbędne kwasy wielonienasycone, muszą być KONIECZNIE dostarczane z pożywieniem.

Kwasy wielonienasycone są niezbędnym składnikiem budulcowym komórek. Z kwasów wielonienasyconych powstają eikozanoidy, hormony o wszechstronnym działaniu występujące w płynach ustrojowych, tkankach ludzi i zwierząt, choć ciało kwasów wielonienasyconych nie wytwarza są one podstawą dla zdrowia i muszą być KONIECZNIE dostarczane z pożywieniem!

Poważne źródła tłuszczy nienasyconych to:
olej lniany (lepiej siemię lniane, bo się nie psuje tak szybko),
oliwa z oliwek, olej z pestek dyni, olej z orzecha włoskiego, olej rzepakowy.
Spożywanie oleju słonecznikowego w dużych ilościach (z powodu niekorzystnego stosunku Omega 3 - 6) nie jest wskazane.

Problem tłuszczy nienasyconych, który sądzę trapi Robertusa polega na tym, że w wyniku działania wysokiej temperatury (smażenie, frytowanie) ulegają one częściowo oksydacji termicznej lub zmieniają swoją strukturę w tłuszcze "trans". Istnieje podejrzenie, iż tłuszcze "trans" maja właściwości toksyczne. Jak już na innym forum pisałem, nie sądzę, że wysoka temperatura tłuszczy jest poważnym problemem vegetarian. Warzyw nie pali się przecież na patelni jak np. mięso, a raczej dusi lub podsmaża krótko w niskich temperaturach. Do duszenia i podsmażania na patelni nadaje się najlepiej olej z oliwek.

Jeżeli ktoś już naprawdę musi warzywa długo i w wysokich temperaturach smażyć wtedy rzeczywiście olej kokosowy jest dobrą alternatywą.

Wracając do roli tłuszczy dla zdrowia i życia człowieka polecam zapoznanie się
z badaniami Dr Johanna Budwig, siedmiokrotnie nominowanej do nagrody Nobla pionierki badań nad kwasami tłuszczowymi.

[edytowane 4/5/2006 od bezciała]

[edytowane 4/5/2006 od bezciała]

[edytowane 4/5/2006 od bezciała]

Ostatni raz o tłuszczach.
Tak się składa, że na mojej półce stoją dwie książki J. Budwig i nigdzie w nich nie znajduję nic co by przeczyło temu co napisałem powyżej. Napisałem jedynie, że istnieje olbrzymie zakłamanie co do rzekomej szkodliwości tłuszczy nasyconych i niedostrzeganiu zagrożenia ze strony tłuszczy wielonienasyconych. Napisałem również o wielu zaletach spożywania oleju kokosowego. To prawda, że oleje wielonienasycone są b. niestabilne i jakie z tego wynikają konsekwencje. Pisze także o tym Dr Budwig w swojej książce "Flax oil as a true aid against arthritis, heart..." Z pewnością o oleju lnianym można powiedzieć dużo dobrego ale i dużo złego. Problem polega na tym, że wyłącznie mówi się tylko o dobrych stronach przemilczając te drugie a to jest po prostu manipulacja. Jakiś czas temu przetestowano w Londynie oleje lniane znajdujące się w sklepach ze zdrową żywnością. Olej te przechowywane były zgodnie z zasadami w ciemnych butelkach oraz w lodówkach. Właśnie takie środki ostrożności są niezbędne żeby uchronić się przed przykrymi konsekwencjami. Pomimo tego, większość tych olejów zawierała już tak duże ilości wolnych rodników, że spożywanie ich wiązało się z większą szkodą niż pożytkiem. Należy również wiedzieć, że nawet te najbardziej świeże (i przechowywane w lodówce) nie nadają się do spożycia już po 2 tygodniach od otwarcia! Celowo nie chciałem wprowadzać dodatkowego zamieszania pisząc o oleju lnianym. To prawda, że formuła oleju lnianego z quark'iem może sprawić cuda! Dosłownie CUDA czego dowodem jest właśnie Dr Budwig. Jednak nawet Dr Budwig przestrzega wielokrotnie przed lekceważeniem zagrożeń związanych z konsumpcją tego oleju. Niektórzy nawet klasyfikują olej lniany jako lek. I tak jak niektóre leki może on być użyteczny w pewnych sytuacjach ale jak to z lekami bywa wiąże się to również z wieloma skutkami ubocznymi. I o tym trzeba wiedzieć. Natomiast pisząc o szkodliwych olejach miałem na myśli oleje z jakimi mamy do czynienia na codzień w naszej kuchni. Dlatego polecałem olej kokosowy. Przecież to nie smalec!
**Maze - Oczywiście, że tłuszcze wielonienasycone są w organizmie potrzebne. Problem polega tylko na tym z jakiego źródła i ile.
**bezciała - nic mnie nie trapi.

[edytowane 6/5/2006 od Robertus]

[edytowane 6/5/2006 od Robertus]

ostatnio pisales o propagandzie z soja - o wielkich koncernach, ktore zachecaly do jej duzego spozywania, a potem niektorzy ludzie odczuwali negatywne skutki przejedzenia nia, chorowali etc.

a moze teraz to przemysl kokosowy chce zamydlic nam oczy i zarobic fortuna na tlumach, ktore rzuca sie w poszukiwaniu tego specjalu?

nawet jesli nie, to tak jak osoby wypowiadajace sie w tym temacie przede mna powiedzialabym: wszystko nalezy jesc z umiarem, w rozsadnych ilosciach, urozmaicac posilki, poddawac jak najmniejszej i najkrotszej obrobce cieplnej, unikac potraw smazonych, tlustych i dosladzanych (ale tez nie popadac w paranoje - nie warto robic sobie wielkich wyrzutow, ze raz sie zjadlo np. tluste frytki smazone w oleju, bo sie mialo na nie ochote).

a to, ze ktos (nawet bardzo utytuowany) napisal jakas ksiazke na temat zywnosci nie powinno juz dzisiaj stanowic podstawy do slepego uwierzenia w jej tresc, bo, tak jak powiedziala Srebrna, zaraz ktos moze napisac ksiazke, w ktorej przedstawi teze dokladnie odwrotna do tej poprzedniej i mozemy znalezc sie w kropce.

stawiam na zdrowy rozsadek.

pozdrawiam C:

stawiam na zdrowy rozsadek.

i ja też! 🙂

Robertus pisze:

że oleje wielonienasycone są b. niestabilne i jakie z tego wynikają konsekwencje.

;)Dobrze, w takim razie uzupełnię temat tłuszcze wielonienasycone:
Tłuszcze wielonienasycone odpowiedzialne za produkcję eikozanoidów. dzielą się na dwie rodziny: omega-3 i omega-6. Eikozanoidy są to hormonopodobne substancje wytwarzane nieustannie i we wszystkich komórkach organizmu, zaangażowane w rozwój prawie wszystkich procesów fizjologicznych w organizmie. Praktycznie bez eikozanoidów nie jest możliwe normalne funkcjonowanie organizmu. A prawidłową syntezę eikozanoidów warunkuje odpowiedni stosunek spożywanych tłuszczy omega-6 do omega-3.

Olej słonecznikowy np. zawiera praktycznie tylko omega-6 tłuszcze i dlatego wpływa niekorzystnie na stosunek omega-6 do omega-3. z tego powodu należałoby dążyć do zmniejszenia konsumpcji oleju słonecznikowego.

[b]Handel spożywczy faworyzuje omega-6 tłuszcze przede wszystkim z powodu ich długich terminów trwałości, dlatego dostęp do omega 3 tłuszczy, które są bardzo ważne, ale niestety nietrwałe jest ograniczony.[/b]

[edytowane 6/5/2006 od bezciała]

**eurydice** Niektóre rzeczy (które są szkodliwe) nawet gdyby były jedzone z umiarem i tak pozostaną szkodliwe. Warto wiedzieć które i od czego zależy stopień szkodliwości. A jeśli są szkodliwe to po co je w ogóle spożywać? Jeśli chcesz wierzyć, że to przemysł kokosowy mydli nam oczy, wolny wybór. To prawda, że możesz znaleźć się w kropce kiedy spotkasz się z dwoma przeciwstawnymi poglądami. Dokonaj wtedy wyboru racjonalnego, opierając się na wiedzy a nie na wierze albo na tym, że tak myśli większość.

[quote Wiejka:]NO wszystko fajnie, ale wychodzi na to, że ...wegetarianizm jest...niezdrowy??Też słyszałam o tym, że cholesteror nie jest szkodliwy, ale chodziło o to, że w minimalnych ilościach,bo oraganizm go potrzebuje ale w nadmiernych ilościach odkłada się na ściankach naczyń i..zresztą Wy wszsycy to wiecie....jak znajdę u nas w Opolu taki olej to będzie naprawdę super...ostatnio to w sklepie były przeterminowane serki tofu:/
Pozdrawiam!!

Witam Wiejka
Olej kokosowy to źródło kwasu laurynowego i kaprynowego, ww. są rowniez produkowane w mleku/siarze (mleko swieze a nie pasteryzowane, nadmiary kazeiny w mleku krowim) przez matkę, te kwasy tłuszczowe wspomagają układ immunologiczny rozpuszczają otoczki niektórych wirusów, goły wirus nie ma szans na przeżycie w ustroju. Część osób wytwarza niskie poziomy tych kwasów, właśnie takie osoby często przeziębiają się ; ja też do nich kiedys należałem, teraz nie ma sprawy wspomaganie z kokosów daje wyniki zwłaszcza w okresie chłodów; ale jest jedno ale : to wszystko ma być świeże bez konserwantów a niestety tak nie jest, wiórki kokosowe są załadowane konserwantami; Przyszłościową rośliną nadającą się pod uprawę w Polsce na ww. kwasy tłuszczowe (C8-C14) to Cuphea spp.
zobacz linki:
http://www.nnfcc.co.uk/crops/info/cuphea.pdf
http://www.hort.purdue.edu/newcrop/proceedings1993/v2-372.html

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:

To prawda, ale z uwagi na minimalną ilość kwasów wielonienasyconych w oleju kokosowym, mimo swoich zalet, nie powinien być on w żadnym wypadku jedynym i uniwersalnym tłuszczem w kuchni.

**Jędruś** Olej kokosowy jest stosunkowo drogi (opłaca się kupować w dużych ilościach - 20 L. Tak jak wszystkie produkty może on być lepszej i gorszej jakości. Nie wiem jak jest z jego dostępem w Polsce. Dobry punkt startu to: http://www.coconutresearchcenter.org/resources.htm Masz tam także namiar na Euroopę.
Ja kupuję w : www.niulife.com

całkiem interesujące informacje na tema kokosa:
http://www.mercola.com/2001/jul/28/coconut_health.htm

i wszystko na temat tłuszczy nienasyconych:
http://benbest.com/health/essfat.html

[edytowane 7/5/2006 od bezciała]