Szczerze mówiąc, też mam wątpliwości co do Białego Jelenia, ale nic konkretnego nie wiem...
Rozmawiałam dziś ze szwagierką mojej koleżanki (bo jeśli się nie mylę, to chyba była szwagierką) i powiedziała, że w kosmetykach firmy Bielenda podobno znajdują się substancje rakotwórcze, takie jak w Pantene czy Dove...
Wiecie coś może na ten temat?
„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”
biały jeleń (kostka, płyn, płatki mydlane) jest produkowany na bazie tłuszczu zwierzęcego 😮
Sodium Tallowate - to jest tłuszcz zwierzecy
rakotwórcze- pewnie chodziło o parabeny, ma je każdy kosmetyk poza k. naturalnymi i ew. hipp i babydream
Spirit- jak się nie da znaleźć czegoś w 100% CF, to można chociaż się pozbyć czegoś co jest na 100 testowane, zastępując jakąś tanią firmą polską czy mniej znaną, bezmarkową, bo te rzadziej decyduja się na jakiekolwiek testy, ze względu na budżet. masz rossmana, to masz w nim pewnie chemię rossmanowska typu domol.
Fasolencja- mam ten sam problem, też składamy sie grupowo ze współlokatorami na środki czystości więc dopóki nie będę mieszkać sama nie bedę miała chemii takiej jak bym chciała, ale to na co mamy wpływ możemy zmieniać i wybierać
a środków polin to trzebaby spisać nazwy konkretnych produktów i poszukać na najniższych półkach w marketach 😉 będę musiała tak zrobić bo do tej pory nie miałam jakoś cierpliwości przeglądać tych regałów w poszukiwaniu który ze srodków to akurat polin
np.
do kibla i mleczko do czyszczenia- mors
płyn do mycia naczyń- efekt, ritmo, sundex, omega, emil, tytus, filip, spark
płyn do prania, do płukania, proszek- veness
[edytowane 27/12/2010 przez alken87]
[edytowane 27/12/2010 przez alken87]
najgorsze jest to, ze nawet jesli ta informacja sie rozprzestrzeni i czesc ludzi zacznie bojkotowac unilevera to skutkiem bedzie wzrost pozycji procter&gamble'a i innych takich (a w ogole sa inne?). obawiam sie, ze wiekszosc ludzi (oczywiscie pomijajac nas 😛 ) rezygnujac z signala przerzuci sie na blend-a-med itd. zreszta wiekszosc nie wie ktora marka do kogo nalezy.
no i jeszcze problem to dostepnosc - mnie od jakiegos czasu (niedlugiego) stac na zakupy w internecie; sam tez podejmuje decyzje, co kupowac. ale przeciez wiekszosc nie ma takiego komfortu. pozostaje kupowac jakies shity w rodzaju ludwika do mycia naczyn?
sam juz nie wiem co robic...
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Pasta może być Ziaji. Dobra i w normalnej cenie (tylko trochę mniejsza tubka - 75 ml). Ktoś tu pisał, że można też sodą myć. Chyba nawet dzisiaj wypróbuje na sobie:P. "Mydło z wielbłąda" jest na bazie oleju palmowego ;). W Rossmanie są mydła za 1,79 zł (przynajmniej takie ceny w Bydzi). Z pianki do golenia zrezygnowałem po zakupie golarki elektrycznej.
Kupowanie z internetu jest problematyczne, bo przesyłki są drogie. Najlepiej mają mieszkańcy Warszawy bo ta jest najwięcej takich sklepów i często można odebrać osobiście. Prowincja cierpi :/.
[edytowane 28/12/2010 przez bułek]
U mnie pasta Ziaji praktycznie nie do zdobycia. Mogę kupić w Czechach Laverę, ale to wychodzi ponad 20 zł za tubkę w przeliczeniu. Używam rozmaitych past, preferuję bez fluoru, co też nie jest proste.
A mydła z Rossmanna lubię, zwłaszcza nagietkowe i lawendowe 😉
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Toruń to wiocha - pastę z Ziaji mogę dostać tylko w jednym miejscu. W pobliskiej drogerii. Ale dostanę tam ją tylko wtedy, kiedy specjalnie poproszę o zamówienie. Bo zazwyczaj jej nie sprzedają.
A produkty firmy Polin kiedyś można było kupić w Polo Markecie. Nie wiem, jak jest teraz...
Wiecie, mieszkam z rodzicami, którzy wege nie są, więc dla nich nie jest ważne, jakich środków używają...
„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”
Super, dzięki za odpowiedzi, jak mi się skończy chemia, która jest jeszcze w szafce to poszukam czegoś z podanych przez Was środków, ale obawiam się, ze nie zrezygnuję ze wszystkiego, chyba, że inne środki okażą się równie skuteczne, co testowane 😛 .Pasty do zębów, przez lata używałam Aquafresh, bo gdzieś kiedyś wynalazłam, że była z firmy nietestowanej na zwierzętach, była do bani krótko mówiąc, mam teraz trochę kłopoty z zębami i potrzebuję dobrej pasty na nadwrażliwe zęby, teraz używam elmex, pewnie też testowana, ale mi pomogła na zęby i raczej nie zmienię, chyba, że jest jakaś inna równie dobra i ogólnie dostępna w sklepach.
Czekam na zagładę ludzkości, lecz ona wciąż nie nadchodzi...
@Panikowa_Nevcia: Ja jestem z Bydgoszczy i zawsze uważałem że moje miasto jest bardziej wiejskie od Torunia. Macie Rydzyka, a my nie :P. Skontaktuj się z autorką bloga http://icantbelieveitsvegan-veganstories.blogspot.com/, która mieszka w Toruniu; i/lub pobuszuj na blogu a może znajdziesz jakieś ciekawe informacje. W Bdg wielbłąda można kupić w drogerii natura w Drukarni (ul. Gdańska), Ziaję kupuje w Kiermaszu przy Chodkiewicza (nieopodal siedziby głównej Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego-luknij na mapie jak potrzebujesz). Rosmanny są w kilku miejscach, jeden na moim osiedlu więc blisko ;).
Ja polecam zamiast proszku do prania, orzechy piorące - można takie dostać na allegro są ekologiczne i ekonomiczne, można z nich też ponoć zrobić szampon 🙂 Kosmetyki firmy Polin w sklepie evergreen są ciągle w deficycie, już od 2 tygodni na nie poluje, ale cały czas widnieją jako produkt niedostępny :/ Gdzie w Warszawie mogę dostać szampon, mydło, żel do mycia, jakiś krem do rąk tej firmy ? Wspieram raczej osiedlowe sklepiki, ale jeszcze nigdy nie widziałam w nich produktów tej firmy.
[edytowane 14/2/2011 przez Beatris86]
Bułek, dzięki za link! Zaraz sobie na niego luknę. 🙂
Matys1253... Wydaje mi się, że ISANA testuje na zwierzętach, ale nie mam pewności... Ale raczej tak. ;/
„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”
Darujcie sobie ISANA bo to raz, że pewnie testowane dwa z składnikami odzwierzęcymi a trzy to tam jest tyle chemii, że szok 😮
Skoro już mowa o Rossmanie to stopniowo wprowadza kosmetyki Alterra. Na razie są żele pod prysznic i dezodoranty. Są to organiczne nietestowane na zwierzętach kosmetyki i to z wegańskim certyfikatem. Cena na studencką kieszeń.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja